Jak informowaliśmy, po zgłoszeniu znaleziska w rzece w Ojcowie pojawiło się podejrzenie, że to stary sejf. Zdarzenie miało miejsce 2 listopada. Tajemniczą skrzynię znaleźli pracownicy Ojcowskiego Parku Narodowego, którzy wykonywali prace porządkowe w okolicy koryta rzeki Prądnik w niedalekiej odległości od Kaplicy na Wodzie. O odkryciu powiadomili stróżów prawa z Komisariatu Policji w Skale. Ze zgłoszenia początkowo wynikało, że to "niebezpieczne znalezisko" w potoku na terenie Ojcowa. Ze służbami na miejsce przybył pirotechnik policyjny. O znalezisku powiadomiono także saperów. Na miejsce wezwano również strażaków OSP Skała.
Pancerny sejf w Ojcowie ważył około tony
Okazało się, że skrzyni o wadze szacowanej na około tonę nie sposób wyjąć z potoku. Chociaż znajdowała się zaledwie 20 cm pod powierzchnią wody. Była częściowo zakopana w brzegu rzeki. Uczestnicy akcji wprost nie mogli uwierzyć, że dotychczas tego znaleziska nie odkryto. Teraz do jego wyciągnięcia potrzebny był ciężki sprzęt. Służby mundurowe takim nie dysponowały.
W końcu do wydobycia tego starego sejfu swoją koparką zaoferował jeden z mieszkańców tej okolicy. Jego usługa okazała się skuteczna. Wielka metalowa skrzynia została wydobyta z koryta rzeki. Jak zwykle pomocni i skuteczni w działaniu okazali się strażacy ochotnicy ze Skały.
Skrzynię w wodach Prądnika mogła wypełniać amunicja
Jak informował wcześniej mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie - według zgłoszenia ta metalowa skrzynia mogła zawierać amunicję.
We wskazanej okolicy już niejednokrotnie odnajdywane były niewybuchy z czasów II wojny światowej, wiec podejrzenie, że został odnaleziony kolejny tego typu niebezpieczny przedmiot było bardzo prawdopodobne - przypominał rzecznik policji.
Znaleziskiem okazał się bardzo ciężki pancerny sejf z czasów wojny. Pirotechnik po sprawdzeniu pod kątem minersko-pirotechnicznym nie stwierdził zagrożenia. Amunicji w środku nie było. Skrzynię wypełniały jedynie muł i pozostałości roślinne.
Ostatecznie wyjęty z wody sejf trafił do pracowników Ojcowskiego Parku Narodowego.
