1 z 10
Przewijaj galerię w dół
Wnioski po meczu Wisły Kraków ze Stalą Rzeszów, czyli Mariusz Jop do końca sezonu… Co najmniej
fot. Wojciech Matusik
2 z 10
TAKIE MECZE TRZEBA „PRZEPYCHAĆ”...
fot. Wojciech Matusik

TAKIE MECZE TRZEBA „PRZEPYCHAĆ”
Nikt nie twierdził, że będzie łatwo, bo Stal Rzeszów naprawdę dobrze prezentuje się w tym sezonie I ligi i w Krakowie dokładnie to pokazała. Ogromna w tym zasługa trenera Marka Zuba. Szkoleniowca, który nie robi wokół siebie wielkiego szumu, a którego spokojna praca w Rzeszowie przynosi naprawdę pozytywne efekty, rozwija zawodników. I za to należą się mu brawa! Nie zmienia to faktu, że Wisła takie mecze musi nauczyć się „przepychać”. Bo nawet jeśli sytuacji nie było wiele, to jednak prócz gola Łukasza Zwolińskiego te dwie, trzy okazje były i po prostu przy tak dużej przewadze krakowianie przynajmniej jedną mieli obowiązek wykorzystać.

3 z 10
BILANS U SIEBIE MUSI BYĆ LEPSZY...
fot. Wojciech Matusik

BILANS U SIEBIE MUSI BYĆ LEPSZY
Wisła zagrała do tej pory osiem meczów u siebie i ich bilans jest po prostu słaby jak na zespół z aspiracjami awansu do ekstraklasy. Tylko trzy wygrane, cztery remisy i porażka to nie jest to, czego oczekują kibice. Jeśli ten zespół rzeczywiście ma awansować, to w trybie ekspresowym musi uczynić z Reymonta taką twierdzę, w której rywalom nogi będą trząść się już na schodach w tunelu, gdy usłyszą pierwsze dźwięki Vangelisa... Bilans meczów u siebie jest po prostu zdecydowanie do poprawy. Również ze względów marketingowych. To, że średnia na domowych meczach Wisły w tym sezonie ligowym wynosi blisko 17 tysięcy widzów nie oznacza, że nie może przekroczyć spokojnie 20 tysięcy. Frekwencję trzeba jednak nakręcać też wynikami, a nie jedynie przywiązaniem fanów do klubowych barw. Piłkarze muszą mieć świadomość, że na swoje pensje mają też zarabiać zwycięstwami przy Reymonta. Regularnymi zwycięstwami - dodajmy!

4 z 10
WISŁA WCIĄŻ DRUŻYNĄ NA DOBRĄ POGODĘ...
fot. Wojciech Matusik

WISŁA WCIĄŻ DRUŻYNĄ NA DOBRĄ POGODĘ
Ten temat tak naprawdę „tłuczemy” od dłuższego czasu. Wisła ma potencjał, żeby wygrać z każdym w I lidze, ale to wciąż jest drużyna na dobrą pogodę. I nie o padający w piątek śnieg bynajmniej tu chodzi. Po prostu jak mecz się układa, to wiślacy potrafią natłuc mnóstwo bramek, wygrać wysoko. Ale jak w spotkaniu pojawiają się problemy, to i problem jest, żeby je wygrać choćby skromnie. Ten problem trzeba ocenić jako mentalny, bo nie jest do końca związany z umiejętnościami zawodników, którzy w piłkę grać potrafią, ale muszą sobie pewne rzeczy lepiej poukładać w głowach. I muszą potrafić zachować więcej spokoju, więcej zimnej krwi, gdy trzeba kończyć takie mecze jak ten ze Stalą wygranymi.

Pozostało jeszcze 5 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Krakowski przysmak z automatu. Tak zaczyna się rewolucja na rynku?

Krakowski przysmak z automatu. Tak zaczyna się rewolucja na rynku?

Czarny poniedziałek w komunikacji miejskiej w Krakowie. Wypadek za wypadkiem!

Czarny poniedziałek w komunikacji miejskiej w Krakowie. Wypadek za wypadkiem!

Aksam po pożarze pracuje już pełną parą. W planach budowa kolejnej dużej hali

Aksam po pożarze pracuje już pełną parą. W planach budowa kolejnej dużej hali

Zobacz również

Hulajnogi elektryczne wróciły do Zakopanego. Problem parkowania również

Hulajnogi elektryczne wróciły do Zakopanego. Problem parkowania również

Czarny poniedziałek w komunikacji miejskiej w Krakowie. Wypadek za wypadkiem!

Czarny poniedziałek w komunikacji miejskiej w Krakowie. Wypadek za wypadkiem!