Na początku mecz toczył się w sennym tempie. Jagiellonia sprawiała wrażenie, jakby remis w Krakowie w pełni ją satysfakcjonował. Wisła z kolei długo zbierała się, żeby zaatakować. Pierwszy strzał gospodarze oddali w 14 min, ale z uderzeniem Krzysztofa Mączyńskiego poradził sobie Bartłomiej Drągowski.
Pierwszą naprawdę groźną akcję wiślacy przeprowadzili w 19 min, gdy po rzucie rożnym skontrowali rywala. Paweł Brożek przebiegł kilkadziesiąt metrów z piłką, ale choć w polu karnym miał trzech kolegów, którym mógł podać, zrobił to bardzo niedokładnie.
W 25 min po kolejnym rzucie rożnym dla „Jagi” wiślacy zaatakowali już jednak skutecznie. Piłkę rozegrał Rafał Boguski, podał na bok do Patryk Małeckiego, a ten idealnie wrzucił na głowę Brożka, który uzyskał prowadzenie dla krakowian.
W 32 min pierwszy raz groźną akcję wyprowadziła Jagiellonia, ale Michał Miśkiewicz stanął na wysokości zadania, broniąc strzał Przemysława Frankowskiego. Chwilę później mieliśmy niecodzienną sytuację. Kontuzji nabawił się sędzia główny Jarosław Przybył i zastąpić go musiał arbiter techniczny Tomasz Wajda.
Druga połowa była ciekawsza. Jagiellonia zaczęła grać odważniej i kilka razy zakotłowało się na przedpolu bramki Miśkiewicza. W 60 min to jednak Wisła powinna mieć okazję na podwyższenie wyniku. Brożek w sytuacji sam na sam z Bartłomiejem Drągowskim przerzucił piłkę na bramkarzem, a ten wyciął go równo z trawą. Gwizdek sędziego, ku osłupieniu wszystkich na stadionie, jednak milczał… A powinien być rzut karny i czerwona kartka dla golkipera Jagiellonii.
Nerwowo było też w końcówce, bo Jagiellonia szukała za wszelką cenę wyrównującej bramki, a Wisła starała się obronić nikłą przewagę. Ostatecznie cel osiągnęli gospodarze i to oni cieszyli się z wygranej.
Wisła Kraków – Jagiellonia Białystok 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Brożek 25
Wisła: Miśkiewicz – Bartosz, Guzmics, Sadlok, Cywka – Mączyński – Boguski, Wolski (72 Popović), Małecki – Brożek (85 Uryga), Ondrasek.
Jagiellonia: Drągowski – Burliga, Szymonowicz, Guti, Tomasik – Grzyb (82 Grzelczak), Romańczuk – Frankowski (46 Świderski), Vassiljev, Mackiewicz (68 Mystkowski) – Cernych.
Sędziowali: Jarosław Przybył (Kluczbork) [od 35 minuty Tomasz Wajda (Łodygowice)] oraz Tomasz Listkiewicz (Warszawa) i Krzysztof Myrmus (Skoczów). Żółte kartki: Bartosz, Ondrasek – Burliga, Grzyb, Szymonowicz. Widzów: 10 565.