https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wizerunek górala idzie do poprawki

Łukasz Bobek
Prawdziwy góral to nie tylko noszenie ludowego stroju. Jest człowiekiem honorowym, przywiązanym do tradycji i religii
Prawdziwy góral to nie tylko noszenie ludowego stroju. Jest człowiekiem honorowym, przywiązanym do tradycji i religii Łukasz Bobek
Już nie tylko tatra, harnaś, ale także piwo baca, góralskie, wódka zarzenica, czy wino zbój góralski można znaleźć na stoiskach monopolowych w sklepach spożywczych całej Polski. Góralszczyzna w ostatnich latach w kulturze masowej została sprowadzona do pijaństwa i dutków, które za wszelką cenę chcą górale wycisnąć z turystów.

- Chcemy zmienić ten nieprawdziwy wizerunek - zapowiada na początku swojej kadencji Marcin Zubek, ponownie wybrany na prezesa zakopiańskiego oddziału Związku Podhalan.

O ile na przełomie XIX i XX wieku Zakopanem i góralami zachwyciło się warszawskiego środowisko bohemy artystycznej i wykreowało wizerunek górala honorowego i heroicznego, a w latach PRL bardzo ceniono rękodzieło i twórców ludowych naszego regionu, to obecnie do opinii publicznej trafia wizerunek górala, który nie zawsze przysparza tej grupie etnicznej splendoru. Dzisiaj w telewizji pokazywane są góralskie przekupki pod Gubałówką, które targują się z turystami o każdą złotówkę, w reklamach zaś górale występują tylko z piwem, a co jakiś czas wstrząsają krajem informacje, że męczą zwierzęta.

Zdaniem Jana Gąsienicy Walczaka, członka Związku Podhalan w Zakopanem, to częściowo wina także samych górali. - Jest takie powiedzenie "jak cię widzą, tak cię piszą". Myślę, że sami górale powinni myśleć o tym, co robią. Turysta, który do nas przyjeżdża, chce się rozluźnić, usiąść z gazdą i napić się. I gazda siada, bo dba o tego turystę. Potem gdy wracają do domów, mówią, że górale to piją z każdym i codziennie. A tak nie jest - zaznacza Walczak.

Za przykład niech służy choćby niedawny program z cyklu "Kuchenne rewolucje" z Bukowiny Tatrzańskiej. Zachowanie właścicieli tamtejszej karczmy wywołało szok na Podhalu. Wizerunek górala, któremu bliski jest alkohol, przejawia się także z licznych reklamach telewizyjnych piwa. Półki sklepowe zaś uginają się od specjałów o nazwach sugerujących, że pochodzą spod Tatr. Filmy wskazują na górali, jako ludzi prostych, niewykształconych, bez potrzeb kultury wyższej.

Jak to zmienić? Gąsienica Walczak jest przekonany, że jednorazowa akcja nie będzie miała sensu. - Myślę, że będziemy działać przede wszystkim, by pokazać dobre strony górali. To już zaczęliśmy robić. Choćby przez akcję pomocy dla mieszkańców Wilkowa czy dzieciom niepełnosprawnym. Teraz na przykład będziemy organizować akcję zbiórki krwi. Myślę, że głównie przez taką działalność pokażemy jacy naprawdę są górale. Że są to ludzi silni, potrafiący współczuć, z własną kulturą - zaznacza z kolei Zubek.

- Takim ociepleniem wizerunku były ostatnie badania koni z Morskiego Oka, gdzie w końcu lekarz powiedział, że górale nie męczą koni.

- Musimy takie sytuacje podkreślać. Polacy bowiem, mimo wszystkich opinii, kochają górali. Przekonałem się o tym ostatnio w Warszawie, gdzie na premierze opery o Janie Pawle II w Teatrze Narodowym witały nas tłumy ciepłymi brawami - wspomina Makowski. Jak dodaje, o zmianę wizerunku musimy walczyć wszyscy - nie tylko Związek Podhalan - także busiarz, sklepikarz, kelner czy pokojówka w hotelu.

Zakopiański Związek Podhalan zapowiada uaktywnić się w kontaktach z mediami, a także szykuje własną witrynę internetową. Zapowiada wzmożoną działalność nie tylko w Polsce, ale i w USA.

Spec od wizerunku radzi...

Czy da się zmienić stereotyp górala niestroniącego od alkoholu i pazernego na pieniądze? - Myślę, że można. Ale to nie będzie łatwe zadanie - uważa Eryk Mistewicz, specjalisty od budowania wizerunku. - Będzie wymagało bardzo dużo pracy i sporej ilości pomysłów. Zmiana będzie wymagała takiego opowiedzenia o sobie społeczeństwu zupełnie od nowa. Na pewno nie da się tego załatwić w miesiąc czy nawet rok. Najpierw jednak górale muszą znaleźć odpowiedź na pytanie, jak chcą się pokazać.

Miss Małopolski 2012! Zobacz zdjęcia ślicznych kandydatek i oddaj głos!

Trwa plebiscyt na Superkota! Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wereszczaty
Za dutki to byś śie nawet Peruwiańczykiem nazwał!
G
Grzegorz
Polska to taki kraj, w który za wszelką cenę próbuje się wciskać kit, że góral jest uczciwy i religijny, a w rzeczywistości tylko garstka górali jest uczciwa i religijna, tak jak na plakatach widzę tekst o romach "jeden z wielu", ale złodziei bandytów, bo taka jest rzeczywistość, tak jak każdy normalny wie że ukrainiec jest fałszywy i w głębi serca każdy jest banderowcem.
Propaganda tolerancji sięgnęła dna, i do puki będziemy ją tolerować to będziemy na dnie.
Cham jest chamem, wsiok wsiokiem, pijak pijakiem, lump lumpem, złodziej złodziejem i trzeba to piętnować. Jeździłem w góry nie raz i widziałem, milusie, z medalikiem na szyi, ojejej do rany przyłóż.
A, chytre takie że masakra, i kłamią jak z nut.
e
e.
to co wyprawiaja Gorale z konmi tak bardzo mnie do nich zniechecilo, ze nie pojade tam tak dlugo, jak dlugo sprawa transportu do MO nie zostanie rozwiazana. nie dam zarobic nie tylko fiakrom, ale rowniez hotelom i restauracjom. Goralom mowie stanowcze nie!
B
BIAŁCON
taaak , największe górale to bukowianie , którzy zamęczają biedne konie , dla KASY !!!
G
Góral_młody
A jeszcze jedno - moi kuzyni jeżdżą czasem do roboty w budowlance do Austrii. Oni sami mówią o sobie oczywiście Polacy (jak zdecydowana większość górali) ale ci Austriacy i tak wiedzą swoje i mówią na nich między sobą 'Goralen'. Cenią ich wyżej niż 'Polen' bo lepiej pracują i mniej piją!
G
Góral_mlody
A wiecie jak jest za granicą? Tam 'Poles' lub 'Polacks' kojarzą się raczej negatywnie, choć też prawda że często jedzie tam najsłabsze ogniwo. Np. z mojego miejsca pracy to największa pijoczka (2-ktrotnie zwolniona dyscyplinarnie za picie) pojechała sprzątać do Niemiec i jeden dziad za nią. Polaków ogólnie nie traktują najlepiej - nie dlatego że świat jest wstrętny zły i zawsze chce dokopać biednemu małemu Polaczkowi, ale dlatego że sobie na opinię zapracowali przez lata. Wasze 'wartości' są nieco inne niż nasze - my cenimy ciężko pracę dobrze wykonaną, Poloczek patrzy jak by się nie narobić a byle wziąć kasę. Zero etyki - przynajmniej u większości tak to wygląda. Mam tego dość, jak mnie ktoś następnym razem za granicą zapyta kim jestem i skąd to jestem Góral ewentualnie Highlander
G
Gość
cyt: Takim ociepleniem wizerunku były ostatnie badania koni z Morskiego Oka, gdzie w końcu lekarz powiedział, że górale nie męczą koni.
Bo górale stare, schorowane konie oddali na rzeź i taka prawda!
I
Ika
późno niż wcale . Górale postrzegani są tragicznie i niestety długo i skutecznie na to pracowali . Argument , że dla dutków potrafią dostosować się do oczekiwań turysty z " zawodówki " niestety dowodzi ich prymitywizmu - straty są , jak widać , niewspólmierne do pozyskanych dutków . Kiedyś miło było się przyznać , że mieszka się na Podhalu , dziś poważnie się trzeba nad tą szczerością zastanowić . Bardzo chciałabym , aby to i ocena samych górali uległy zmianie , ale rzeczywiście nie zrobi się to samo , potrzeba dużo pracy i zmiany postawy .
m
maria
Masz rację rem ,wśród górali statystycznie jest cały przekrój wykształcenia polaków .Górale są bardzo inteligentni i widzą kto do nich przyjeżdża "paniska " po zawodówkach więc dostosowują się do klienta i dobrze na tym wychodzą.Nie mam nic do ludzi niewykształconych tylko niech nie ubliżają innym.
r
rem
..."Turysta, który do nas przyjeżdża, chce się rozluźnić, usiąść z gazdą i napić się. I gazda siada, bo dba o tego turystę"...
..."Filmy wskazują na górali, jako ludzi prostych, niewykształconych, bez potrzeb kultury wyższej"...

A powinien, taki gazda, zagaić rozmowę na temat problemów energetyki, kurczenia się lodowców szelfowych, poruszyć tematy problematyki z dzieł Gombrowicza we współczesnym świecie.
Od razu będzie kulturalnie.
Tylko, że turyści chcą się właśnie nachlać, a kulturę to mają "w poważaniu".
Prawo popytu i podaży. Proste?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska