WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
Pieniądze zostały zamrożone z tytułu uczestnictwa w europejskich pucharach. Wszystko związane jest ze sporem z Adamem Mandziarą i jego firmą Advancesport. Sprawa ciągnie się od lat, jeszcze od czasów Bogusława Cupiała, ale rachunki przyjdzie zapłacić obecnej Wiśle…
To sprawa, która w mediach była omawiana wiele razy, ale teraz znów wraca boleśnie dla klubu z ul. Reymonta. Chodzi o kwotę w złotówkach około 3,8 mln złotych. Mandziara już przed laty uważał, że należy się mu prowizja od transferów Kamila Kosowskiego i Macieja Żurawskiego. W pierwszym przypadku chodziło o 147 tysięcy euro, w drugim o 310 tysięcy. Sprawa ciągnęła się zarówno przed sądem w Szwajcarii jak i Polsce. I końca jej nie widać. W piątek 19 lipca Wisła otrzymała oficjalne pismo od UEFA z informacją o zajęciu wspomnianej kwoty 853 tysięcy franków szwajcarskich. Z naszych informacji wynika, że to kwota nieco zawyżona, bo Wisła część tych zaległości już spłaciła. Ta sprawa pokazuje jednak, z jakimi problemami wciąż muszą się borykać przy ul. Reymonta. Jak widać niektóre z nich mają już około 20 lat!
Wisła ma teraz dziesięć dni na złożenie sprzeciwu, czyli do 29 lipca. Fakty są jednak takie, że wspomniana zamrożona kwota i tak zostanie taką najprawdopodobniej na długie miesiące, a gwarancji jak ta sprawa się zakończy nie ma. Tak jak nie wiadomo, ile jeszcze ostatecznie „Biała Gwiazda” będzie musiała Adamowi Mandziarze zapłacić.
