https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Nie będzie dymisji trenera „Białej Gwiazdy” Macieja Stolarczyka

Bartosz Karcz
Szymon Starnawski
Przy ul. Reymonta wciąż buzują emocje po niedzielnym meczu w Warszawie, gdzie drużyna - nazywając rzeczy po imieniu - skompromitowała się, przegrywając z Legią 0:7. Ta porażka, a także te poprzednie, poniesione w czterech kolejnych meczach, nie spowodują dymisji trenera Macieja Stolarczyka. Przynajmniej na razie.

Już w niedzielny wieczór na Twitterze zabrał głos przewodniczący rady nadzorczej Tomasz Jażdżyński, który napisał: Na gorąco mogę tylko wszystkich tak po ludzku przeprosić. Szczególnie tych, którzy jak ja widzieli to na żywo. To w takiej sytuacji oczywiście niewiele, ale decyzje co dalej, będziemy podejmowali na zimno, gdy głowy ochłoną. Przepraszam w imieniu swoim i reszty ekipy ratunkowej.

W poniedziałek w podobnym tonie wypowiedział się p.o. prezesa Wisły Kraków SA Piotr Obidziński. Początkowo nie chciał w ogóle komentować wydarzeń z niedzielnego wieczoru, ani ewentualnych konsekwencji największego sportowego blamażu „Białej Gwiazdy” w XXI wieku. W końcu powiedział nam jednak: - Oczywiście wiemy, że to jest trudny moment, rozmawiamy na ten temat w gronie zarządu i rady nadzorczej. Nie będziemy jednak podejmować decyzji na gorąco, gdy jeszcze nie opadły emocje po meczu w Warszawie. Musimy podejść do sprawy na chłodno, przeanalizować wszystko i starać się wspólnie wyjść z tej trudnej sytuacji. Na ten moment żadnych decyzji personalnych nie będzie.

Wszystko wskazuje zatem na to, że w kolejnym meczu z Rakowem Częstochowa zespół poprowadzi Maciej Stolarczyk. Pozostaje natomiast pytanie, czy będzie w stanie on podnieść drużynę zarówno mentalnie, jak i fizycznie? Przed spotkaniem w Warszawie znaczna część zawodników, którzy później wybiegli na boisko, nie trenowała normalnie. Do zajęć dołączyli praktycznie na kilka dni przed wyjazdem do stolicy. W tym gronie byli tacy piłkarze jak: Rafał Janicki, Marcin Wasilewski, Paweł Brożek, Michał Mak, Kamil Wojtkowski, Vukan Savicević. To więcej niż połowa składu, który rozpoczął mecz z Legią. Jak pokazało życie, pewnych spraw nie da się oszukać. Szczególnie z zespołem tak dobrze dysponowanym, jak w niedzielę warszawianie. To jednak oczywiście nie tłumaczy tak wysokiej porażki. Bo fakty były takie, że po drugiej, trzeciej bramce dla Legii, Wisła rozleciała się na drobne kawałki i nikt nie był w stanie jej poskładać już do końcowego gwizdka.

Po nim zawodnicy „Białej Gwiazdy” byli wręcz zszokowani tym, co się wydarzyło, choć jak zwykle odpowiedzialność za wszystko wzięli na siebie przede wszystkim starzy wyjadacze w tej drużynie. Paweł Brożek, Łukasz Burliga, Rafał Boguski, czy przed kamerami telewizyjnymi Michał Buchalik - to oni tłumaczyli się z blamażu, jakiego świadkiem była cała piłkarska Polska.

Burliga np. nie przebierał w słowach. Nie szukał tanich wytłumaczeń, widać było, że emocje w nim wprost buzują. Dla piłkarza, który wychował się praktycznie w Wiśle, taka klęska musiała być szczególnie bolesna.

- Zagraliśmy z Legią żenująco, bez składu i ładu - powiedział obrońca „Białej Gwiazdy”. - Mieliśmy mnóstwo strat, każdy stały fragment gry rywali to było dla nas zagrożenie. Mentalnie jesteśmy na samym dnie. Nikt nawet nie wyobrażał sobie, że można przegrać 0:7. Zaczynamy mecz, od razu dostajemy bramkę, ale to przecież nie jest żadnym wytłumaczeniem. W futbolu to normalna sprawa, że tracisz gola, a masz mnóstwo czasu, żeby się podnieść. A my niby próbowaliśmy biegać, ale wyglądało to z naszej strony bardzo słabo.

Znamienny był też obrazek ze strefy mieszanej na stadionie Legii po zakończeniu meczu, czyli miejsca, w którym dziennikarze przeprowadzają rozmowy z zawodnikami. Przechodził przez nią Kazimierz Kmiecik. Człowiek legenda w Wiśle, dzisiaj jeden z członków sztabu trenerskiego. Pan Kazimierz był blady, jak ściana. Popatrzył tylko smutno i pokręcił głową. Jakby nie mieściło się mu w głowie, że można było do czegoś takiego dopuścić…

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

 

Sportowy24.pl w Małopolsce

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
JAN

JESLI NIE BEDZIE DYMISJI ,TO I NIE BEDZIE WISŁY !!!!!!!!!!! STOLARCZYK MUSI ODEJSC ,BO CIAGNIE WISŁE NA DNO !!! NO CHYBA ZE NIEKTORYM OTO CHODZI.

B
Będzie dobrze

Z Rakowem wygrają bo będą chcieli pokazać ,że 0:7 to był wypadek przy pracy. A potem Arka i też wygramy

U
Uy
28 października, 16:25, CRACOVIA pany:

Nie zmienią trenera bo trzeba by było płacić a nie ma za co. Najlepsze jest to że oni sami do tego doprowadzili kibice, zarząd, otoczenie gtsu!!!! Sami!!!!! Hehehehe

Nie znasz się. Teraz jest wersja obowiązującą, że to wina Majchra, że nie puścił kasy z C . Teraz piłkarze nie dostali wypłaty za ostatni miesiąc to i ochota na grę przeszła. Wina Majchra.

C
Ctsk

Ctsk ctsk ctsk ctsk

P
Prawda boli

Macie za swoje!!!!!!!

Zwalnialiscie wczesniej co chwile trenerów, braliscie nowegoa kontrakty trzeba bylo płacić!!!!!!!

PYCHA was ZGUBIŁA!!!

W
Wislak

dziennikarzu,nie wymieniaj czlapaka boguskiego razem z Brozkiem,Buchalikiem,Wasilewskim.to ublizanie tym zawodnikom.Drewniany boguski to HAMULCOWY WISLY.Jak dlugo ta "padlina2 bedzie na boisku w trykocie Wisly Krakow,to tak dlugo wisla bedzioe grac w 10.A Dyzma Stolarczyk w nagrode czlapakowi dal opaske kapitana.Zobaczcie po meczu: pier...ny kapitan nie zechcial podejsc do wywiadu ,az Buchalik musial sie tlumaczyc.Najmniej winny Buchalik swiecil oczami bo len boguski mial w doopioe to

G
Gość

Ja tam nie chce się wpier....lac ale ta Wisła lepiej i bardziej honorowo grała jak za [wulgaryzm] banda to trzymała a grajki za frajer robiły. Teraz po przyjściu pseudo ekipy ratunkowej jest coraz gorzej. Miały być miliony a tu Warszawa w zarządzie 2 baranów w radzie nadzorczej i dziennikarzyna który wymyśla dziwne historyjki zarabia na tym kasę a klub na dno idzie. Żenada.

T
Trener

Racja... cytat: "większość nie trenowała normalnie" :) w NIENORMALNYM klubie NIE DA SIĘ TRENOWAĆ NORMALNIE !!! ...a teraz 4liga i *GTS ZOMO ZARABIE* a na Reymonta zajezdnia autobusowa !!!

G
Gość
28 października, 16:25, CRACOVIA pany:

Nie zmienią trenera bo trzeba by było płacić a nie ma za co. Najlepsze jest to że oni sami do tego doprowadzili kibice, zarząd, otoczenie gtsu!!!! Sami!!!!! Hehehehe

Wasz śmieszny klubik jest za to finansowany przez miasto. To się nazywa sprawiedliwość

M
Milicjant obywatel II sort

Wara od trenera bo Miśkiem poszczuję

B
Bez jaj...

Normalnie wiadomość dnia! Bankruta nie stać na zwolnienie pracownika. Pocztówki z Nibylandii

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska