https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków nadal bez zwycięstwa. Bez bramek w meczu z Jagiellonią [ZDJĘCIA]

Bartosz Karcz
Wisła Kraków zremisowała 0:0 z Jagiellonią Białystok. "Biała Gwiazda" była lepszym zespołem, ale grała bardzo nieskutecznie. Od początku meczu optyczną przewagę uzyskali wiślacy. To oni częściej byli przy piłce, to oni częściej atakowali.

Jagiellonia skoncentrowała się na obronie, choć trzeba przyznać, że piłkarze z Białegostoku zasieki zakładali daleko od swojej bramki, często korzystając z wysokiego pressingu. Krakowianie radzili sobie z wyjściem spod niego, ale im bliżej było bramki gości, tym trudniej im rozgrywało się piłkę.

Pierwsze pół godziny przyniosło im zatem tylko kilka szarż, które jednak kończyły się głównie niecelnymi dośrodkowaniami. O realnym zagrożeniu bramki Jakuba Słowika nie było jednak mowy. Pierwszy raz poważnie “zapachniało" golem dopiero w 37 min, kiedy to Maor Melikson z Ivicą Ilievem “rozklepali" obronę gości, ale zabrakło ostatniego podania, żeby mogła paść bramka.

Jagiellonia w pierwszej części ograniczała się do obrony i nie zagroziła bramce Sergeia Pareiki w najmniejszym stopniu. Do przerwy mogliśmy zatem mówić o remisie ze wskazaniem na “Białą Gwiazdę".

Początek drugiej połowy przyniósł Wiśle niemal od razu najlepszą do tej pory okazję na uzyskanie prowadzenia. W 48 min w sytuacji sam na sam z Jakubem Słowikiem znalazł się bowiem Daniel Sikorski. Napastnik Wisły strzelił jednak w bramkarza Jagiellonii. Piłkę przejął co prawda Ivica Iliev, ale po jego dobitce skończyło się tylko na rzucie rożnym.

Napór krakowian jednak rósł z każdą minutę. Goście odpowiadali jedynie zwalnianiem gry, każdą przerwę wykorzystywali głównie by skraść parę cennych sekund. Widać było wyraźnie, że punkt ich w pełni zadowala.

Napór Wisły był coraz większy, a trener Tomasz Hajto widział, co się dzieje. Wpuścił więc na boisko ofensywnych zawodników, Nikę Dżalamidze oraz Dawida Plizgę. Wejście tej dwójki pozwoliło gościom nieco odepchnąć Wisłę od pola karnego. Gra przeniosła się bliżej środka, a Jagiellonia zaczęła też myśleć o atakach, choć trudno było gościom stworzyć sobie klarowne okazje na strzelenie bramki.

Wisła takich okazji miała kilka, a ostatnią już w doliczonym czasie gry gdy samotnie na bramkę biegł Maor Melikson. Nie trafił jednak w jej światło i skończyło się na bezbramkowym remisie.

Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok 0:0

Sędziował: Marcin Borski (Warszawa).

Żółte kartki: Czekaj, Głowacki, Jaliens, Bunoza - Tymiński, Modelski, Ukah.

Widzów: 18 421.

Wisła: Pareiko - Jaliens, Czekaj, Głowacki, Bunoza (83 Frederiksen) - Wilk, Chrapek (57 Genkow) - Iliev (74 Boguski), Garguła, Melikson - Sikorski.

Jagiellonia: Słowik - Modelski, Ukah, Norambuena, Grzyb - Smolarek (83 Kędzior), Tymiński, Pazdan, Kupisz - Zahorski (61 Dżalamidze), Frankowski (67 Plizga).

Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok: transmisja online na żywo już od 18.00!

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gk
Dalibyście jakiś artykuł, może coś o wiśle?
T
TEX
JAKO WIERNY KIBIC JESTEM GRĄ PIŁKAŻY BIAŁEJ GWIAZDY CORAZ BARDZIEJ POIRYTOWANY I ZACZYNAM SIĘ POWOLI WKURWIAĆ NIECH WŁASCICIEL SPRZEDA KLUB KOMUŚ BOGATEMU BO WIDAĆ GOŁYM OKIEM,ŻE NIECHCE MU SIĘ INWESTOWAĆ W KLUB
d
deskim
koniecznie, to nie ma sensu, won!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska