WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
Wisła na dwa mecze pod wodzą trenera Mariusza Jopa wyszła jakby chciała od pierwszych minut rozszarpać rywala. Doskok, agresja, przechwyt i szukanie od razu okazji na gole. To nie jest tak, że ktoś wziął czarodziejską różdżkę i nagle nauczył w kilka dni tych piłkarzy czegoś nowego. Mariuszowi Jopowi udało się natomiast najwyraźniej otworzyć głowy zawodników, poprawić stronę mentalną w taki sposób, żeby zyskali pewność siebie. A to od razu przekłada się na obraz gry. Wojciech Matusik
Jest taki pozytywny obraz tej krótkiej, kilkudniowej przygody Mariusza Jopa z Wisłą. Jego piłkarze strzelają bramkę i nie zatrzymują się nawet na moment, tylko od razu idą po następną. Tak jakby byli nienasyceni i chcieli więcej i więcej.
Wojciech Matusik
Wisła niby gra w podobnym ustawieniu jak u Radosława Sobolewskiego, ale są też pewne niuanse, które pomagają trochę zaskoczyć przeciwników. Więcej jest np. szukania gry środkiem, nie tylko skrzydłami. Takie szukanie przestrzeni powoduje, że rywalom nie jest tak prosto ustawić się pod to, co chce Wisła zrobić w ataku. A to przekłada się na sytuację. Górnik przez taką grę „Białej Gwiazdy” był momentami tak rozciągany, że było mnóstwo miejsca, żeby zagrać piłkę w odpowiedni sektor boiska i stworzyć zagrożenie dla bramki gości.
Wojciech Matusik
Mariusz Jop podjął odważną decyzję i dał szansę gry w lidze Kamilowi Brodzie. Jeśli mamy być szczerzy, nie byliśmy tym faktem zaskoczeni, bo choć szkoleniowiec tego nie mówił głośno, to gdzieś między wierszami można było wyczuć, że do zmiany między słupkami dojdzie. Broda spisał się na tyle dobrze, że już może szykować się do gry w meczu z Polonią Warszawa. I jeszcze jedno. Ten przykład pokazuje, że cierpliwość, ciężka praca, profesjonalne podejście wcześniej czy później procentują. Dlaczego o tym wspominamy? Bo mamy w pamięci z jakim zaangażowaniem „Brodi” podchodził jesienią do występów w prowadzonych przez Mariusza Jopa rezerwach. Dla Brody to nie były występy „za karę”… Zostało to w klubie bardzo mocno dostrzeżone. I teraz m.in. za to przyszła nagroda. Ewa Michalik/wislakrakow.com
Bramkarzowi Wisły gra się o tyle łatwiej, że w bardzo wysokiej formie znajduje się duet stoperów, czyli Alan Uryga i Joseph Colley. Gdybyśmy przez moment puścili wodzę fantazji i zobaczyli w maju „Białą Gwiazdę” w ekstraklasie, to gdy rozpocznie się dyskusja na temat wzmocnień, to akurat środek obrony będzie można uznać za nieźle obsadzony.
Wojciech Matusik
Dawid Szot ostatnio gra coraz lepiej. Przestał być piłkarzem od zadań specjalnych, a wychodzi na boisko, bo po prostu na to zasługuje. Gdy został w niedzielę zmieniony przez Mariusza Jopa, dostał gromkie brawa. W tym wszystkim nie zapominajmy jednak, że Szota w tej drużynie zbudował Radosław Sobolewski, który bywał krytykowany wiele razy, że stawia na tego chłopaka. Może zatem „Sobol” co tam jednak o tej piłce wie…
Wojciech Matusik
Skoro wspomnieliśmy o Dawidzie Szocie, to warto też powiedzieć, że generalnie lewa strona Wisły wyglądała lepiej w tym meczu niż prawa. Szot bardzo dobrze współpracował z Romanem Goku. Jeśli uda się poprawić jakość ofensywy również na prawej flance, bo przecież tacy piłkarze jak Bartosz Jaroch, Angel Baena czy Miki Villar mogą grać lepiej, to ofensywa Wisły jak na I-ligowe warunki będzie miała ogromną moc.
Wojciech Matusik
Szymon Sobczak zaczynał ten sezon jako napastnik numer dwa w Wiśle. Dostawał szansę gry, ale głównie wchodzą na boisko z ławki. Tak trochę nieoficjalnie mówił, że jeśli dostałby szansę gry raz, drugi, trzeci od pierwszej minuty, to zacznie strzelać bramki. W niedzielę grać nie mógł Angel Rodado, więc od początku zagrał „Sopel”. I rozbił bank. Dwa gole, dwie asysty, wywalczony rzut karny… Coś nam się zdaje, że po czymś takim Mariusz Jop nie będzie miał serca go odstawić i w kolejnym meczu zobaczymy Wisłę grającą na dwóch napastników.
Wojciech Matusik
W poprzednim sezonie Wisła kończył jesień dwoma meczami, w których wygrane pozwoliłby jej znacznie poprawić sytuację w tabeli. Skończyło się na porażce z Górnikiem Łęczna i remisie Sandecją Nowy Sącz. Strata tych pięciu punktów na finiszu była bardzo kosztowna. Dlatego ostatnia wygrana z Górnikiem ma bardzo dużą wagę również w tabeli. Jeśli jeszcze Wiśle uda się poprawić to trzema punktami z Polonią Warszawa, to sytuacja wyjściowa do ataku nawet na miejsce 1-2 wiosną może być więcej niż dobra.
Wojciech Matusik
Plusem meczu z Górnikiem Łęczna jest to, że Mariusz Jop w momencie, gdy wynik już był rozstrzygnięty wpuścił na boisko Jakuba Krzyżanowskiego i Dominika Sargę. Ten drugi zaliczył oficjalny debiut w pierwszym zespole.
Joanna Żmijewska/wislakrakow.com
Piłka to rozrywka, która powinna dostarczać radość. Zamykanie stadionów dla kibiców jest złe i jest nieodpowiedzialne, bo to dla kibiców organizowana jest cała ta zabawa! Tak, piszemy to w kontekście kary, jaka została nałożona przez organy dyscyplinarne PZPN. Jeśli panowie za to odpowiedzialni poczuli się dowartościowani, bo pokazali jacy są ważni i dołożyli Wiśle, to pozostaje pogratulować… I żeby było jasność. Za wykroczenia na trybunach, kary powinny być. Ale w granicach rozsądku. Tutaj przesadzono i to mocno, zamykając nawet sektor rodzinny na stadionie przy ul. Reymonta. Po co zamknięto większość stadionu Wisły, nawet sektory, na których nic złego nie działo się w czasie meczu z GKS-em Katowice, za który nałożono karę, pozostanie tajemnica osób odpowiedzialnych za taką właśnie karę. A puentą całej tej sprawy niech będzie fakt, że koniec końców kibiców Wisły i tak wszystkim w jakiś sposób zagrali na nosie. Zamknęli im prawie cały stadion, a i tak wykręcili najlepszą frekwencję w kolejce I ligi…
Wojciech Matusik
Mariusz Jop został mianowany na trenera tymczasowego Wisły Kraków i takim pozostaje. Szkoleniowiec ten pracuje jednak również na swoje nazwisko i jeśli miał trochę w tym wszystkim zamieszać, to robić to świetnie. Czy na tyle, żeby za moment z trenera tymczasowego stać się przynajmniej mocnym kandydatem na takiego, który poprowadzi Wisłę wiosną? Mimo wszystko chyba za wcześnie stawiać tak odważne tezy. Jeśli jednak Jop znów wygra w kolejnym meczu wysoko, to wyśle sygnał w środowisku, że naprawdę za moment może być trenerem, który na dłużej zakotwiczy na wyższym szczeblu niż tylko IV-ligowe rezerwy. Wojciech Matusik
- Żony i dziewczyny Hiszpanów z Wisły Kraków na prywatnych zdjęciach piłkarzy
- Nowe wyceny piłkarzy Wisły. Sprawdź, ile jest warta drużyna po letnich transferach
- Wisła Kraków. Transfery byłych piłkarzy Wisły. Lato 2023
- Nowa wycena Cracovii z Kamilem Glikiem. Sprawdź, jaka jest wartość piłkarzy "Pasów"
- Nowy piłkarz Wisły Kraków na prywatnych zdjęciach. Hiszpan stał się podporą drużyny
- Hiszpańska ofensywa w Wiśle! Piłkarze "Białej Gwiazdy" na prywatnych zdjęciach
Wideo
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
Materiały promocyjne partnera
