Na razie jednak mogą spać spokojnie. Mimo, iż wojewoda podniósł wskaźnik, opłaty za mieszkanie nie pójdą w górę.
Wskaźnik zmienia się co pół roku. Nowy będzie obowiązywał od 1 kwietnia. Dla Krakowa będzie on wynosił 4759 zł (do tej pory było to 4702 zł). Zgodnie z uchwałą rady miasta najwyższy czynsz nie powinien być niższy niż 3 proc. wartości odtworzeniowej mieszkania. Gdyby więc prezydent zdecydował się na podwyżkę czynszu, najwyższy wynosiłby ok. 12 zł od mkw., czyli o prawie 4 zł więcej, niż obecnie (7,87 zł). - Na razie nie planujemy jednak podnosić czynszów - uspokaja Filip Szatanik, szef biura prasowego UMK. - Nie możemy zaskakiwać ludzi z dnia na dzień. Jeśli pojawią się jakiekolwiek podwyżki, to dopiero jesienią, wraz z kolejnym wskaźnikiem - dodaje.
Zdaniem Bogusława Kośmidera, przewodniczącego Rady Miasta Krakowa, prezydent będzie musiał wkrótce podjąć decyzję o podwyżkach. Czynsz nie był zmieniany od 2008 r. - Wprowadziliśmy wtedy reformę czynszową, aby były pieniądze na remonty, modernizacje - przypomina Kośmider. - Udało się odnowić sporo budynków. Ale przez ten czas sama inflacja wyniosła ok. 5 proc. Powoli gmina zaczyna dokładać do bieżącego utrzymania swoich lokali. Średni czynsz wynosi 5 zł od mkw. Koszty eksploatacji i remontów są dużo większe.
Stop podwyżkom w MPK! Dołącz do naszego protestu
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kraków: pijany woźnica zabrał życie
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy