Wybory 2010 w Krakowie: kandydaci na prezydenta "skoczyli sobie do gardeł"

MAJCHROWSKI PYTA KRACIKA
Był Pan karany przez rzecznika dyscypliny finansów publicznych. Czy jeśli zostanie Pan wybrany na prezydenta Krakowa zamierza Pan również nie stosować się do ustawy o zamówieniach publicznych, nie płacić obowiązkowych składek i z pieniędzy publicznych spłacać długi prywatnych osób?
Fakty są takie: postawiono mi zarzut z tytułu ogólnego zwierzchnictwa i to z winy nieumyślnej. To była krzywda wobec mnie za to, że miałem odwagę stanąć po stronie mieszkańców. Wydałem pieniądze gminy, aby ludzie mieli obsługę komunalną. Prezydent Majchrowski stracił 120 mln zł na przewalutowaniu kredytów i co na to powie?

MAJCHROWSKI PYTA DUDĘ

Podkreśla Pan, że jest krakowianinem, który mimo tego że ostatnie lata spędzał w Warszawie, doskonale zna nasze miasto. Kim i czym zarządzał Pan do tej pory, że uważa się za dobrze przygotowanego do zarządzania miastem z 750 tys. mieszkańców i budżetem wynoszącym 3,5 mld zł?
Prawdą jest, że w przeciwieństwie do moich głównych konkurentów jestem krakowianinem. Doskonale znam nasze miasto, jego problemy, silne i słabe strony. Tu się urodziłem, wychowałem, tu pracuję i mieszkam. W Ministerstwie Sprawiedliwości, gdzie byłem wiceministrem, zarządzałem kilkuset pracownikami oraz nadzorowałem niezwykle skomplikowany proces informatyzacji polskiego wymiaru sprawiedliwości. Będąc ministrem w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego poznałem wiele miast i wiem, że na ich tle Kraków zarządzany jest ospale i nienowocześnie. Kraków musi dostać zastrzyk nowej energii do rozwoju, aby stał się miastem na miarę nowoczesnej Europy.

KRACIK PYTA MAJCHROWSKIEGO
Co Pan zrobi, aby nie było więcej nieprzygotowanych inwestycji, jak Centrum Kongresowe przy rondzie Grunwaldzkim czy stadion Wisły?
Obie inwestycje zostały dobrze przygotowane pod względem formalnym, ponieważ gdyby tak nie było - nie byłoby możliwości ich finansowania. Zapewniam również, że zostaną one oddane do użytku w czasie krótszym niż budowany przez Pana basen, z czasów gdy rządził Pan podkrakowską gminą. Przypomnę, że tamta inwestycja trwała trzy razy dłużej niż miała.

KRACIK PYTA DUDĘ

Jaki jest Pana osobisty wkład w tworzenie nowych miejsc pracy?
Jestem doktorem nauk prawnych. Specjalizuję się w prawie administracyjnym, w tym samorządowym. Pracując w ministerstwie oraz w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego opiniowałem i pisałem ustawy, w tym takie, w wyniku których powstały nowe miejsca pracy. To między innymi dzięki mojemu zaangażowaniu w zmiany ustaw regulujących dostęp do zawodów prawniczych, setki młodych ludzi zostało, w ostatnich latach, adwokatami i radcami prawnymi. By tworzyć nowe miejsca pracy potrzebne jest więc, po pierwsze, dobre prawo i jego znajomość. Inna kwestia to szerokie kontakty, także zagraniczne, by pozyskać inwestorów. Ważna jest też energia, dynamika, motywacja do pracy i osobiste zaangażowanie. Byłem, jak mawiał pan prezydent - jego głównym prawnikiem". Zdobyłem szerokie kontakty w kraju i za granicą, które w swej pracy dla Krakowa wykorzystam. Nie brakuje mi też energii i pomysłów na miasto. Szczegółowe rozwiązania przedstawiam w moim programie wyborczym "Kraków przyszłości", do którego lektury wszystkich serdecznie zapraszam.

DUDA PYTA MAJCHROWSKIEGO

Dlaczego nie dotrzymał Pan obietnic dotyczących budowy trasy tramwajowej na Kampus UJ na osiedlu Ruczaj, gdzie studiują tysiące studentów i mieszkają dziesiątki tysięcy krakowian, a zamiast niej zamierza Pan otworzyć w kampanii wyborczej linię szybkiego tramwaju biegnącą obok szkoły, z którą jest Pan związany, i z której, według Pana oświadczenia majątkowego, czerpie Pan dochody wyższe niż z pełnienia funkcji prezydenta miasta?
Budowa tramwaju na Ruczaj rusza w tym miesiącu. Linia szybkiego tramwaju na Golikówkę została zaprojektowana trzydzieści lat temu, poprzedni prezydent miasta postawił również most, na którym przewidziane było miejsce na torowisko. Dzisiaj ta linia jest zrealizowana. Kolejną inwestycją będzie linia tramwajowa na odcinku od ul. Lipskiej do ul. Wielickiej z przekroczeniem układu torowego stacji Kraków-Płaszów. W planach jest też budowa linii północnej do Mistrzejowic oraz przedłużenie torowiska do Górki Narodowej. Natomiast dzięki wypracowanej pozycji naukowej i materialnej, mogę zajmować się działalnością samorządową, bez obaw o dalszą przyszłość swoją i rodziny. Nie jestem zmuszony do starania się o miejsce w radzie miasta, czy na urząd prezydenta miasta, by łatać dziurawy domowy budżet.

DUDA PYTA KRACIKA
Przez prawie 20 lat rządził Pan małymi Niepołomicami i zostawił je Pan z potężnym zadłużeniem. Czy zatem Pana aspiracje do rządzenia także bardzo zadłużonym, a wielkim Krakowem, gdzie branie kolejnych pożyczek zagraża już przyszłości miasta, nie wydają się w kontekście tej informacji wygórowane? Niepołomice, tak niby zadłużone mają wskaźnik inwestycji ponad 50 proc., podczas gdy Kraków tylko 17 proc. Ważne jest nie ile, ale jak i na co się wydaje. Niepołomice są miastem ze znakomitymi drogami, pełną infrastrukturą, teatrem, odrestaurowanymi zabytkami, a "zadłużona" gmina kupiła hotel pod swoje potrzeby.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**Starcie pseudokibiców w Krakowie: tłukli kijami i butelkamiMaciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą.**Wejdź na szumowski.eu