Wkręceni w teatr. W Grupie Teatralnej Niezależna w Chełmku jest miejsce na przygodę na scenie i spełnienie marzeń. Zdjęcia

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Twórca grupy Dawid Szydło jest wielkim pasjonatem teatru. Jego marzenia związane z tą formą sztuki zaczęły się 10 lat temu. Inspiracją i motywacją do stworzenia własnego, niezależnego, autorskiego teatru były zajęcia w Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach.

O jego nietuzinkowym talencie wcześniej mieli okazję przekonać się miłośnicy teatru w Oświęcimiu, gdzie z grupą młodych ludzi tworzył go na scenie salezjańskiej. Już wtedy dał się poznać, jako człowiek orkiestra, wcielając się role reżysera, scenarzysty, scenografa, a także akustyka i oświetleniowca.

- Potem przyszedł pomysł, by stworzyć taką załogę w Chełmku, rodzinnym mieście Dawida - z radością przypomina Urszula Guja, wielki sympatyk Grupy Teatralnej Niezależna, społeczniczka, inicjatorka grupy "Między Innymi" i założycielka strony na Facebooku "U nas w Chełmku".

Urszula Guja jest autorką publikacji poświęconej młodemu teatrowi i jego twórcy. Jak pisze, praca nad stworzeniem grupy zaczęła się w domu Dawida. We własnym zakresie wydrukował ulotki i rozdawał je przechodniom w Chełmku. Akcja przyniosła efekt w postaci wielu chętnych osób, które przyszły na spotkanie organizacyjne. W niespełna dwa tygodnie udało się skompletować zespół, a po dwóch miesiącach zrealizować pierwsze przedstawienie, w całości sfinansowane przez samego założyciela. Był to spektakl Misterium Męki Pańskiej, a jego premiera odbyła się w marcu 2018 r.

Skład grupy co jakiś czas zmienia się. Jedni odchodzą, drudzy przychodzą.

Jest 10 osób, które wkręciły się w teatr na dobre, w tym kilka, które są z nami od początku. Inne występują w 2 - 3 spektaklach. Na więcej nie pozwalają im różne plany osobiste. Dlatego jesteśmy grupą otwartą, z życzliwością przyjmujemy chętnych, którzy chcą grać i przeżyć przygodę na scenie teatralnej - mówi Dawid Szydło.

O wrażeniach aktorów-amatorów pisze także Urszula Guja. Jednym z nich jest Mateusz Szumlakowski, który trafił do grupy, chcąc pomóc przy jednym ze spektakli. Na prośbę kolegi zgodził się zagrać jedną z ról i już został w zespole, w którym jak mówi, można się powygłupiać, puścić wodze fantazji, uczyć się poprawnie wypowiadać, czy gestykulować oraz zyskać mnóstwo pozytywnej energii.

Potwierdza to Lena Soroka, która dowiedziała się od rodziców, że jest w Chełmku taka grupa. Dzięki niej zyskała pewność siebie i radość, a teatr i bycie na scenie okazały się wspaniałym odkryciem siebie oraz innych. Z kolei Jakub Kądziołka, podczas praktyk w MOKSiR, namówiony przez Dawida, trafił do zespołu i cieszy się, że może spędzać czas w twórczy sposób.

Młody teatr zjednał sobie życzliwość wielu ludzi, wśród nich dyrektora MOKSiR w Chełmku Waldemara Rudyka, który udostępnił scenę w sali kinowej na potrzeby prób i przedstawień.

Tymczasem Dawid Szydło ze swoją grupą przygotowuje już kolejny spektakl nawiązujący do Wielkanocy, ale w innej oprawie i innymi motywami niż to to zwykle bywa. Przedstawienie zaczyna się sceną zmartwychwstania... Premiera odbędzie się 14 kwietnia.