"Kto nie posiada ważnego biletu za przejazd, będzie musiał wsiąść do pociągu pierwszymi drzwiami, licząc od jego czoła w kierunku jazdy i zgłosić się do załogi w celu kupna lub legalizacji biletu. Osoby, które nie udadzą się do wyznaczonej strefy w pociągu, będą uważane za podróżnych bez ważnego biletu" - głosi komunikat wydany przez Przewozy Regionalne.
W mniejszych miejscowościach jest wiele stacji, gdzie nie ma kas biletowych lub są one otwarte tylko do godz. 16. Po wprowadzeniu zmian w regulaminie Przewozów Regionalnych może zdarzyć się tak, że wielu podróżnych będzie próbowało sforsować pierwsze drzwi pociągu. Do konduktora ustawi się wtedy długa kolejka, a pociąg będzie musiał czekać na peronie, aż wszyscy kupią bilety. Opóźnione pociągi mogą wówczas stać się normą.
- Nowy przepis ma uprościć zasady kupowania biletów - twierdzi Michał Stilger, rzecznik Przewozów Regionalnych. - Chodzi o to, żeby nie było zamieszania i podróżni nie biegali po całym pociągu w poszukiwaniu konduktora. Pozwoli to również wyeliminować pasażerów, którzy zajmowali miejsce w wagonie i nie płacili za bilet.
Nagroda dla policjanta, który uratował życie kierowcy w Niemczech Przeczytaj!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!