Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Jarosław Królewski: Jestem gotowy oddać swoje akcje za złotówkę

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Jeden z właścicieli Wisły Kraków Jarosław Królewski to spotkanie zapowiadał już od kilku tygodni. We wtorek wieczorem spotkał się z dziennikarzami, żeby podsumować ostatni okres w klubie i mówić o planach na przyszłość.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Królewski był wyraźnie poruszony. Dość szybko wyjaśniło się skąd te nerwy, bo już na wstępie oznajmił: - Jest to spotkanie, które z mojej strony może być ostatnim jako właściciela Wisły Kraków.

Po tym wstępie potrzebował kilka dobrych sekund, żeby dojść do siebie, zebrać myśli i kontynuować swoją wypowiedź. - Trzeba powiedzieć sobie wprost, że jako osoby, które rządziły Wisłą Kraków, zawiedliśmy - powiedział. Dodał: - Gdy szukałem jednego zdania, żeby zdefiniować przyczyny porażki Wisły, myślę, że nie zbudowaliśmy DNA Wisły Kraków. Począwszy od pracowników, poprzez zawodników, trenerów. Jeśli mielibyśmy poszukać grzechów głównych, to stworzyliśmy klub nijaki. Nie zbudowaliśmy odpowiedniej kultury organizacyjnej. Okrętu, który wie, w jakim kierunku ma podążać. Złe wybory skończyły się spadkiem z ekstraklasy. Czuję się za to odpowiedzialny. Niezależnie od tego, na co miałem wpływ, podpisywałem się pod wszystkim. Z mojej perspektywy Wisła Kraków, która nie ma jednego lidera, osoby, która decyduje o kluczowych sprawach, nie będzie funkcjonowała dobrze. Wisła potrzebuje jednego lidera, który weźmie odpowiedzialność za losy klubu. Będzie odpowiedzialny za sport, zawodników i wszystko, co się będzie działo. Dlatego zaproponowałem akcjonariuszom, że dobrze będzie gdy do takiej konsolidacji dojdzie. Zaproponowałem, że wszystkie moje akcje zostaną przekazane za złotówkę, a wszystkie moje pożyczki zostaną rozłożone na wiele lat, żeby ich spłata na wpływała na funkcjonowanie klubu. Jestem też gotowy pomagać, będąc już poza klubem. Myślałem, że to wszystko pójdzie szybciej, ale widzę, że to jeszcze chwilę potrwa. Myślę, że takim deadlinem powinien być koniec roku. W razie braku takich zmian, nie będzie to dobre dla klubu. I jeśli do takich zmian nie dojdzie, nikt nie będzie z obecnych udziałowców chciał przejąć moich akcji, będę chciał przekazać je Stowarzyszeniu Socios Wisła Kraków.

Zapytaliśmy Królewskiego, co takiego stanie się gdyby jednak i Socios jego akcji przejąć nie chcieli: - To trudne pytanie, ale myślę, że znajdzie się inne rozwiązanie.

Wisła potrzebuje zewnętrznego finansowania
Wciąż aktualny współwłaściciel Wisły uspokajał, że byt klubu nie jest zagrożony mimo dziury w budżecie, która wynosi pomiędzy 8 a 12 milionów złotych.
- Wisła dzisiaj nie jest w miejscu, które grozi mu coś poważnego - podkreślił Królewski. - Wisła jest jednak klubem, który musi iść dalej i musi przestać być zakładnikiem przeszłości. Naturalne jest, że ten klub potrzebuje dzisiaj większych inwestycji finansowych. Wisła Kraków jest poprzez swoją historię klubem stworzonym, żeby walczyć o najwyższe cele. Nie może to jednak zaburzać obecnej sytuacji, a moim zdaniem, na dzisiaj Wisła ma 50 procent szans na awans do ekstraklasy. Na dzisiaj najważniejsze jest, żeby znaleźć zewnętrzne finansowanie, które pomoże wzmocnić drużynę, a po ewentualnym awansie skutecznie walczyć w ekstraklasie.

Były rozmowy Królewskiego z Wojciechem Kwietniem
Na spotkaniu musiał pojawić się wątek ewentualnych inwestorów. Królewski szybko zgasił nadzieje kibiców, że do takiego wejścia w klub kogoś nowego może dojść szybko. - O ile takie rozmowy się toczą z podmiotami polskimi i zagranicznymi, to od chęci do realizacji jest długa droga - podkreślił.

Zdradził też, że sam rozmawiał z Wojciechem Kwietniem, obecnym sponsorem Wieczystej Kraków, na temat jego mocniejszego zaangażowania się w Wisłę. - Spotkałem się z panem Wojtkiem Kwietniem - mówi Królewski. Rozmawialiśmy długo, cztery godziny, o życiu, o piłce. To osoba przesiąknięta piłką nożna, która wspiera Wisłę Kraków. To jednak silna osobowość, myśli racjonalnie i jeśli miałby wejść w Wisłę, musiałaby walczyć o najwyższe cele. Ja rozmawiam też z dwoma funduszami zagranicznymi, ale droga jest jeszcze długa.

My dodajmy od siebie, że nie tylko Królewski, ale również inne osoby związane z Wisłą przekonują Wojciecha Kwietnia, żeby sam przejął klub. On od kilku miesięcy stoi jednak na tym samym stanowisku. Na ten moment nie ma na tyle dużych środków, żeby prowadzić taki klub jak Wisła sam. Dlatego, jeśli nie znajdzie się drugi poważny inwestor, Kwiecień do Wisły nie wejdzie.

Królewski mówił długo, podkreślał kilka razy, że mimo spadku z ekstraklasy, uważa, że Wisła jest dzisiaj w lepszym miejscu jako organizacja niż była kilka lat temu. - Nie istnieje żadna ekonomiczna, racjonalna przesłanka, żeby Wisła zaczynała nie tak dawno od IV ligi. Jeśli nie podążyłaby drogą Lecha Poznań czy innych zagranicznych klubów, kupując licencję, to nie pozbierałaby się przez lata. Została wykonana ogromna praca, która w dłuższej perspektywie nie pójdzie na marne - powiedział.

Z jego ust padło też wiele słów na temat złych wyborów sportowych, które doprowadziły do spadku z ekstraklasy. Mówił też o tym, że długo zastanawiał się czy podjąć decyzję o pozbyciu się akcji Wisły. - Wydaje mi się, że podjąłem decyzję, która jest dla tego klubu najlepsza - podkreślił.

Warto w tym miejscu wspomnieć, że tak zdecydowane decyzje Jarosław Królewski zaczął podejmować po niedawnym briefingu prezesa Władysława Nowaka, który mówił, że Królewski, ale też Tomasz Jażdżyński i Jakub Błaszczykowski, przejęli akcje Wisły za niewielkie kwoty. To wtedy Królewski zdenerwowany zrezygnował z członkostwa w radzie nadzorczej, a teraz zapytany czy wyjaśnił sobie z Nowakiem tamtą sprawę, nie szczypie się w język: - Powiedziałem Władkowi, że miał chwilę, w której się zdrzemnął i że to są głupoty.

A na koniec spotkania z dziennikarzami Jarosław Królewski powiedział wyraźnie wzruszony jeszcze jedno zdanie: - Mimo wszystkiego tego, co się stało, nie żałuję ani jednego dnia, jaki poświęciłem Wiśle Kraków.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska