Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. „Wawelskie Smoki” przegrywają kolejny mecz

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Długo dotrzymywali kroku Księżakowi Łowicz koszykarze Wisły Chemart Kraków. Jeszcze przed czwartą kwartą wydawało się, że mogą wreszcie przerwać swoją serię porażek. Ostatecznie jednak to goście skutecznie finiszowali i w sumie dość pewnie wygrali w hali przy ul. Reymonta 91:74.

Początek meczu był wyrównany, choć gościom udało się odskoczyć na sześć punktów po dwóch celnych „trójkach” Macieja Kucharka. Wisła szybko jednak odrobiła stratę i za sprawą Mikołaja Czyża doprowadziła do remisu 15:15. W kolejnych minutach wiślacy pudłowali z dystansu, a goście grali akcje pod kosz, skuteczne dodajmy. Efekt był taki, że nieco ponad dwie minuty przed końcem pierwszej kwarty Księżak prowadził 24:17. Przyjezdni też zaczęli jednak w końcu się mylić i w końcówce pierwszej części wiślacy nie tylko odrobili straty, ale również po celnym rzucie Wiktora Rajewicza za trzy punkty równo z syreną, objęli prowadzenia 26:25.

W drugiej kwarcie prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Kilka razy na tablicy wyników mieliśmy też remis. Sporo było chęci z obu stron, ale też wiele prostych błędów, strat, niecelnych rzutów. W końcówce tej części nieco skuteczniej zagrali jednak przyjezdni i to oni schodzili na przerwę z pięciopunktowym prowadzeniem - 49:44.

Wisła rozpoczęła trzecią kwartę od „trójki” Wiktora Rajewicza, a po chwili do remisy 49:49 doprowadził Paweł Bogdanowicz. Na prowadzenie krakowian wyprowadził Dominik Krakowiak, a choć „trójką” odpowiedział Maciej Kucharek, to efektownym wsadem znów prowadzenie „Wawelskim Smokom” dał Mikołaj Czyż. Wisła prowadziła też po czterech minutach tej kwarty, gdy zdenerwowany bardzo łagodną obroną swojej drużyny o czas poprosił trener gości Michał Spychała. Poskutkowało o tyle, że w kolejnych minutach mieliśmy bardzo wyrównany, zacięty mecz. Znów wynik oscylował wokół remisu. Znów jednak końcówka należała do gości, którzy przed decydującą kwartą mieli cztery punkty przewagi - 65:61.

W ostatniej części mieliśmy tylko początkowo zaciętą walkę. Księżak trafiał jednak raz za razem za trzy punkty, a gdy efektownym wsadem prowadzenie 76:68 dał przyjezdnym Mateusz Fatz, tym razem o czas poprosił Piotr Piecuch. Był to tak naprawdę ostatni moment, żeby wrócić na dobre do gry. Tylko, że po jej wznowieniu znów trafił Fatz i straty „Wawelskich Smoków” wynosiły już dziesięć punktów, a po „trójce” Mikołaja Stopierzyńskiego już trzynaście (81:68). Do końca pozostawało tylko nieco ponad pięć minut i jasnym się stało, że gospodarzom będzie bardzo trudno wygrać ten mecz. Ostatecznie przegrali go wysoko.

TS Wisła Chemart Kraków – KS Księżak Łowicz 74:91 (26:25, 18:24, 17:16, 13:26)
Wisła: Czyż 16, Bogdanowicz 12, Krakowiak 12, Gorgoń 0, Chrabota 0 oraz Wojciechowski 11, Rajewicz 10, Włodarczyk 7, Maj 3, Zgłobicki 2, Żaczek 1, Kozyra 0.
Księżak: Kobus 24, Kucharek 18, Stopierzyński 17, Grod 12, Bodych 4 oraz Fatz 12, Jakubiak 4, Świderski 0, Dylik 0, Kramarz 0.
Sędziowali: Rafał Zuchowicz, Jakub Adameczek i Sylwester Adamski. Widzów: mecz bez udziału publiczności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska