Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wpadłeś autem w uliczną dziurę? Do odszkodowania daleka droga

Halina Kraczyńska
Mechanicy w warsztatach samochodowych na całym Podhalu mają teraz pełne ręce roboty
Mechanicy w warsztatach samochodowych na całym Podhalu mają teraz pełne ręce roboty Halina Kraczyńska
Dziury na ulicach spod śniegu wyszły, to i kierowcy mają co naprawiać w samochodach. W warsztatach samochodowych na całym Podhalu ruch się zrobił na całego. Pamiętajmy jednak, że za uszkodzenia auta na dziurze w drodze należy się nam odszkodowanie... Choć jak się okazuje, nie jest wcale łatwo je uzyskać.

Czytaj też: Kibice pytają, co dalej z drużyną Podhala?

Mechanicy śmieją się, że od lat po tym poznają, że wiosna przyszła do Polski, gdy co drugi samochód ma uszkodzone zawieszenie... - W Zakopanem wiele ulic zostało wyremontowanych, ale te, co jeszcze czekają na remont, to tragedia. Szczególnie teraz o tej porze, kiedy śnieg zszedł i wyszły dziury - mówi Andrzej Gut, kierowca z Zakopanego. - Grunwaldzka w Zakopanem to po prostu masakra! - twierdzi zakopiańczyk, Dariusz Stoch. Wymienia też ul. Broniewskiego i Kasprusie.
Pan Zdzisław, mieszkaniec zakopiańskich Szymon, dodaje i u niego w dzielnicy jest jeszcze co nieco do zrobienia. - U nas Samków wyremontowali ładnie, ale już do końca nie dociągnęli, i do sklepu "Szymonek" droga to tragedia - zaznacza pan Zdzisław.

Nie tylko w Zakopanem drogi są dziurawe. W Nowym Targu kierowcy także wymieniają długą listę ubytków - Szaflarska, od Alej do obwodnicy, Józefczaka, Podtatrzańska, skrzyżowanie przy dworcu PKS. - Są takie odcinki, że nie można przejechać. To jest problem całego Podhala - twierdzi Edward Madejczyk, właściciel warsztatu samochodowego przy ul. Nowotarskiej w Zakopanem.
Na pocieszenie, kierowcy, jeżeli ich auto wpadnie w dziurę na ulicy i zostanie uszkodzone - mają prawo domagać się odszkodowania.

Zadzwoniliśmy jako petenci do urzędu miasta w Zakopanem i Nowym Targu z pytaniem, co zrobić, aby je dostać. Przede wszystkim dowiedzieliśmy się, że trzeba... uzbroić się w cierpliwość. Bo choć ubezpieczyciel, u którego od takich wypadków jest ubezpieczona gmina, zjawia się po 2-3 dniach, to jednak zwrot kosztów naprawy możemy otrzymać nawet po 6-8 miesiącach.

Czasem, trzeba nawet wynająć sobie prawnika, by odzyskać część wydanej kwoty. Rzadko dostajemy ją całą. - Przede wszystkim należy wezwać na miejsce zdarzenia policję, która spisze notatkę i zrobi zdjęcie uszkodzenia. Można też zapewnić sobie świadków. Im więcej zbierzemy dowodów, tym lepiej dla nas - usłyszeliśmy w zakopiańskim urzędzie.

Należy się też zorientować, do kogo należy droga - czy jest gminna, powiatowa, czy wojewódzka. Do tego urzędu bowiem należy skierować nasze pismo o zwrot poniesionych kosztów. - W piśmie musimy dokładnie opisać, co się stało i gdzie, podać typ samochodu, numer telefonu i wysłać na adres urzędu miasta, jeżeli uszkodziliśmy samochód na drodze gminnej - wyjaśnia nam inspektor Wojciech Bukowski z wydziału drogownictwa nowotarskiego magistratu. - Kierujemy sprawę do naszego ubezpieczyciela, który wysyła biegłego, by wycenił szkody.

W zakopiańskim urzędzie miasta sprawa jest trochę bardziej skomplikowana. Musieliśmy wykonać kilka telefonów, żeby się dowiedzieć, że to nie spółka Tesko zajmuje się odszkodowaniami, a magistrat i że na adres urzędu trzeba pisać wniosek.
Ustaliliśmy, że szczegółowe informacje można uzyskać - w Zakopanem - tel. 18 20 20 422, w Nowym Targu - tel. 18 26 11 292.

Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie

Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska