https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Wisła, Legia albo Juventus - trudny wybór Stolarskiego

Bartosz Karcz
Paweł Stolarski
Paweł Stolarski fot. Wojciech Matusik
Nieco ponad dwa miesiące pozostały Pawłowi Stolarskiemu do skończenia 18 lat. 28 stycznia piłkarz Wisły będzie mógł podpisać pierwszy zawodowy kontrakt. Ciągle jednak nie wiadomo, czy "Stolar" zwiąże się umową z "Białą Gwiazdą" czy wybierze inny klub.

Piłkarz, pytany czy podjął już decyzję w tej sprawie, uśmiecha się tylko i mówi: - Każdy mnie o to pyta, a ja za każdym razem powtarzam, że nie koncentruję się w tym momencie na kontrakcie. Najważniejsza jest dla mnie gra i treningi. Czas na podjęcie decyzji jeszcze przyjdzie.

Stolarski wzbrania się przed jednoznaczną deklaracją, choć doskonale już wie, jakie warunki zaproponowała mu Wisła. Z naszych informacji wynika, że dostał dobrą ofertę. Taką, na jaką nie mógł liczyć do tej pory żaden piłkarz "Białej Gwiazdy" w jego wieku.

Rzecz w tym, że Wisła nie jest jedynym klubem, który chętnie widziałby utalentowanego zawodnika w swoich szeregach. Ponoć Stolarskim zainteresowane są poważnie przynajmniej dwa kluby - Legia Warszawa i Juventus Turyn.

Włosi byliby skłonni już teraz zagwarantować Wiśle wypłatę kilkuset tysięcy euro, żeby "zaklepać" sobie młodego piłkarza. Sam zainteresowany nie chce bawić się jednak w spekulacje. - Ja nic nie słyszałem o zainteresowaniu Legii czy Juventusu. Do mnie nie dotarły takie informacje - mówi. Pytany, czy gdyby otrzymał jednak konkretną ofertę z Włoch to rozważyłby ją, odpowiada: - Na pewno zastanowiłbym się nad nią, ale powtórzę jeszcze raz - na razie koncentruję się na treningach i meczach.

Gdyby oferta z Turynu była konkretna, Stolarski miałby nad czym myśleć. Z jednej strony miałby możliwość przeniesienia się do naprawdę wielkiego klubu. Problem w tym, że na grę w Serie A na razie liczyć raczej nie mógłby. Pozostałyby występy w drużynie Primavery, czyli we włoskiej Młodej Ekstraklasie.

Dlatego dla prawidłowego rozwoju piłkarza lepiej byłoby chyba, gdyby został jeszcze jakiś czas w Polsce. Tym bardziej że nawet w Wiśle "Stolar" nie ma w tej chwili pewnego miejsca w składzie. Choć sezon zaczynał w wyjściowej jedenastce, to dość szybko przegrał rywalizację o miejsce na prawej obronie z Łukaszem Burligą. Do tej pory na 18 oficjalnych meczów Wisły (ekstraklasa i Puchar Polski) Stolarski zagrał w dziewięciu. W dwóch przypadkach były to jednak tylko minutowe epizody.

Do tego trzeba dodać sześć spotkań w reprezentacji Polski U-19. Jak na 17-latka liczba piętnastu meczów w rundzie nie jest mała, ale zapewne Stolarski apetyt na grę ma większy. Wypowiada się jednak w tym względzie dyplomatycznie. - Raz jestem w podstawowej jedenastce, a innym razem nie gram w ogóle. Lecz nie ma co się obrażać, tylko trzeba ciężko pracować na treningach - mówi.

Wkrótce "Stolar" będzie też musiał wreszcie się określić i podjąć decyzję, jaką drogę piłkarskiej kariery wybiera.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mistrz
A gdzie to ze sie jako tako wyroznia w polsce to nei znaczy ze tak bedzie na zachodzi. Tam takich graczy jest mase przepadni w tłumie i zapominimy ze ktoś taki kiedyś grał. Niech spojrzy jak skonczyli takcy piłkarze jak milik czy sobiech. Wyjezdzać można w wieku przynjamniej 23 lat, wtedy piłakrz nauyczcie sie ile sie da w polsce, ogra sie bo tutaj bedzie grał w 1 11stce i beda traktować go powaznie na zachodzi. Dodatkowo da zarobić klubowi który go wychował a to tez jest wazne, wdziewczność za te lata i włozone w niego pieniądze.
k
kopernikus
Znam jednego napastnika ,który nie chciał grać dla Wisły ,przeniósł się do Niemiec ,złapał od razu kontuzję ,wrócił z podwiniętym ogonem do ... Piasta i ... siedzi na ławie.
To taka prawdziwa historia dla bezmózgich yeti...
Debili wiatr nie sieje ,ktoś ich musiał zrobić...
b
birkut
Tylko w Juwentusie coś możesz się nauczyć w Wiśle tylko wyrobnictwa
j
jacenty
Póki jeszcze jesteś młody i ktoś Ciebie widzi w składzie.Im później tym gorzej o wyjazd a Wiśle niczego więcej się nie nauczysz.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska