- W trudnych czasach PRL-u Polacy potrafili odnajdywać barwy, tworzyć piękne przedmioty, które współcześnie stały się inspiracją dla twórców kultury, designerów czy projektantów mody - podkreśla Anna Gromala-Słowik, kandydatka Kukiz’15 do Rady Miasta Krakowa z okręgu nr 6, która od urodzenia mieszka w Nowej Hucie. - Potencjał tamtych lat najbardziej widoczny jest właśnie w Nowej Hucie i teraz nadszedł czas, aby go wykorzystać i stworzyć tu modną część Krakowa, tak jak swoją specyfikę wykorzystał modny dzisiaj Kazimierz. Czas obudzić Nową Hutę - dodaje.
Anna Gromalska-Słowik postuluje przede wszystkim większą promocję znajdującego się w dawnym kinie Światowid Muzeum PRL-u oraz utworzenie cyklicznych, stałych kin plenerowych na nowohuckich łąkach oraz Plantach Mistrzejowickich.
Utworzenie unikatowego na skalę ogólnopolską Kompleksu Zdarzeń w dawnym budynku kina Świt, który łączyłby w sobie nowohucką przestrzeń realną i wirtualną, nawiązującą do życia w PRL-u, postuluje z kolei Kamila Martyniuk, artysta-plastyk oraz kandydatka Kukiz’15 do Rady Miasta Krakowa z okręgu nr 3.
- Do takiego miejsca mieszkańcy mogą przynieść i pokazać realne i medialne świadectwa swojego bytowania, uwolnione od ideologii, prywatne, ale nowohuckie. Dzisiejszej historii nie budują katedry ani kombinaty, ale obrazy i dźwięki przetwarzane przez publiczność we wspólnym miejscu - mówi kandydatka.
- Aby zapewnić Nowej Hucie stały i dynamiczny rozwój niezbędnym jest rozwój turystyki poprzez organizację wycieczek Śladami PRL-u - podkreśla Klaudia Słowik-Maciejewska, kandydatka do Sejmiku Województwa Małopolskiego, mieszkanka Nowej Huty od urodzenia. - Dobrym przykładem takich działań jest trabant jeżdżący po Nowej Hucie, ale to za mało. Musimy pójść dalej. Należy zapewnić odpowiednie wsparcie dla przedsiębiorców, którzy będą chcieli takie projekty realizować. Musimy zbliżyć Nową Hutę do Krakowa - zaznacza.
Piotr Kubiczek, Prezes Stowarzyszenia Kukiz’15 w Krakowie oraz kandydat do Sejmiku Województwa Małopolskiego zastanawia się natomiast czy na Alei Róż można utworzyć lokalne mini centrum handlowe. – Na takie centrum składałyby się małe knajpki, restauracyjki, czy firmy polskie sprzedające lokalne produkty i promujące nowohuckie marki. Miałoby ono socrealistyczny charakter i PRL-owski styl. Stałoby się miejscem kultowym, które przyciągałoby nie tylko mieszkańców Nowej Huty, ale także turystów - przekonuje Kubiczek.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Wybory samorządowe 2018 | Twój głos się liczy
