WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
22 marca Wisła miała podjąć przy ul. Reymonta Legię Warszawa. Miało to być prawdziwe piłkarskie święto, na które przyszedłby zapewne komplet widzów (ok. 30 tysięcy), a „Biała Gwiazda” zarobiłaby spokojnie ponad milion złotych z tytułu dnia meczowego. Czy do tego spotkania w zaplanowanym terminie w ogóle dojdzie, jeszcze zobaczymy. Choć wydaje się to mocno wątpliwe. Jeśli jednak rozgrywki będą się toczyć przy pustych trybunach, Wisła straci na tym mocno finansowo. Na kolejnych meczach również, bo do końca sezonu w razie kontynuacji zmagań, „Biała Gwiazda” - prócz meczu z Legią - zagrałaby u siebie przynajmniej cztery razy.
Poprosiliśmy Wisłę o podanie, na ile klub szacuje straty wynikające ze storpedowania rozgrywek przez koronawirusa. Przy ul. Reymonta na razie bardzo ostrożnie podchodzą do tematu. Karolina Biedrzycka, rzecznik prasowy „Białej Gwiazdy” mówi nam jedynie: - Wisła poniesie niepowetowaną stratę, ale jesteśmy gotowi na wdrożenie finansowania pomostowego, które ma pomóc w aktualnej sytuacji.
Ile pieniędzy trzeba znaleźć? Jeśli oprzeć się na sprawozdaniu finansowym, opublikowanym przez Wisłę, można mówić o kwocie sięgającej minimum pięciu milionów złotych, które klub musi pozyskać, żeby nie stracić płynności finansowej. W tym samym sprawozdaniu jest mowa, że wspomniane przez Biedrzycką finansowanie pomostowe może być realizowane np. poprzez emisję akcji.
Derby Krakowa 2020. Powitanie piłkarzy Wisły przez fanów prz...
To wariant, który już w Wiśle był przerabiany w 2019 roku i sprawdził się wtedy znakomicie, bo nie było potrzeba nawet doby, żeby kibice wykupili akcje za 4 mln złotych. Czy teraz, gdy sytuacja okaże się kryzysowa, kibice znów pomogą swojemu klubowi w taki sposób? Można mieć nadzieję, że tak się stanie, bo zaufanie do obecnych władz Wisły przez ostatnie kilkanaście miesięcy jeszcze wzrosło. Klub systematycznie spłaca długi, a wrażenie musi budzić fakt, że Wisła była w stanie w 2019 roku wygenerować zysk w kwocie ponad 6 mln złotych. Do całkowitej normalizacji sytuacji oczywiście droga daleka, bo nad „Białą Gwiazdą” wciąż wisi spłata realnych zobowiązań w kwocie bliskiej 28 mln złotych. Zamieszanie związane z koronawirusem na pewno mocno komplikuje proces naprawy klubowych finansów.
Pozostaje również pytanie, gdzie Wisła w takiej sytuacji - prócz spodziewanej emisji akcji - będzie szukać źródeł finansowania i oszczędności? Bo że one będą konieczne, można uznać za pewnik. Nie można wykluczyć, że np. próbując renegocjować umowy z zawodnikami, a mówiąc inaczej, zwrócić się do nich z prośbą o przystanie na obniżenie zarobków. Żeby była jasność - nie mamy na razie informacji o takich planach Wisły, ale ten pomysł przedstawił jeden z prezesów klubu ekstraklasy na czwartkowym posiedzeniu zarządu PZPN. Chodzi o to, że ponieważ kluby poniosą duże straty - w całej ekstraklasie mogą one sięgać nawet 80 mln złotych - część ciężaru wyjścia z problemów mieliby wziąć na siebie również piłkarze i trenerzy.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Follow https://twitter.com/sportmalopolska- Narzeczona Szpilki w gorącej sesji magazynu CKM i FAME MMA
- Wisła Kraków. Żony i partnerki piłkarzy [ZDJĘCIA]
- Cracovia. Żony i partnerki piłkarzy [2020, ZDJĘCIA]
- Sport pięknych kobiet [ZDJĘCIA]
- Adam Buksa. Z Krakowa do Ameryki. Pierwszy gol [ZDJĘCIA]
- Powitanie piłkarzy Wisły przez fanów [NOWE ZDJĘCIA, WIDEO]
