Gdy w zimie Wisła przeżywała ogromne problemy, w jakimś stopniu pomocną dłoń wyciągnęła do niej Jagiellonia. Na transferach Jesusa Imaza i Martina Kostala „Biała Gwiazda” zarobiła ponad 600 tysięcy euro, co w znacznym stopniu pozwoliło ugasić finansowy pożar przy ul. Reymonta. Tym trzecim, który przeniósł się do Białegostoku jest Zoran Arsenić, ale Chorwat trafił tam bez kwoty odstępnego, bo wcześniej rozwiązał kontrakt z Wisłą.
Na tym pomoc Jagiellonii się nie skończyła, bo Wisła z tego klubu pozyskała Łukasza Burligę i Lukasa Klemenza, którzy wiosną bardzo się krakowskiemu klubowi przydali, a i teraz są ważną częścią drużyny. Warto przy tym dodać, że w przypadku „Burego” Jagiellonia zgodziła się pokrywać różnicę, jaką ten piłkarz miał w zarobkach w Krakowie i Białymstoku.
W piątek wszyscy ci zawodnicy spotkają się na stadionie przy ul. Słonecznej. O sentymentach mowy jednak nie będzie, bo obie drużyny nastawione są na wygraną. W Wiśle zdają sobie oczywiście sprawę z siły ofensywnej rywala. Mówi o tym trener Maciej Stolarczyk: - Jagiellonia ma argumenty w ofensywie, w której ważną rolę spełniają nasi byli zawodnicy. Przede wszystkim Jesus Imaz, ale również Martin Kostal. To jest bardzo groźny zespół, szczególnie u siebie. My jednak koncentrujemy się na sobie. To od nas zależy, jak ten mecz rozegramy. Jagiellonia jest w przebudowie, ma dużą siłę ofensywną, ale ma też mankamenty. Te ostatnie postaramy się wykorzystać.
Stolarczyk może być przed meczem w Białymstoku zadowolony z sytuacji kadrowej. Na Podlasie nie zabrał jedynie Vullneta Bashy, który wciąż wraca do pełni dyspozycji po kontuzji. Być może będzie mógł być brany pod uwagę na kolejne spotkanie z Zagłębiem Lubin. I tak jednak wybór trener Wisły ma duży, choćby w drugiej linii, gdzie być może od pierwszej minuty zobaczymy już Jakuba Błaszczykowskiego.
Wisła zagra w Białymstoku podbudowana pewnym zwycięstwem 4:0 z ŁKS-em. Problemy ze skutecznością wydają się być już przeszłością, ale czy tak jest w istocie, pokaże piątkowy mecz.
W Jagiellonii sytuacja kadrowa jest również dobra. W Białymstoku, tak jak w Krakowie, odetchnęli z ulgą po ostatniej kolejce, w której „Jaga” dość pewnie pokonała 3:1 Górnika Zabrze. Przed meczem z Wisłą znak zapytania należy postawić jedynie przy nazwisku Ognjena Mudrinskiego, który z powodu kontuzji musiał opuścić boisko w meczu z Górnikiem już po siedemnastu minutach. Badania wykazały silne stłuczenie i występ Serba nie jest pewny. Trwa walka z czasem, żeby postawić go na nogi przed meczem z Wisłą.
- Grali dla Wisły Kraków i Lechii Gdańsk. Było ich prawie 30
- Wisła Kraków. TOP 25 transferów w historii „Białej Gwiazdy”
- Piękne dziewczyny na trybunach małopolskich stadionów
- Kibole dewastują krakowskie elewacje [ZDJĘCIA]
- Te drużyny z Małopolski najdłużej sięgały seryjnie po trofea
- Ludzie sportu i celebryci. Zobaczcie, co ich łączy! ZDJĘCIA
