Błędne karty były wydawane tylko w jednym okręgu w komisji w Stroniu. Jak się dowiedzieliśmy, zagłosowało na nich 6 osób. - Wszystkie będą powiadomione, by mogły jeszcze raz zagłosować - usłyszeliśmy w krakowskiej delegaturze Krajowego Biura Wyborczego.
Prawidłowe karty dostarczono do komisji po ok. 2 godzinach. Pięć osób czekało na ich dowiezienie. Jak zapewniają urzędnicy odpowiedzialni za organizację wyborów, całe zamieszanie nie powinno mieć wpływu na wydłużenie głosowania. W tej komisji odbywa się głosowanie dla kilku okręgów i w pozostałych odbywało się bez żadnych zakłóceń.
Kłopoty w Stryszowie to jeden z niewielu incydentów związanych z głosowaniem, o których informuje Państwowa Komisja Wyborcza. Najprawdopodobniej te, o których już PKW wie, nie będą miały wpływu na wydłużenie ciszy wyborczej i czasu głosowania.
FLESZ: Wybory samorządowe 2018. Cisza wyborcza - co oznacza?