W dniu meczu przez chwilę pojawiło się zagrożenie, że zawody mogą znów zostać odwołane, bo rano w Gdańsku padał deszcz. Pogoda szybko się jednak poprawiła i rozegranie spotkania ani przez chwilę nie było zagrożone.
Mecz zaczął się źle dla Wybrzeża. W pierwszym biegu Oskar Fajfer i Anders Thomsen zdecydowanie przegrali start, w dodatku na drugim łuku zdefektował motocykl Fajfera. Jadący samotnie Duńczyk zdołał jednak rozdzielić parę tarnowian i przywiózł dwa punkty. W wyścigu juniorskim mieliśmy remis, kapitalna w wykonaniu gdańszczan była natomiast trzecia gonitwa. Kacper Gomólski i Renat Gafurow popisali się świetną jazdą parową, wygrywając bieg 5:1. W tym momencie było więc 10:8 dla Wybrzeża.
W kolejnych dwóch biegach oglądaliśmy remisy, dużo działo się natomiast w wyścigu siódmym. Najpierw na prowadzenie wyszedł Kenneth Bjerre, za nim jechał Fajfer, a o trzecie miejsce walczyli Thomsen z Patrykiem Rolnickim. Na drugim okrążeniu zdefektował motocykl Bjerre i gdańszczanie wyszli na 5:1. Na ostatnim łuku wywrócił się jeszcze Rolnicki, ale dał radę wstać i dobiec z motocyklem do mety. Tak czy inaczej, Wybrzeże wygrało 5:1 i prowadziło w całym meczu 24:18.
Ciekawe były również kolejne dwa biegi. W ósmym pewnie wygrał Troy Batchelor, ale za jego plecami z Mikkelem Michelsenem i Jakubem Jamrógiem dzielnie walczył Dominik Kossakowski. Gdański junior przyjechał co prawda na metę ostatni, ale sprawił sporo problemów starszym kolegom, w pewnym momencie odważnym atakiem na łuku przebijając się nawet na drugą pozycję. W następnej gonitwie znów fatalnie wystartował Fajfer, który miał ogromne problemy z utrzymaniem motocykla. Dobrze pojechał natomiast Thomsen. Duńczyk na początku był trzeci, ale wyprzedził Artura Czaję i przebił się na drugie miejsce. Do samego końca walczył także o zwycięstwo z Arturem Mroczką. Ostatecznie jednak ten bieg goście wygrali 4:2 i po dziewięciu biegach było 29:25 dla Wybrzeża.
Chwile grozy kibice przeżyli w dziesiątym wyścigu. Na pierwszym łuku w ścisku upadł Bjerre, przy upadku zahaczając o motocykl Gafurowa. Rosjanin i Duńczyk uderzyli w bandę. Bjerre od razu wstał, ale znacznie gorzej wyglądała sytuacja Gafurowa. Nie był on w stanie podnieść się o własnych siłach. Na tor wjechała karetka, a żużlowiec Wybrzeża został do niej przeniesiony na noszach i odwieziony do szpitala. W tym momencie nad stadionem poważnie się rozpadało, zawody były jednak kontynuowane. W trzyosobowej powtórce Gomólski poradził sobie z duetem rywali, przywiózł remis 3:3 i Wybrzeże prowadziło 32:28.
Po tym biegu zawody zostały przerwane ze względu na ulewę, która rozpętała się nad stadionem. Po kilkudziesięciu minutach oczekiwania decyzją sędziego mecz został przerwany i Wybrzeże zaliczono zwycięstwo 32:28.
Wybrzeże Gdańsk - Unia Tarnów 32:28
Wybrzeże:
Oskar Fajfer 3 (d,3,0)
Anders Thomsen 6+1 (2,2*,2)
Kacper Gomólski 9 (3,3,3)
Renat Gafurow 2+1 (2*,0,-)
Troy Batchelor 8 (2,3,3)
Aureliusz Bieliński 0 (0,0)
Dominik Kossakowski 4 (3,1,0)
Unia:
Jakub Jamróg 6+1 (3,2,1*)
Mikkel Michelsen 4+1 (1,1*,2)
Artur Czaja 2+1 (0,1*,1)
Artur Mroczka 6 (1,2,3)
Kenneth Bjerre 5 (3,d,2)
Patryk Rolnicki 3 (2,1)
Michał Nowiński 2+1 (1*,d,1)