Z tekstu wynika, że osoby, które pożyczyły Wiśle pieniądze, mają prawo wezwania Towarzystwa Sportowego Wisła do odsprzedania akcji spółki. „Będzie to nierozerwalnie związane z bezwarunkowym zwolnieniem Towarzystwa ze wszystkich zabezpieczeń jakie zostały przez nie wystawione ze względu na udzieloną pożyczkę” – czytamy w oświadczeniu na stronie Wisły.
Klub poinformował też o statusie długu, jaki piłkarska spółka ma wobec TS Wisła. Chodzi o niebagatelną kwotę ponad 43 mln złotych. Jest to pozostałość jeszcze z czasów, gdy Wisła była zarządzana przez Tele-Fonikę. Towarzystwo Sportowe Wisła znacząco wydłużyło okres wymagalności spółki w tym zakresie, ale co najważniejsze, zobowiązało się do umarzania długu w transzach i terminach określonych przez Wisłę Kraków SA.
Co oznaczają te fakty dla piłkarskiej spółki? Należy je odczytać, jako kolejny krok w kierunku restrukturyzacji klubu i przygotowania pod ewentualną sprzedaż.
– Praktycznie we wszystkich rozmowach o restrukturyzacji długu oraz z potencjalnymi inwestorami, a także z partnerami prywatnymi i publicznymi dla Wisły, spotykaliśmy się z oczekiwaniem zagwarantowania kontroli nad akcjami spółki oraz precyzyjnego wskazania, kto podejmie ostateczne decyzje, co do ich losu – mówi dla oficjalnego serwisu „Białej Gwiazdy” Piotr Obidziński, pełnomocnik zarządu Wisła Kraków SA. – Dzięki konstruktywnej postawie Towarzystwa Sportowego, za którą dziękujemy, podpisane umowy pozwolą nam odpowiedzialnie prowadzić negocjacje i przejść do kolejnego etapu procesu ratowania Wisły.
WISŁA KRAKÓW, kadra na sezon 2018/2019. W jakim składzie Wis...
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ: