Konrad Gruszkowski w barwach Wisły Kraków
Umowa gracza, który trafił do Wisły z Progresu Kraków przed sezonem 2018/2019, została parafowana na dwa lata (licząc od 1 lipca 2020 roku) z opcją przedłużenia o 12 miesięcy. Konrad Gruszkowski wkrótce może stanowić realną alternatywę na prawej obronie dla Łukasza Burligi i Davida Niepsuja. Czy już w nadchodzącym sezonie? To się okaże po okresie przygotowawczym, bo trener Artur Skowronek chce się uważnie przyjrzeć postępom, jakie urodzony 27 stycznia 2001 roku w Rabce wychowanek Turbacza Mszana Dolna poczynił na boiskach III ligi.
Z Wisłą związał się w sierpniu 2018 roku i od razu stał się znaczącą postacią zespołu występującego w Centralnej Lidze Juniorów. Już po debiucie w meczu z Zagłębiem Lubin (0:0) ówczesny trener drużyny U-18 Paweł Regulski jednoznacznie ocenił jego przydatność dla Wisły.
- Nowi zawodnicy spełniają oczekiwania. To są wzmocnienia naszej drużyny – powiedział o Konradzie Gruszkowskim oraz Dawidzie Szocie i Patryku Moskiewiczu (dwaj pierwsi przyszli z Progresu, ostatni z AKS SMS Łódź).
Gruszkowski zagrał w większości spotkań CLJ, wykazując się instynktem nie tylko pod swoją bramką, ale i rywali, o czym świadczą osiągnięcia w postaci goli i asyst.
- To był dla mnie wyjątkowy okres, w trakcie którego bardzo dużo się nauczyłem. W tym czasie zmieniłem również pozycję na boisku, bo zostałem przesunięty z linii ataku na prawą obronę, gdzie dobrze się odnajduję – opowiadał.
Wisła Kraków. Transfery, wypożyczenia, kontrakty, plotki - n...
W klubie z Reymonta podjęto decyzję, że najwyższa pora, by młodzieżowiec zaczął ogrywać się wśród seniorów. Szans na wygranie rywalizacji o miejsce w pierwszej drużynie Wisły jeszcze nie miał, dlatego postanowiono znaleźć mu klub, do którego mógłby zostać wypożyczony. Tak trafił na testy do III-ligowego Hutnika Kraków.
Gruszkowski występował w sparingach, prezentując się na tyle dobrze (m.in. asystował przy dwóch golach w meczu z Jutrzenką Giebułtów), że trener Leszek Janiczak chciał, by pozostał w drużynie. Rozmowy z Wisłą zakończyły się sukcesem, ale negocjacje z menedżerem zawodnika okazały się trudniejsze. A że w tym samym czasie utalentowany młodzieżowiec wzbudził zainteresowanie trenera Motoru Mirosława Hajdy, wkrótce Gruszkowski został wypożyczony do rywalizującej w tej samej grupie III ligi co Hutnik drużyny z Lublina.
Konrad Gruszkowski w Motorze Lublin
W ekipie Hajdy mierzący 183 cm wiślak zadebiutował w piątej kolejce i już pozostał w podstawowym składzie, rozpoczynając trzynaście kolejnych meczów od pierwszej minuty.

Początkowo występował na swojej nominalnej pozycji prawego obrońcy, ale później dobrze radził sobie także po drugiej stronie boiska. Imponował szybkością i zwrotnością. Wyszedł w podstawowym składzie także w jedynym rozegranym w tym roku meczu o punkty – przeciwko Chełmiance, lecz już w 12 minucie musiał opuścić boisko z powodu kontuzji.
- Czas, który spędziłem w Motorze oceniam bardzo pozytywnie, bowiem miałem okazję zdobyć cenne doświadczenie i cieszę się, że mogłem również pomóc w awansie do II ligi – skomentował 19-latek na oficjalnej stronie Wisły po powrocie do Krakowa.
Konrad Gruszkowski: Wiśle kibicuję od dziecka, dlatego jest to dla mnie niesamowite uczucie i ogromny zaszczyt, że znajdę się w tej szatni i będę mógł ubrać koszulkę z białą gwiazdą
Konrad Gruszkowski przedłuża kontrakt z Wisłą Kraków
Na ofertę przedłużenia umowy zareagował bardzo emocjonalnie.
- Wiśle kibicuję od dziecka, dlatego jest to dla mnie niesamowite uczucie i ogromny zaszczyt, że znajdę się w tej szatni i będę mógł ubrać koszulkę z białą gwiazdą. Moim celem jest przede wszystkim to, by każdego dnia podnosić swoje umiejętności. Chciałbym grać jak najczęściej i zdobywać doświadczenie na ekstraklasowych boiskach. Wiem jednak, że będę musiał ciężko pracować na swoją szansę, ale jestem na to gotowy - powiedział.
Wygląda na to, że Gruszkowski dopnie swego, choć niewykluczone, że jego debiut na boiskach ekstraklasy przesunie się nieco w czasie. Jeśli w trakcie sierpniowych sparingów przed sezonem pokaże, że ma umiejętności, by regularnie mieścić się w meczowej „18”, trener Wisły zarekomenduje pozostawienie go przy Reymonta. Jeśli jednak sztab szkoleniowy dojdzie do wniosku, że lepiej się stanie, by ten obrońca nadal ogrywał się w niższej lidze, zostanie ponownie wypożyczony.
Być może więc Gruszkowski, zanim stanie się objawieniem ekstraklasy, zostanie nim na niższym poziomie rozgrywkowym, na przykład w niezbyt odległym klubie z II ligi.
Wisła Kraków. Aż 14 piłkarzom "Białej Gwiazdy" wygasają w li...
Wisła Kraków bez obcokrajowców w pierwszym składzie. Wcale n...
