Mecz 2015 Wisła - Zawisza TRANSMISJA [GDZIE OGLĄDAĆ NA ŻYWO TV] ONLINE WIDEO internet
WIDEO: Wisła - Zawisza. Smuda: Poza Sadlokiem wszyscy są do gry
Autor: Bartosz Karcz, Gazet Krakowska, Dziennik Polski
Wisła podejmie dzisiaj o godz. 15.30 Zawiszę Bydgoszcz i będzie to dla niej mecz nie tylko o pierwsze wiosenne zwycięstwo, ale również o spokój, którego w klubie z ul. Reymonta w ostatnich dniach bardzo brakowało.
Żeby przekonać się, jaka atmosfera panuje w Wiśle, wystarczyło pojawić się wczoraj w ośrodku treningowym w Myślenicach na konferencji prasowej z Franciszkiem Smudą. Szkoleniowiec był przygaszony, wręcz przybity. Widać było wyraźnie, że ostatnie niepowodzenia drużyny oraz nerwowe dni w klubie odcisnęły na nim swoje piętno.
"Franz" odniósł się do swoich ostatnich wypowiedzi w wywiadzie dla portalu interia.pl, za które mocno mu się w klubie oberwało. Chodziło m.in. o stwierdzenie, że Wisła zrobiła transfery za pięć złotych. - To był taki żart - tłumaczył Franciszek Smuda. - W piłce jest masę takich żartów. Jak gazeta chce się sprzedawać czy Interia, to trzeba czasem takim kitem pojechać.
Trener dodał również, że ceni nowych graczy Wisły Jeana Barrientosa i Bobana Jovicia. - To są utalentowani zawodnicy - stwierdził.
Smuda nie chciał natomiast komentować swoich spotkań z prezesem klubu Robertem Gaszyńskim i właścicielem Bogusławem Cupiałem, do których doszło na początku tygodnia.
- Proszę ich zapytać. Spotkałem się z jednym i z drugim, ale nie będę się wypowiadał na ten temat - uciął krótko temat szkoleniowiec Wisły. Po chwili dodał jednak znacząco: - Zostało 2,5 miesiąca do końca sezonu...
CZYTAJ TEŻ: Wisła - Zawisza. Guzmics po polsku: Musimy wygrać [WIDEO]
Atmosfera w Wiśle nie jest najlepsza, ale dzisiaj może wiele się zmienić. Jeśli drużyna rozegra dobry mecz i co najważniejsze, wreszcie wygra, to uśmiech powróci pewnie również na twarz Franciszka Smudy. Na razie szkoleniowiec może cieszyć się przynajmniej z tego, że ma dobrą sytuację kadrową przed spotkaniem z Zawiszą. - Jak nigdy, nie ma problemów, oprócz kartki Sadloka. Poza tym wszyscy są zdrowi, wszyscy są do gry - stwierdził "Franz".
Dodajmy, że wspomnianego Sadloka, który za czerwoną kartkę z Bełchatowa otrzymał aż trzy mecze kary, zastąpi na lewej obronie Dariusz Dudka. - Nie ma innego rozwiązania, nie ma co cudować - w swoim stylu tłumaczy Smuda.
Do wyjściowego składu wskoczy Wilde Donald Guerrier, którego w Bełchatowie zabrakło, bo pauzował za żółte kartki. Nie będzie też eksperymentów w ataku. Zagra Paweł Brożek, na którego temat Smuda mówi: - W napastnika trzeba wierzyć, mieć do niego cierpliwość. Jak raz ten worek z bramkami się otworzy, to on będzie strzelał.
Zadanie nie tylko dla Brożka łatwe nie będzie. Zawisza nie stracił jeszcze bramki tej wiosny. Wiślacy wyjścia jednak nie mają. Jeśli chcą mieć trochę spokoju przed prestiżowymi meczami rundy z Legią i Cracovią, muszą wygrać. I to bez względu na fakt, że Zawisza jest już innym, lepszym zespołem niż jesienią. Jeśli Wisła nie wygra, to przez klub może przejść jeszcze większe tornado niż to z mijającego tygodnia...
Przypuszczalny skład Wisły: Buchalik - Burliga, Głowacki, Guzmics, Dudka - Uryga - Jović, Boguski, Stilić, Guerrier - Brożek.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!60
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
