Wisła Kraków: Oproiescu potraktowany jak Sarki
Rumun zagrał 40 minut, choć można zadać sobie pytanie, po co Franciszek Smuda w ogóle wypuszał tego piłkarza na boisko, skoro i tak wiadomo, że w Wiśle nie zostanie. Zrozumieć to chyba trzeba, jako próbę ratowania mocno nadszarpniętego wizerunku klubu, po tym, jak Oproiescu w ogóle przyjechał na testy, mimo mocno podkoloryzowanego CV, którego nikt w Wiśle nie zweryfikował. Może jednak lepiej w tej sytuacji przyznać się, że klub popełnił błąd i sprawę szybko zamknąć...
Przed godziną 17 Wisła Kraków poinformowała, że "Oproiescu nie znalazł uznania w oczach sztabu szkoleniowego" i jeszcze dzisiaj opuści zgrupowanie w Grodzisku.
Jeśli chodzi o sam sparing, to w pierwszej połowie lepsze wrażenie pozostawili po sobie piłkarze Zawiszy. To oni mieli więcej sytuacji i przede wszystkim strzelili bramkę.
W 26. min. indywidualną akcję przeprowadził Jakub Wójcicki. Piłkarz Zawiszy minął w polu karnym Arkadiusza Głowackiego. Następnie oddał strzał, po którym Michał Miśkiewicz odbił piłkę. Wójcicki przejął ją jednak, jeszcze raz strzelił i uzyskał prowadzenie dla "Zetki".
Bohaterem pierwszej połowy był jednak Miśkiewicz, który uratował Wisłę od jeszcze większych strat. Bramkarz "Białej Gwiazdy" m.in. okazał się lepszy od Juliana Ripoliego w sytuacji sam na sam, a następnie obronił groźny strzał Sebastiana Ziajki.
Wisła przebudziła się po zmianie stron i szybko wyrównała. W 53. min. Rafał Boguski zauważył, że bramkarz Zawiszy, Andrzej Witan wyszedł za daleko ze swojej bramki. "Boguś" wykorzystał to i sprytnym strzałem przelobował golkipera.
Później niezłych okazji nie wykorzystali Patryk Małecki, ponownie Boguski oraz Michał Szewczyk. Ten ostatni przy okazji został mocno poturbowany i musiał opuścić boisko przed czasem.
W samej końcówce gola na wagę wygranej mógł strzelić Boguski (podawał Emmanuel Sarki), ale nie trafił w bramkę. I tak jednak musi póki co, cieszyć skuteczność "Bogusia" (drugi mecz, drugi gol), biorąc pod uwagę fakt, że jest w tym momencie jedynym nominalnym napastnikiem w kadrze Wisły.
Kolejny sparing wiślacy rozegrają w niedzielę. Ich rywalem będzie Omonia Nikozja, która w Opalenicy bezbramkowo zremisowała z Lechem Poznań.
Wisła Kraków – Zawisza Bydgoszcz 1:1 (0:1)
0:1 Wójcicki 28. min.
1:1 Boguski 53. min.
Wisła Kraków:
Miśkiewicz – Stolarski (67. Nalepa), Jovanović, Głowacki, Bunoza – Sarki (59. Szewczyk, 81. Sarki), Chrapek (50. Oproiescu), Wilk (66. Burdenski), Garguła, Małecki – Boguski
Zawisza Bydgoszcz:
I połowa: Kaczmarek – Ciechanowski, Strąk, Goulon, Ziajka – Dudek, N'tame, Ripoli, Wójcicki, Masłowski – Abbott
II połowa: Witan – Mąka, N'Tame (75. Ziajka), Markowski, Petasz – Geworgian, Goulon, Tabaczynski, Kuklis, Ripoli (64. Wójcicki) – Sosnowski
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+