Szkoleniowiec wylicza pięciu piłkarzy, którzy opuścili jego zespół. Najbardziej doświadczony w tym gronie jest Maciej Bębenek (w ostatnich pięciu meczach jesieni pauzował po czerwonej kartce), który odszedł do Wieczystej Kraków. Pozostali to: Maciej Balawender (Ankowski: - Wrócił do Jutrzenki Giebułtów. Był wypożyczony z tego klubu na rok, ale wypożyczenie zostało skrócone), Mateusz Stanek (- Został wypożyczony na pół roku do Wiślanki Grabie), Nikodem Morawski (- Szuka klubu) oraz Jakub Bator, który przenosi się do lidera I ligi, Rakowa Częstochowa. TUTAJ piszemy więcej o tym transferze.
Podsumowując zimowe straty w zespole, trener przypomina, że wciąż ze skutkami kontuzji kolana (w pierwszym meczu sezonu) boryka się prawy obrońca Bartosz Szcząber.
- Pracujemy nad rekonstrukcją kadry, ale nie ukrywam, że podjęliśmy pewne ryzyko: robimy to bardzo cierpliwie i spokojnie. A nie jest to łatwe, bo walczymy o utrzymanie i musimy zbudować kadrę, która będzie mocniejsza niż dotychczas - podkreśla trener 13. drużyny w tabeli III ligi. Dodaje: - Jeśli chodzi o sprawdzanie zawodników, to ja nie jestem zwolennikiem spędów. Wolę wziąć jednego, dwóch chłopaków na tydzień, naprawdę dobrze im się przyglądnąć, zobaczyć, jak funkcjonują w zgranej ekipie. Na tę chwilę pozyskaliśmy Aleksandra Ślęczkę, którego akurat dłuższy czas obserwowałem na rodzimym podwórku, zresztą szybko się u nas zaaklimatyzował, z dobrej strony pokazał się od razu w pierwszej grze kontrolnej.
Ślęczka to pomocnik. Ostatnio grał w IV-ligowym Górniku Wieliczka, wcześniej m.in. był w ŁKS-ie Łódź i Wiśle II Kraków.
Piotr Chlipała wrócił w nowej roli
Nową twarzą w klubie jest też Piotr Chlipała. Były piłkarz Wiślan, były kolega Ankowskiego z boiska, teraz pomaga mu jako II trener. Zastąpił w sztabie Jakuba Krasuskiego.
- Ze współpracy z Kubą byłem bardzo zadowolony, natomiast ze względu na natłok obowiązków zawodowych Kuba sam uznał, że nie będzie dalej w stanie pełnić tej funkcji w takim stopniu, jak się od niego oczekuje - wyjaśnia Wojciech Ankowski. - W klubie cały czas pomaga w kwestiach organizacyjnych, ale już nie starczyło mu czasu nie starczyło, by pełnić rolę II trenera.
Piotr Chlipała po rundzie jesiennej zrezygnował z prowadzenia Świtu Krzeszowice.
- Znamy się około 20 lat, Piotrek należy do osób z mojego najbliższego grona - przyznaje szkoleniowiec Wiślan. - Wiedział, że u nas jest wakat, zgłosił chęć objęcia funkcji i uważam, że to nasz bardzo trafny wybór. Po pierwsze: cenię Piotrka jako trenera. Po drugie: patrzy z dystansu na pewne sprawy, co uważam jest bardzo cenne. A po trzecie: mam do niego całkowite zaufanie.
Sparingi
Wiślanie mają za sobą mecze kontrolne z Orłem Ryczów (1:0) i Jutrzenką Giebułtów (2:1). W piątek zagrają z Hutnikiem, plan na sobotę to mecz z Unią Tarnów.
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Rafał Wisłocki. Pod jego wodzą Wisła Kraków nie zginie
Królewski. Łemko z Hańczowej na ratunek Wiśle
Sergiu Hanca z Cracovii: Kocham derby!
Michał Probierz dostał wielką władzę w „Pasach”
Mariusz Wach: Czekam na rewanż z Arturem Szpilką