– Mamy swoje problemy – nie kryje trener Kazimierz Kmiecik. – Kto pojedzie do Szczecina, okaże się ostatecznie po treningu. Już teraz wiadomo jednak, że nie możemy skorzystać z kontuzjowanych Jakuba Pietrzaka, Zdenka Ondraska oraz pauzujących za kartki Bobana Jovicia i Patryka Małeckiego. Zobaczymy jak będzie wyglądała sytuacja z Richardem Guzmicsem, który ma drobne problemy zdrowotne.
Autor: Bartosz Karcz
Dodajmy, że w meczu z Pogonią nie wystąpi Maciej Sadlok, któremu urodziło się dziecko oraz Mateusz Zachara, który w najbliższy weekend będzie się żenił. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji trenerów Wisły.
– Pogoń to dobry przeciwnik – dodaje Kazimierz Kmiecik. – My też chcemy jednak podtrzymać swoją dobrą grę. Myślę, że wygra ten, kto strzeli o jedną bramkę więcej.
Smaczku konfrontacji Wisły z Pogonią dodaje osoba trenera „Portowców” Kazimierza Moskala, bardzo mocno związanego z krakowskim klubem. – Kaziu Moskal będzie robił wszystko, żeby wygrać – nie ma wątpliwości Kmiecik. – Obserwował nas w Lubinie, wie jak gramy, ale i tak wszystko pokaże boisko.
Trenerzy Wisły będą musieli znaleźć sposób na Adama Frączczaka, który przesunięty do ataku, był skuteczny w ostatnich meczach. – Mamy pomysł, jak zatrzymać Frączczaka – mówi krótko i konkretnie Kmiecik.
Wisła natomiast zagra zapewne z Petarem Brlekiem na skrzydle. W ten sposób trenerzy znajdą w wyjściowej jedenastce miejsce dla Chorwata, a także dla Krzysztofa Mączyńskiego i Denisa Popovicia.
– Rozmawialiśmy z Petarem i wiemy, że on grał na skrzydle, zarówno prawym jak i lewym. Nie jest to zatem dla niego nowa pozycja. W jakim jednak ostatecznie składzie wyjdziemy okaże się wtedy, jak będziemy wiedzieć kto jest zdrowy i zdolny do gry – tłumaczy Kazimierz Kmiecik.
Szkoleniowiec zdradził również, jak wygląda podział kompetencji w sztabie szkoleniowym. – Przed treningiem siadamy wszyscy razem i omawiamy, co jest potrzebne. Wiadomo, że Radek Sobolewski jest bardziej energiczny ode mnie. Żyje tym wszystkim, on jest szefem na treningach, ale decyzję o składzie podejmujemy wspólnie z całym sztabem.
Kmiecik zapytany, jakie cele przed trenerskim duetem postawił zarząd Wisły, mówi z kolei: – Nikt nie stawiał przed nami żadnego konkretnego celu, ale my sami wiemy, o co gramy. Żebyśmy rozjechali się na urlopy w dobrych humorach, na koniec roku chcemy być w pierwszej ósemce i w półfinale Pucharu Polski.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków