-W najbliższych wyborach samorządowych będę startował w wyborach do Rady Powiatu lub do sejmiku Województwa Małopolskiego - zakomunikował Maciej Ostrowski po 15 latach rządzenia Myślenicami. I jako kandydata na swojego następcę zarekomendował Krzysztofa Halka, dotychczasowego radnego powiatowego z klubu Solidarnej Polski, który właśnie zawiesił członkostwo i przestawia się jako bezpartyjny.
Radna miejska Agnieszka Węgrzyn (z komitetu Macieja Ostrowskiego) jest nieco zaskoczona jego decyzją, ale jak mówi, nie chce dywagować na temat powodów, którymi kierował się burmistrz. - Nie znam drugiej osoby, która by miała taką wizję i charaktyzowała się takim strategicznym myśleniem dotyczącym Myślenic jak urzędujący burmistrz. To taki naturalny lider - mówi.
Zaskoczony jest też były kontrkandydat Ostrowskiego Wiktor Kielan: - Ale nie dziwię się, że może chcieć zmiany. 15 lat to jednak dość długo. Myślę, że ma sprecyzowane plany i wie co robi - mówi.
Za to radny miejski Mateusz Suder, o którym mówi się jako o kandydacie PiS na burmistrza Myślenic w najbliższych wyborach twierdzi, że nie jest zaskoczony.
- To co ujawiniliśmy przez ostatnie cztery lata: kwestie dotyczące nepotyzmu w Urzędzie Miasta i Gminy, kontrwersyjnych umów zawieranych przez magistart, ogromnych nagród wypłacanych najbliższym współpracownikom burmistrza plus postępowania sądowe, które ciagnęły się lub ciągną za burmistrzem, myślę, że miały wpływ na to, że burmistrz uznał, iż ma nikłe szanse na to, aby opinia publiczna ponownie mu zaufała - twierdzi Suder.
Przypomnijmy, że od pięciu lat za burmistrzem Maciejem Ostrowskim ciągnął się proces sądowy, w którym był oskarżony o korupcję. Burmistrzowi zarzucano przyjęcie łapówki w postaci wyjazdu do Francji - rzekomo miała go opłacić firma, która w gminie Myślenice budowała tzw. orliki, boiska piłkarskie. Zdaniem burmistrza, była to zwyczajna delegacja, podczas której uczono się, jak dbać o sztuczną nawierzchnię budowanych boisk, a cały wyjazd opłaciła prywatna firma, więc nie musiała tego robić gmina. Mimo uniewinnienia Macieja Ostrowskiego przez Sąd Okręgowy i apelacyjny, sprawa nie została zamknięta. Aktualnie Sąd Najwyższy skierował ją do ponownego rozpatrzenia, tym razem w Sądzie Rejonowym. Czy ta sytuacja również mogła mieć wpływ na decyzję burmistrza? - Z zarzutami w różnych sprawach miałem do czynienia od 2009 roku i przeżyłem z nimi wybory w 2010 i w 2014 roku. Do 2018 roku zostałem z większości z nich oczyszczony. Obecnie mam jeden zarzut i na pewno nie miał on wpływu na podjętą przez mnie decyzję - tak burmistrz Ostrowski skomentował dla nas spekulacje o powodachswojej rezygnacji.
Podczas czwartkowego spotkania prasowego relacjonowanego przez myślenicką telewizję internetową MyśleniceiTV Maciej Ostrowski podsumował także swoje 15 lat na stanowisku burmistrza. Wymienił między innymi stworzenie blisko 3000 nowych miejsc pracy, działania mające na celu ochronę środowiska, dbanie o jakość wód, oczyszczanie ścieków, czy też ponad 300 mln zł pozyskanych środków zewnętrznych na rozwój infrastruktury w mieście i gminie Myślenice.
Ostrowski podkreślił też, że mimo iż jego przekonania polityczne skierowane są w stronę prawicy, to zawsze był otwarty na rozmowy z innymi środowiskami. Nie znalazł jednak wspólnego języka z radnymi Prawa i Sprawiedliwości, czego dowodem są utarczki słowne na niemal każdej sesji Rady Miejskiej.
Między burmistrzem a opozycją (PiS) wyraźnie iskrzy.
***
Krzysztof Halek
Krzysztof Halek w samorządzie jest od wielu lat, pełnił nawet funkcję wicestarosty.
Swoją działalność polityczną i samorządową zaczynał ok. 2002 roku. Był członkiem Prawa i Sprawiedliwośći do czasu, kiedy po wyborach samorządowych w 2014 roku został najpierw wyrzucony z klubu Radnych PiS, a potem z listy członków PiS. - Stało się to w związku z jego nielojalnością wobec koleżanek i kolegów z klubu radnych PiS oraz wobec wyborców - mówi poseł Jarosław Szlachetka, a w 2014 roku kandydat PiS na starostę myślenickiego, który przepadł w pamiętnym głosowaniu, kiedy PiS, mając większość w Radzie Powiatu przegrało i do dziś pozostaje w opozycji.
Dawny kolega Halka, dziś nie ma do powiedzenie nic dobrego na jego temat.
- Jest podległy burmistrzowi Ostrowskiemu i mam pewność, że jeśli Halek wygrałby wybory, ten będzie nim sterował z „tylnego siedzenia” - mówi poseł.
Zgoła odmienne zdanie ma radna Węgrzyn. Mówi, że Halek, oprócz dużego doświadczenia jako samorządowiec, wyróżnia się zaangażowaniem i umiejętnością zarządzenia, co potwierdził chociażby jako dyrektor szkoły.
Sam zainteresowany, po tym jak stracił miejsce w PiS, zaangażował się w tworzenie powiatowych struktur Solidarnej Polski. Jak nam wczoraj powiedział, właśnie zawiesił swoje członkostwo w Solidarnej Polsce. Na stanowisku burmistrza chciałby kontynuować działania Macieja Ostrowskiego oraz wprowadzić nowe pomysły na rozwój Myślenic.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 17. "Bajgiel"
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
>>> Zobacz inne odcinki MÓWIMY PO KRAKOSKU
