Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Zapomnieć o Sosnowcu. Wszystkie siły na Piasta

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Andrzej Banaś
Bardzo źli byli po środowym meczu w Sosnowcu piłkarze Wisły Kraków. Przegrali 3:4 spotkanie, w którym śmiało mogli zgarnąć komplet punktów. O porażce w największe mierze zadecydowały jednak proste błędy w grze obronnej. Strata punktów z Zagłębiem niesie również takie konsekwencje, że komplikuje się sytuacja „Białej Gwiazdy” w tabeli. Wciąż jest ona w górnej ósemce, ale teraz przed nią dwa niezwykle trudne mecze z Piastem Gliwice w Krakowie i Zagłębiem w Lubinie.

– Trudno być zadowolonym po takim meczu – kręcił głową po końcowym gwizdku pomocnik Wisły Sławomir Peszko. – Tyle wysiłku włożyliśmy, tyle przygotowań, a później wracasz do Krakowa z zerowym dorobkiem. Ósemka wcale nie jest dla nas taka pewna, że możemy sobie w tak prosty sposób tracić punkty w Sosnowcu. Cała nasza organizacja gry w obronie nie wyglądała tak, jak w poprzednich meczach. Do tego doszły błędy indywidualne i jest wynik, jaki jest. Szkoda, bo przy wyniku 3:3 byłem pewien, że ten mecz wygramy. Wydawało mi się, że Zagłębie będzie się już tylko bronić, a jednak rywale wyprowadzili skuteczny atak i to oni mogą się cieszyć. Mnie to boli, bo po trzech dobrych meczach, chcieliśmy iść za ciosem i jak najszybciej zapewnić sobie miejsce w ósemce, a teraz będzie walka do ostatniego spotkania.

Rzeczywiście, już teraz wiadomo, że mecz z Piastem Gliwice i jego wynik nie przesądzą najprawdopodobniej, że Wisła będzie w pierwszej ósemce, nawet jeśli zainkasuje komplet punktów. O awans do grupy mistrzowskiej trzeba będzie się bić w ostatniej kolejce z Zagłębiem Lubin. Można powiedzieć, że tradycyjnie, bo już w poprzednich latach były takie sytuacje, gdy obie drużyny walczyły między sobą o pierwszą ósemkę i raz zwycięsko z tej rywalizacji wyszli „Miedziowi”, a raz „Biała Gwiazda”. Już teraz wiadomo również, że Wisła może w tych meczach zagrać osłabiona. Z kontuzjami zmagają się tak kluczowi dla zespołu piłkarze, jak Jakub Błaszczykowski, Vullnet Basha i Marcin Wasilewski. Trwa walka z czasem, żeby postawić ich na nogi na sobotnie starcie z ekipą Waldemara Fornalika, ale już teraz można zakładać, że nie wszyscy będą moli grać. Na pewno wypada też ze składu Łukasz Burliga, który dostał żółtą kartkę już po końcowym gwizdku meczu w Sosnowcu, bo nie mógł przeboleć, że sędzia podyktował rzut karny po jego, mocno wątpliwym zresztą, faulu. Było to już ósme napomnienie „Burego” w tym sezonie, więc będzie musiał pauzować w jednym spotkaniu.
Peszko o ewentualnych osłabieniach mówi jednak: – No tak, ale przeciwnicy też mają swoje problemy. My będziemy gotowi na to najbliższe spotkanie bez względu na wszystko. Tym bardziej, że gramy u siebie, gdzie możemy liczyć na duże wsparcie naszych kibiców.

Porażki w Sosnowcu nie mógł przeboleć też piłkarz Wisły, który akurat wychował się w Zagłębiu, czyli Rafał Pietrzak. – Już po meczu z Legią trener mówił, a my to też powtarzaliśmy, że tamto zwycięstwo będzie miało swoją pełną wartość dopiero wtedy, jeśli wygramy również w Sosnowcu – mówi obrońca „Białej Gwiazdy”. – Zwycięstwa nie ma i pozostaje nam tylko jedno, walczyć dalej. Nie ma co już teraz płakać. Tak jak po meczu z Legią mówiliśmy, że trzeba szybko zapomnieć o wygranej, bo przed nami mecz z Sosnowcem, tak teraz trzeba szybko zapomnieć o spotkaniu z Zagłębiem i już myśleć o potyczce z Piastem. Trzeba przede wszystkim wyeliminować błędy, choć ja nie jestem od tego, żeby to oceniać. Jednego jestem pewien, walczyliśmy do samego końca. I tak samo będzie w każdym innym meczu. Musimy jednak też wrócić do naszej najlepszej gry, którą prezentowaliśmy przecież ostatnio.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska