Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojewodowie "wypożyczają" strażników miejskich do walki z pandemią koronawirusa. W Warszawie rodzi to problemy, a w Krakowie?

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Strażnicy miejscy delegowani są głównie do zadań związanych z egzekwowaniem pandemicznych obostrzeń
Strażnicy miejscy delegowani są głównie do zadań związanych z egzekwowaniem pandemicznych obostrzeń Archiwum
Każdej doby służbę w Krakowie pełni około 140-150 strażników miejskich. W związku z poleceniem wojewody małopolskiego Łukasza Kmity zajmują się przede wszystkim egzekwowaniem obostrzeń, które obowiązują w związku z pandemią koronawirusa, czyli m.in. nakazu zasłaniania nosa oraz ust w pojazdach komunikacji miejskiej. Podobnie jest w Warszawie, gdzie wojewoda mazowiecki również "wypożycza" strażników miejskich do walki z pandemią. Rodzi to problemy z wywiązywaniem się ich z ustawowych obowiązków. Czy podobnie jest w Krakowie? Zapytaliśmy o to miejskich urzędników.

FLESZ - Kiedy przestawiamy zegarki?

Wojewoda "wypożycza" strażników miejskich do walki z pandemią

Jak poinformował ostatnio portal Onet.pl, ponad 100 strażników miejskich z Warszawy codziennie jest delegowanych przez wojewodę do zadań związanych z pandemią koronawirusa. Zdarza się, że to połowa funkcjonariuszy ze zmiany. To powoduje problemy z wywiązywaniem się ich z ustawowych obowiązków. Władze stolicy zdają sobie sprawę, że muszą respektować przepisy, ale już zapowiadają wystawienie rachunku za poniesione w związku z tym koszty.

Postanowiliśmy sprawdzić, czy podobne problemy są także w Krakowie. I czy również władze stolicy Małopolski chcą wystawiać komukolwiek rachunek za "wypożyczanie" strażników miejskich do działań związanych z pandemią koronawirusa. Nim padnie odpowiedź, najpierw liczby.

Każdej doby służbę w Krakowie pełni około 140-150 strażników miejskich, w tym do wspólnych służb z policjantami kierowanych jest codziennie 15 z nich - w weekendy 12. Łącznie w krakowskiej Straży Miejskiej pracuje 445 mundurowych - to stan na koniec ubiegłego roku.

- W związku z poleceniem wojewody małopolskiego strażnicy miejscy wykonują priorytetowo zadania związane z egzekwowaniem przepisów, dotyczących koronawirusa. Funkcjonariusze straży są dyslokowani zgodnie ze wskazaniami Komendanta Miejskiego Policji, w zależności od potrzeb pojawiających się w poszczególnych obszarach miasta - informuje nas Antoni Fryczek, sekretarz miasta.

Przekonuje jednak, że delegowanie strażników do działań w związku z pandemią nie generuje istotnych problemów. - Jako priorytet są traktowane działania nakierowane na walkę z pandemią, ale dokładamy wszelkich starań, aby w miarę możliwości nie zaniedbywać innych obszarów działalności Straży Miejskiej - przekonuje Kamil Popiela z biura prasowego magistratu. Wynika z tego, że krakowscy strażnicy miejscy, mimo że zajmują się głównie zadaniami związanymi z pandemią, mają również czas na interwencje w sprawie np. nieprawidłowego parkowania, dzikich wysypisk śmieci czy aktów wandalizmu.

Jak podkreśla Antoni Fryczek, władze Krakowa nie zamierzają wystawiać rachunku za poniesione koszty związane ze służbą strażników w czasie pandemii. - Współpraca na linii Straż Miejska i Komenda Miejska Policji w Krakowie układa się właściwie, z korzyścią jak mniemam, dla mieszkańców. W przypadku naszego miasta ta współpraca ma charakter trwały i została zapoczątkowana jeszcze wiele lat przed wybuchem pandemii. Stąd też sama decyzja wojewody żadnej drastycznej zmiany w tym zakresie nie wprowadziła - kwituje sekretarz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska