Wisła Kraków od października minionego roku nie wygrała dwóch meczów z rzędu. Rok temu pokonała najpierw Górnika w Zabrzu 5:0, a następnie Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:2 u siebie. Później każde zwycięstwo przedzielane już było albo remisem, albo porażką. Teraz krakowianie chcą wreszcie wygrać dwa kolejne mecze, choć Kazimierz Moskal przyznaje, że nie wiąże się to z nadmierną presją.
Autor: Bartosz Karcz
– Z naszej strony nie ma większej presji z tym związanej – mówi Kazimierz Moskal. –W każdym meczu chcemy grać o zwycięstwo. Zdajemy sobie z tego sprawę – i ja o tym też wiele razy mówiłem – że seria zwycięstw robi dużą różnicę w tej lidze. Dla nas to jest bardzo istotne, ale myślę, że w naszych głowach, mojej i zawodników, jest przede wszystkim to, żeby zagrać dobry mecz i zdobyć trzy punkty. Tym, że ta seria bez dwóch kolejnych zwycięstw jest długa, nikt nie zawraca sobie specjalnie głowy.
Podobnie do sprawy podchodzi piłkarz Wisły Denis Popović, który mówi: – Nie mamy specjalnej presji z tym związanej. Jako cała drużyna musimy grać tak jak ostatnio i zrobić wszystko, żeby trzy punkty zostały w domu.
Nie sadzilem, ze po sukcesach, ktore sa za nami spotka nas tak tragiczna seria i ligowe przecietniactwo przez dlugi czas. Niech wreszcie klub sie odbije, bo brak pucharow w Krakowie juz meczy. Liga dla solidnego zespolu do wciagniecia nosem wiec klub powinien zrobic wszystko zeby puchary wrocily bo podreperowaloby to nasz kulejacy budzet. Do boju! TSW!!!!