To tylko jeden z przykładów wsparcia, jakiego na przestrzeni ostatniego roku Socios udzielili Wiśle. Skala tego wsparcia przerosła oczekiwania założycieli Stowarzyszenia, bo wystarczy nadmienić, że Socios przekazali już klubowi ok. 600 tysięcy złotych, a jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że „zamrożone” jest kolejne 400 tysięcy na budowę boiska dla Akademii Piłkarskiej, to mowa jest już o milionie złotych. A wszystko raptem w niecały rok! Od sierpnia 2018 roku, gdy powstało Stowarzyszenie Socios Wisła Kraków, organizacja ta zrobiła wiele, by zmienić postrzeganie stowarzyszeń, działających przy klubach sportowych. W tym przypadku śmiało można już mówić o poważnym partnerze, który jest w stanie przekazywać konkretne środki na działalność klubu, a nie żerować na nim... Ważne jest jednak przede wszystkim to, że Socios przekonali do siebie kibiców. A to wcale nie była taka łatwa sprawa, bo fani „Białej Gwiazdy” mieli prawo podchodzić z rezerwą do tego typu organizacji. W ich pamięci jest przecież jeszcze to, co działo się wokół Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków, którego działalność podsumowana została przekazywanymi przez skompromitowany poprzedni zarząd Wisły pieniędzmi w reklamówce po pamiętnym meczu z Lechem Poznań.
Socios wiedzieli, że muszą postawić na jasne zasady i przede wszystkim transparentność. To się udało z dwóch powodów. Po pierwsze o wszystkich finansowych decyzjach Stowarzyszenia decydują sami jego członkowie. Po drugie władze Socios systematycznie i publicznie pokazują rozliczenia z każdej złotówki, jaka jest przekazywana na klub w różnych celach. A tych przez ostatnie miesiące było wiele. Począwszy do zbierania na zaległe wypłaty dla piłkarzy, poprzez remont szatni w Akademii Piłkarskiej, aż do partycypowania w kontrakcie wspomnianego Wasilewskiego - by wymienić tylko te najbardziej głośne przykłady.
To wszystko sprawiło, że nowe władze Wisły zaczęły coraz poważniej traktować Socios i dzisiaj rozmawiają z tym Stowarzyszeniem o zasadach jeszcze bardziej formalnej współpracy, a nie tylko doraźnych akcji. Nie dziwi zatem, że przewodniczący rady nadzorczej Tomasz Jażdżyński zwrócił się do Stowarzyszenia, by to regularnie wpłacało do kasy klubu miesięcznie 85 tysięcy złotych, z czego 45 tysięcy miałoby zasilać budżet Akademii Piłkarskiej Wisły Kraków, a po 20 tysięcy miałoby być przekazywane na funkcjonowanie drużyny IV-ligowych rezerw oraz zespołu, który występuje w Centralnej Lidze Juniorów. Decyzje w tej sprawie powinny zostać podjęte niedługo, choć nie jest jeszcze nic przesądzone, bo członkowie Socios mają prawo zgłaszać swoje propozycje, na co mają być wydawane pieniądze.
Już teraz wiadomo, że w zamian Socios mogą wejść nawet na koszulki piłkarzy z reklamą Stowarzyszenia. Może ono otrzymać również miejsca w loży VIP lub nawet jeden ze skyboksów. Głównie po to, żeby wykorzystywać przyznane miejsca na pozyskiwanie kolejnych środków. Nie można też wykluczyć sytuacji, gdy w nieco dalszej perspektywie Stowarzyszenie Socios Wisła Kraków stanie się nawet udziałowcem piłkarskiej spółki.
Na razie jednak nadchodzi bardzo ważny dzień dla tego Stowarzyszenia. W sobotę odbędzie się walne zebranie, podczas którego podsumowany zostanie pierwszy, niecały jeszcze rok działalności Socios. Zostanie przedstawiony również szczegółowy bilans. W sobotę dowiemy się również, jak będą wyglądały nowe władze Socios. Już teraz wiadomo bowiem, że prezesem przestanie być Witold Ekielski, który z przyczyn osobistych zrezygnował już z dalszej działalności w zarządzie. Wszystko wskazuje na to, że jego miejsce zajmie jeden z wiceprezesów, Piotr Leśkiewicz. Jakie będą kolejne plany Socios, przekonamy się niebawem.
- Głośne (i sekretne) śluby sławnych sportowców. Zdjęcia, wideo
- Oni przyszli do Cracovii za kadencji Probierza [ZDJĘCIA]
- Pol Llonch. Były piłkarz Wisły ma świetną passę! [ZDJĘCIA]
- Blaski i cienie szalonego sezonu Cracovii
- Dziesięć lat temu Wisła świętowała 12. tytuł mistrza Polski!
- Co za mikst! Kuba Błaszczykowski w parze z Isią Radwańską
