Jak pani odebrała tę wizytę?
Magdalena Kubańska: Nawet powiedziałabym, że czułam się jak na obradach sejmu, a nie na sesji rady powiatu. Była to raczej przemowa ku chwale rządu, czy raczej partii rządzącej. Wojewoda mówił o flagowych programach, takich jak 500 plus, mieszkanie plus, itp. Przedstawiał Polskę, jako krainę mlekiem i miodem płynącą. Chwalił cudowne zmiany, które są wprowadzane. Nie mówił natomiast, jak rząd ma zamiar je sfinansować. Generalnie, wojewoda poruszał tematy które bezpośrednio nie dotyczą naszego powiatu. Wybierając się na taką sesję, powinien choć trochę przygotować się z wiadomości o danym terenie, co się u nas dzieje, jakie inicjatywy są podejmowane. Po przemowie chwalącej obecną sytuację wojewodzie zadawano pytania. W większości odpowiadał jednak na nie wymijająco lub wcale. Niektórzy z obecnych na sesji nie zdążyli nawet zadać pytań.
Dużo mówiło się też o transporcie rzecznym. Akurat do powiatu olkuskiego ma się to nijak.
- To był jeden z tematów który wywołał śmiech na mojej twarzy i poprawił mi humor. Transport wodny (każdy) niezbyt ma rację bytu w naszym powiecie. Nie mamy wielkich rzek, więc mowa na ten temat raczej była specyficznie odebrana. Chyba że ktoś już nie ma o czym mówić. O! Choć przepraszam. My w Bukownie mamy spływ kajakowy.
Czy była mowa o trudnym połączeniu powiatu z Krakowem i zatłoczonej drodze nr 94?
- Na pytanie jednego z radnych, czy i kiedy będziemy mieli połączenie kolejowe z Krakowem, nie umiał odpowiedzieć. Przy okazji pytań o obwodnice i drogi wojewoda stwierdził, że będzie zmienione prawo i nie będzie już żadna żabka przeszkadzała w budowie. Jeśli ktoś z mieszkańców będzie oporny, to będą stosowane wywłaszczenia.
Wojewoda zajął też stanowisko w sprawie kopalni i braku wody w powiecie.
- To było najlepsze. Wojewoda stwierdził, że kopalnia nie będzie zamknięta, bo to rozwiąże problem z wodą w powiecie olkuskim. Po tej wypowiedzi nie miałam wątpliwości, że pan wojewoda nie wiedział chyba do końca gdzie jest, bo przecież problem wody jest już u nas rozwiązany. Uczestnicy sesji nieoficjlnie mówili, że chyba nasz powiat został pomylony z Zawierciem.
[b]Na koniec spotkania wojewoda zadeklarował gotowość władz Małopolski do pomocy w rozwiązywaniu lokalnych problemów. Tylko czy jest to możliwe bez ich znajomości?
- Dokładnie. Myślę, że pan wojewoda powinien choć trochę zaznajomić się z problematyką naszego regionu.
Rozmawiała Katarzyna Ponikowska
Niesamowity rozmach budowanej zakopianki [ZDJĘCIA]
