Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisły problemy z obroną przed meczem ze Śląskiem

Bartosz Karcz
Osman Chavez ma za sobą mecz w reprezentacji Hondurasu. Jutro zagra ze Śląskiem
Osman Chavez ma za sobą mecz w reprezentacji Hondurasu. Jutro zagra ze Śląskiem Michał Klag
Wiśle w tym sezonie idzie jak po grudzie. Drużyna nawet jeśli ma fragmenty dobrej gry, to nie robi najważniejszego, nie wygrywa. Najlepszym tego dowodem był ostatni mecz w Kielcach, kiedy krakowianie długo prowadzili 1:0, by stracić bramkę w doliczonym czasie gry. Kolejnym meczem "na przełamanie" ma być niedzielna potyczka ze Śląskiem Wrocław (początek o godz. 17), ale jakby mało było problemów do tej pory, doszły kolejne. Wiśle posypała się bowiem mocno linia obrony.

- W meczu ze Śląskiem nie będą mogli zagrać Jan Frederiksen, Michał Czekaj i Arkadiusz Głowacki - mówi trener Tomasz Kulawik. - Pierwszy miał problemy jelitowe i przez to nie trenował. Dwóch pozostałych jest kontuzjowanych. Będziemy musieli pozmieniać skład naszej obrony, ale to jest szansa dla innych piłkarzy.

Dobrą wiadomością jest natomiast to, że w piątek wieczorem, z meczu reprezentacji miał wrócić Osman Chavez. - Mamy informacje, że Osman będzie w Krakowie, tak jak było zaplanowane - mówił wczoraj Kulawik. Trener "Białej Gwiazdy" mógł się też cieszyć, bo tym razem Chavez nie poleciał do Ameryki tylko oglądać z ławki lub trybun swoich kolegów w akcji. Reprezentant Hondurasu zagrał 90 minut w zremisowanym bezbramkowo meczu z Peru. - To powinno dodać Osmanowi jeszcze pewności siebie - cieszy się Kulawik.

Występ Chaveza z Gordanem Bunozą w środku obrony jest raczej przesądzony. Zagadką pozostaje natomiast, kto zagra na bokach obrony. Ostatnio pozycja Kew Jaliensa na prawej stronie była pewna, ale nie można wykluczyć, że piłkarz ten zostanie przesunięty do linii pomocy, bo grać nie może z powodu nadmiaru żółtych kartek Cezary Wilk. To jednak mało prawdopodobny scenariusz. Wszystko wskazuje bowiem na to, że w roli defensywnego, środkowego pomocnika wystąpi Radosław Sobolewski, ewentualnie Alan Uryga.

Większy problem jest na lewej obronie. Być może Kulawik zdecyduje się przesunąć tam, wracającego do gry po kontuzji Łukasza Burligę. Dla "Burego" nie byłaby to żadna nowość. W poprzednim sezonie rozegrał bowiem na lewej obronie kilka spotkań w barwach Ruchu Chorzów.

Lepiej niż w obronie wygląda sytuacja w innych formacjach. Poza Wilkiem wszyscy mogą grać. Również Maor Melikson, który ostatnio nie wystąpił z powodu urazu dużego palca u nogi. - Melikson uczestniczył we wszystkich treningach - zdradza Kulawik. - Jest gotowy i bardzo na niego liczymy, ale tak samo na innych zawodników. Musimy mieć jakość, żeby myśleć o wygrywaniu meczów. Gramy piłką przez 60-70 minut meczu, brakuje tylko kropki nad "i". Gdybyśmy strzelili Koronie drugiego gola, to wygralibyśmy i inny dzisiaj byłby odbiór tego meczu.

Właśnie okoliczności, w jakich Wisła straciła punkty w Kielcach, ciągle bolą wszystkich przy ul. Reymonta. Trener "Białej Gwiazdy" uspokaja jednak, że nie będzie to miało wpływu na grę drużyny w niedzielę. - Mieliśmy po tym meczu trudne rozmowy, bo wiadomo że koncentracja na boisku musi być do ostatnich sekund - mówi trener. - Mecze wygrywa się w ostatnich sekundach, a czasami nawet zdobywa w nich mistrzostwo Polski. W każdym spotkaniu trzeba być skoncentrowanym od pierwszej do ostatniej minuty. Widzę po zawodnikach, że to co stało się w Kielcach wywołało u nich sportową złość.

Kulawik wspomniał również o rozmowach z zarządem klubu, które miały miejsce w minionym tygodniu. - Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. To normalne, że zarząd interesuje się tym, co dzieje się w drużynie, problemami zawodników.
Wiślacy w niedzielę będą mieli coś do udowodnienia, ale to samo można powiedzieć o piłkarzach Śląska, którzy przegrali ostatnie spotkanie na swoim stadionie z Piastem Gliwice 1:3. Śląsk w tym meczu grał dobrze do momentu strzelenia bramki. Później inicjatywę przejęli gliwiczanie i oni ostatecznie triumfowali.

- Przełomowym momentem tego spotkania była ręka Soboty i rzut karny. Piast poczuł, że może odwrócić losy meczu, strzelił bramkę, a następnie poszedł za ciosem i wygrał. Śląsk to solidna drużyna, która ma swoje mocne i słabsze strony. O nich będę jednak rozmawiał z zawodnikami - mówi Kulawik.

Transmisję ze spotkania można będzie na żywo obejrzeć pod poniższym linkiem w serwisie ekstraklasa.net:
Wisła Kraków Śląsk Wrocław: transmisja online na żywo w internecie od 17.00

Kraków: przetestujmy razem nową siatkę połączeń! [AKCJA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska