Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory parlamentarne 2019. Senator Stanisław Kogut gratuluje zwycięzcom i uważa, że nie ma przegranych

Tatiana Biela
Tatiana Biela
W poprzednich wyborach parlamentarnych Stanisław Kogut startował z listy Prawa i Sprawiedliwości
W poprzednich wyborach parlamentarnych Stanisław Kogut startował z listy Prawa i Sprawiedliwości fot. Tatiana Biela
Senator Stanisław Kogut, w tegorocznych wyborach parlamentarnych, startował jako niezależny kandydat. Wstępne wyniki nie zaskoczyły parlamentarzysty, podkreśla jednak, że PiS nie zdobył większości konstytucyjnej. - Gratuluje zwycięzcom, ale w tych wyborach nie ma przegranych, w końcu w parlamencie znajdzie się pięć partii - mówi. Komentując swoje szansę w wyborach senator Kogut zaznacza, że w terenie spotkał się z pozytywnym odbiorem ze strony przyszłych wyborców.

Czytaj także:

Choć senator nie jest zaskoczony wynikiem wyborów zwraca uwagę na fakt, że rozkład procentowy poparcia dla poszczególnych partii może się jeszcze zmienić.

- To dopiero wstępne szacunki, a jak wiadomo, błąd statyczny może sięgać nawet kilku procent - wyjaśnia.

Stanisław Kogut uważa, że choć PiS zdobył największe poparcie, w tegorocznych wyborach nie ma przegranych.

- W sejmie znajdzie się w końcu pięć partii, a Prawo i Sprawiedliwość nie zdobyło większości konstytucyjnej - komentuje.

Podsumowując kampanię wyborczą podkreśla, że bywała ona agresywna, także w naszym regionie.

- Niektórzy kandydaci prowadzili naprawdę bardzo ostrą kampanię. Widziałem jak koledzy kolegom z tej samej partii zrywali banery wyborcze - mówi i dodaje, że był zdziwiony podobną postawą kandydatów. Sam był zresztą świadkiem takiej sytuacji.

- To niepojęte zachowanie - mówi.

Senator nie ukrywa, że liczy na miejsce w senacie.

- W trakcie mojej kampanii wyborczej spotkałem się z bardzo pozytywnym odzewem ze strony mieszkańców naszego regionu - opowiada.

Jeśli dostanie się po raz kolejny do senatu, Stanisław Kogut zamierza się w pierwszej kolejności zająć wykluczeniem komunikacyjnym Sądecczyzny.

- Zawsze zwracałem uwagę na fakt, że Sącz jest fatalnie skomunikowany z resztą kraju i często płaciłem cenę za mówienie o tym - zaznacza.

Najbliższe kilka dni senator zamierza spędzić na łonie rodziny.

- Chce pobyć trochę z moimi wnukami, bo nie ukrywam, że praca w parlamencie nie sprzyja życiu rodzinnemu - podsumowuje.

Źródło:TVN24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska