
Po raz drugi trener Jacek Zieliński przyszedł do Cracovii w listopadzie 2021 roku. Od tego czasu jego zespół kilka razy przegrywając, odrabiał straty, ale doprowadzał co najwyżej do remisu. Teraz zdarzyło się, że Cracovia przegrywając 0:1, zdobyła dwa gole i wygrała. Pokazała, że z rywalem, który był w jej zasięgu, może to zrobić. A takich meczów będzie więcej, więc "Pasy" muszą na tej bazie budować. Sporo meczów Cracovii kończy się jedną bramką różnicy więc takie stykowe mecze trzeba nauczyć się wygrywać. cracovia.pl

Trener Cracovii chełpił się tym, ze zespól gra bardzo dobrze w defensywie - najlepiej po Rakowie Częstochowa. I rzeczywiście, wiele spotkań "Pasy" wygrały dzięki szczelnej obronie. Wiosna pokazuje jednak, że wcale nie trzeba grać na przysłowiowe "zero z tyłu", by punktować. Akurat już od trzech meczów "Pasy" tracą bramki - w sumie 5 wiosną, a zyskały cztery punkty w tych spotkaniach. Karolowi Niemczyckiemu fajnie jest notować czyste konta, ale nie równa się ono zwycięstwu. Trzeba więc zrównoważyć poczynania ofensywne i defensywne, by drużyna miała radość z gry, a przy tym realizowała cele. cracovia.pl

Jacek Zieliński to doświadczony szkoleniowiec. Często pomaga zespołowi w trakcie gry. Teraz zrobił to w przerwie, wprowadzając dwóch zawodników, którzy przesądzili o wyniku. Pierwsze skrzypce zagrał Otar Kakabadze, najpierw popisując się golem, a następnie asystą. Z kolei Jewhen Konoplana miał decydujące podanie przy golu Gruzina. cracovia.pl

Wielokrotnie trener Zieliński mówił, że ma w zespole tak sprofilowanych piłkarzy, którzy bardzo dobrze czują się w grze z kontrataku. I taką taktykę często obierała Cracovia. W zespole jest jednak spora jakość jeśli chodzi o prowadzenie ataku pozycyjnego. Środek pola "Pasów" jest mocny, zabezpieczony przez Takuto Oshimę, który nie tylko potrafi odebrać piłkę, ale też rozegrać atak. cracovia.pl

Patrząc na ostatnie sezony, to największe problemy Cracovia miała z napastnikami. Gdy grali w niej, a raczej byli w składzie, Alvarez, Rivaldinho, nie można było liczyć na ich strzeleckie zdobycze. Bo jeden gol w sezonie to przecież kpina. Sytuacja uległa diametralnej poprawie, gdy pojawili się Benjamin Kallman i Patryk Makuch. Fin ma 4 gole na koncie, teraz ten wynik wyrównał Makuch. Obaj jednak aż do piątku nie zdobyli gola od meczu z Zagłębiem w Lubinie 30 października. Teraz przełamał się Makuch. Pora na Fina. cracovia.pl

Jewhen Konoplanka zdążył rozkochać w sobie kibiców "Pasów", bo piłkarz z tak głośnym nazwiskiem nie trafia tu co rok, ale zdążył też zrazić do siebie sporą ich część przez to, że niewiele daje drużynie, często jest kontuzjowany, a gdy gra, to wygląda jak cień zawodnika. Druga połowa meczu ze Stalą pozwala jednak bardziej optymistycznie na niego spojrzeć. Brał grę na siebie, stosował dalekie, celne podania, pokazał się jako zawodnik wysokiej klasy. jeśli potwierdzi to takze w kolejnych meczach, będzie można mówić o odrodzneiu Konoplanki. cracovia.pl

Wideo