WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
Przypomnijmy, że Wisła pokonała Widzew 2:1 po dogrywce, ale łodzianie złożyli protest, domagają się powtórzenia meczu, bo uważają, że wyrównujący gol dla „Białej Gwiazdy” padł nieprawidłowo. Można powiedzieć, że prócz złożenia samego protesty, rozpętali w tej sprawie prawdziwą kampanię medialną, a prezes Widzewa Michał Rydz był w ostatnich dniach gościem licznych programów sportowych, w których przekonywał do swoich racji. Przepisy, które w Widzewie zapewne znają, mówią jednak wyraźnie – zacytujmy – „Ewentualne błędy sędziego, w tym ewentualne błędne decyzje podjęte z wykorzystaniem systemu VAR, nie mogą stanowić podstawy do jakichkolwiek roszczeń organizacyjnych i/lub finansowych, w tym w szczególności powtórzenia meczu”. Prezesa Widzewa to jednak nie zniechęca i przekonuje do swoich racji, kompletnie ignorując fakty, że w meczu z Wisłą sędzia mylił się również, a nawet częściej, na korzyść jego drużyny.
Medialna burza to jedno, a drugie to działania Departamentu Rozgrywek Rozgrywek Krajowych PZPN. Ten poprosił Wisłę o ustosunkowanie się do sprawy, więc ta skierowała do tej komórki obszerne pismo, w którym oczywiście ze swojej strony obala argumenty Widzewa. W oparciu o przepisy – dodajmy. Wskazuje również na liczne błędy sędziego z tego spotkania, które miały znaczący wpływ na jego przebieg, a które krzywdziły krakowski zespół. Chodzi o niepodyktowane rzuty karne po faulach na Szymonie Sobczaku czy brak czerwonych kartek po brutalnych faulach Dominika Kuna i Lirima Kastratiego na Dawidzie Szocie. Wisła podkreśla, że nie ma żadnych podstaw prawnych, które mogłyby doprowadzić do powtórzenia meczu.
Dla lepszego zobrazowania sprawy my dołączamy do naszego materiału filmik, zamieszczony w serwisie YouTube przez jednego z kibiców Wisły, który pokazuje sporne sytuacje, na które powołuje się „Biała Gwiazda” w swoim piśmie. Ocenę decyzji arbitra każdy może podjąć zatem sam. A co zrobią z tym całym zamieszaniem ludzie w PZPN, przekonamy się już wkrótce, choć jedynym logicznym i zgodnym z przepisami rozwiązaniem wydaje się być odrzucenie protestu Widzewa.
- Odkrycie Roku Jakub Krzyżanowski: To jest moment, gdy można się zatrzymać…
- Tomasz Tułacz, Trener Roku: Nie skreślajcie żadnego dziecka
- Oskar Kwiatkowski: Jestem lokalnym patriotą. Chcę wznieść snowboard na wyższy poziom
- Rudolf Rohaczek: Nie było lepszego klubu od Comarch Cracovii w ostatnich 20 latach
- Oskar Kwiatkowski na czele 10 Asów Małopolski. W Krakowie odbyła się uroczysta gala
- Witold Skupień: Dzięki narciarstwu przestałem się wstydzić swojej niepełnosprawności
