Gdy po tych słowach prowadzący program na YouTubie red. Roman Kołtoń zwrócił uwagę, że przecież TS Wisła to nie tylko piłka nożna, ale i wiele innych sekcji, Boniek odparł: - Przejmujecie wszystko, to przejmujecie wszystko. Natomiast tego nie zrobią, bo tam są ziemie, interesy, sto tysięcy innych historii. Nie wtrącam się. Moje zdanie jest takie, że jak będą dwie Wisły to... Zresztą ostatnio nawet pewnie jakąś tam grupę ludzi ciągnie w stronę tej Wisły patologicznej... Niektórych, ale nie chciałbym za dużo mówić. Życzę im, by grali jak najlepiej. Mają problemy, bo mają na boisku problemy. Przyszła nowa miotła, nic im to nie pomogło. Ale czasami lepiej spaść, odbudować się i wejść (do ekstraklasy).
- Natomiast problem Wisły to problem z identyfikacją. Trudno, żeby obok siebie funkcjonowały dwa Widzewy, dwie Legie. Jedni mogą używać znaku towarowego, a drudzy nie. Sprawa jest skomplikowana - dodał prezes PZPN.
Na pytanie, czy czytał wywiad z Tomaszem Jażdżyńskim, który ukazał się na naszych stronach internetowych, Boniek stwierdził: No przeglądałem, wiem o co chodzi. Znam tę problematykę. Jak człowiek siedzi osiem, dziewięć godzin w PZPN-ie, to czasami o różnych tematach rozmawiamy.
Słowa Bońka spotkały się z ostrą krytyką lub ironią tych, którzy nieco lepiej odróżniają działalność TS Wisła i Wisły SA.
Przeczytaj wszystkie części wywiadu z szefem Wisły Kraków Tomaszem Jażdżyńskim:
Cz. 1.: Wisła musi ryzykować, by przeżyć
Cz. 2. Plotki, że się kłócimy to gra na rozbicie nas
Cz. 3. To przełom. Wisła zyska nowego sponsora na stroje meczowe
Cz.4. Wielki spór o wiślacką akademię i herb
Wisła Kraków. Kadra na wiosnę 2020. Piłkarze "Białej Gwiazdy...
