Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków: to będzie szalony maj, oby skończył się fetą na Rynku

Bartosz Karcz
Od tego jak będzie wyglądał majowy finisz, zależeć będzie jak skończy się sezon dla Wisły
Od tego jak będzie wyglądał majowy finisz, zależeć będzie jak skończy się sezon dla Wisły Andrzej Banaś
Siedem meczów w trzydzieści dni - tak będzie wyglądać ostatnia prosta piłkarzy Wisły Kraków w sezonie 2010/2011.To będzie prawdziwie szalony maj, który w przypadku "Białej Gwiazdy" ma ją zaprowadzić na... krakowski Rynek Główny.

Jeśli Wisła w tym czasie obroni pozycję lidera, to udowodni, że w pełni zasługuje na trzynasty tytuł mistrza Polski w historii klubu. Zadanie wcale jednak łatwe nie będzie, bo krakowianie będą musieli poradzić sobie nie tylko z rywalami, ale również z regeneracją sił po grze i długich podróżach.
Maraton wiślacy rozpoczną spokojnie, bo od sobotniego meczu z Górnikiem Zabrze, po którym będą mieć ponad tydzień odpoczynku przed następnym spotkaniem. Później jednak częstotliwość rozgrywania meczów szybko wzrośnie.

Maaskant: Media będą chciały, żebyśmy spanikowali

W niedzielę 8 maja Wisła zagra w Gdańsku z Lechią, by po raptem trzech dniach podjąć przy ul. Reymonta Lecha Poznań. Po kolejnych czterech dniach, 15 maja "Biała Gwiazda" zagra u siebie w derbach z Cracovią. Z uwagi na krótki czas, jaki będzie dzielił mecze z Lechią i Lechem, wszystko wskazuje na to, że podopieczni trenera Roberta Maaskanta nad Bałtyk polecą samolotem. To po pierwsze zaoszczędzi czas, a po drugie podróż nie będzie męcząca.

Po trzech meczach, które Wisła rozegra w ciągu tygodnia, krakowianie otrzymają sześć dni na regenerację sił przed kolejnymi trzema spotkaniami, których terminy wyznaczono również w ciągu tygodnia. Najpierw wiślaków czekają dwa wyjazdy - do Warszawy na mecz z Legią i do Lubina na spotkanie z Zagłębiem. Sezon zakończą natomiast 29 maja pojedynkiem z warszawską Polonią na swoim obiekcie.

Taka dawka meczów w krótkim czasie sprawi, że górą na koniec sezonu będzie ten zespół, który został najlepiej przygotowany do rozgrywek. Na razie wygląda na to, że wiślacy akurat w tym aspekcie mogą spać spokojnie, bo w dotychczasowych spotkaniach widać było, że od strony fizycznej wszystko jest tak jak należy.

Oczywiście nie tylko Wisła będzie musiała poradzić sobie z dużą dawką meczów w krótkim czasie. To samo dotyczy Jagiellonii Białystok, czyli praktycznie jedynej drużyny, która walczy jeszcze z krakowską ekipą o mistrzostwo Polski. W niedalekiej przeszłości wyjazdy to był największy problem drużyny z Podlasia. Zresztą można się zastanawiać czy to rzeczywiście przeszłość? Wiosną Jagiellonia grała bowiem cztery razy "w gościach". Wygrała jeden raz, poniosła dwie porażki i raz podzieliła się punktami. Oczywiście nie można zapominać, że te dwie przegrane "żółto-czerwoni" odnieśli w Poznaniu z Lechem i z Wisłą w Krakowie, gdzie o punkty nikomu łatwo nie jest. O tym jednak czy ostatnią wyjazdową wygraną z Zagłębiem w Lubinie podopieczni Michała Probierza na dobre odgonili wyjazdowe koszmary, przekonamy się w sobotę, gdy przyjdzie im zagrać w Bytomiu z Polonią. Niby z jedną z najsłabszych obecnie drużyn w ekstraklasie, ale jednocześnie tą samą, na której obiekcie boleśnie potknęła się nie tak dawno... Wisła.

Oba przewodzące stawce w ekstraklasie zespoły do końca sezonu rozegrają taką samą liczbę meczów u siebie (po cztery) i na wyjazdach (po trzy). Obie drużyny pokonają w tym czasie na mecze wyjazdowe zbliżony dystans ok. 2500 kilometrów.


Czytaj także: Bilety na Euro 2012 rozlosowane. Nie daj się oszukać

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Zabił syna ciosem w klatkę piersiową!
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska