https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Wygrał konkurs na dyrektora ZOZ. Burmistrz go nie chce. Łamie prawo?

Artur Drożdżak
Dr Lucjan Goraj to lekarz rodzinny z 19-letnim doświadczeniem  zawodowym, ale burmistrz Słomnik poszukuje lekarza specjalisty
Dr Lucjan Goraj to lekarz rodzinny z 19-letnim doświadczeniem zawodowym, ale burmistrz Słomnik poszukuje lekarza specjalisty Andrzej Banaś
50 tys. zł odszkodowania z tytułu "nierównego traktowania przez pracodawcę przy zatrudnieniu" domaga się dr Lucjan Goraj, który wygrał konkurs na dyrektora ZOZ w Słomnikach. Burmistrz nie zatrudnił go i to bez podania przyczyny. Nam teraz tłumaczy, że zaważyły względy finansowe i medyczne.

Konkurs i sukces
Konkurs na dyrektora ZOZ ogłoszono 9 stycznia br., a 8 kwietnia br. Goraj dowiedział się, że wygrał. Radość nie trwała długo, bo 29 kwietnia dostał pismo, że jednak nie otrzyma stanowiska.

"Uprzejmie informuję, że burmistrz nie zdecydował się na nawiązanie stosunku pracy. Jednocześnie informuję, że burmistrz nie jest związany stanowiskiem komisji konkursowej i decyduje o zatrudnieniu kandydata, albo o odmowie zatrudnienia" - napisał do lekarza burmistrz Paweł Knafel. Nie podał podstawy prawnej i faktycznej swojej decyzji.

Mec. Janusz Zakrzewski, który reprezentuje lekarza, uważa, że doszło do złamania przepisów prawa przez nienawiązanie stosunku pracy po wygranym konkursie na dyrektora ZOZ. Dlatego skierował do sądu pracy pozew przeciwko burmistrzowi.

- Domagamy się 50 tys. zł z tytułu "nierównego traktowania przez pracodawcę przy zatrudnieniu"- potwierdza mec. Zakrzewski. I zauważa, że odmowa zatrudnienia wiąże się z prawem do odszkodowania. Kwota 50 tys. zł to tylko część utraconych zarobków, jakie lekarz mógłby uzyskać przez sześcioletni okres zatrudnienia. W pozwie napisał, że gdyby lekarz znalazł pracę w ZOZ w Słomnikach, to przez 6 lat zarobiłby tam 540 tys. zł.

Burmistrz się tłumaczy
Burmistrz Knafel jest zdziwiony pozwem. Przypomina, że konkurs ogłosił, bo szukał lekarza specjalisty na dyrektora ZOZ. Za pierwszym razem konkurs wygrał prawnik i nie został zatrudniony. W drugim konkursie zwyciężył dr Goraj, ale też nie znalazł uznania.

- Szukam specjalisty, np. kardiologa, pediatry, bo ich brakuje w regionie - nie kryje Knafel. Dodaje, że na decyzji odmownej zaważyły też względy finansowe, bo dr Goraj miał oczekiwania, których on nie byłby w stanie spełnić.
- Kłopot był też w tym, że dr Goraj wyobrażał sobie, że będzie mógł prowadzić działalność gospodarczą, a nie ma świadomości, że w przypadku zatrudnienia u nas nie mógłby tego robić - opowiada Knafel.

Lekarz dałby radę
Dr Goraj nie kryje, że ze strony burmistrza widać, że nie ma woli, by go przyjąć do pracy.

- Gdyby taka wola jednak była, to ja mógłbym mieć kontrakt menedżerski. Dałbym też radę pogodzić obowiązki radnego z pracą lekarza w Słomnikach - przekonuje.

Teraz panowie swoje racje będą prezentować w krakowskim sądzie.

***
Na mocy wyroku Sądu Najwyższego z 27 sierpnia 2008 roku przyznano odszkodowanie pielęgniarce, która w 2004 i 2005 r. wygrała konkursy w jednym z polskich szpitali na stanowisko naczelnej pielęgniarki tej placówki. Kobieta dwukrotnie wygrała taki konkurs, jednak nie została zatrudniona przez dyrekcję placówki. Sprawiedliwości postanowiła szukać przed sądem i w pozwie cywilnym domagała się 178 tys. złotych za nierówne traktowanie przy zatrudnieniu. Odszkodowanie, jakie otrzymała, było niższe i wyniosło 115 tys. zł. Była to różnica między jej planowanymi zarobkami przez 6 lat jako pielęgniarki w szpitalu, w którym wygrała konkurs, a realnymi zarobkami w aktualnym miejscu jej pracy.

Napisz do autora:
[email protected]

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
nauczyciel
Mnie też trafia, ale szlag... jak czytam komentarze nieuków, których trafia szlak, czyżby turystyczny?
s
słomniczanin
a ja mam nadzieję, że burmistrz nie zapłaci żadnego odszkodowania ani ze swoich ani z naszych pieniędzy tylko znajdzie odpowiedniego człowieka, który będzie nam służył. Zależy mi na tym bo tu mieszkam. Gdyby chciał po znajomości kogoś "osadzić" to by to zrobił już dawno bez pieprzenia się z komisjami bo ma taką możliwość. Trochę poczytaj a nie pitol głupot ciołku z Krakowa.
S
Słomniczanin
Może ''sołtys'' szuka takiego samego specjalisty jak on sam. Nauczyciel=wysokiej klasy specjalista od zarządzenia gminą. Szlak trafia człowieka jak czyta takie tłumaczenia.
d
d
"Dr Lucjan Goraj to lekarz rodzinny z 19-letnim doświadczeniem zawodowym, ale burmistrz Słomnik poszukuje lekarza specjalisty", ale przecież tytuł lekarza rodzinnego to inaczej specjalista medycyny rodzinnej? Więc o co kaman? Czy czasem nie o to, że burmistrz zapomniał wpisać do warunków konkursu o jakiego mu specjalistę chodzi? Jeśli tego nie było w warunkach, to doktor ma rację.
b
bleble
A może problem ze skończeniem studiów?? To sprzątaj i pisz dalej bzdury na forum..
i
ifigjdfmgk
a do tego jak rozumiem, działalności politycznej w radzie. Bardzo sprytne... i co? pewnie po 2-3 godziny w przychodni by posiedzial i szlus?
d
dz
Chodzi o to, że burmistrzowie małych miasteczek kupują "wash&go" - "dwa w jednym". Zatrudniają dyrektora, ale w zakresie czynności wpisują mu obowiązek udzielania świadczeń zdrowotnych przez ....iks godzin tygodniowo.
j
janek
"Burmistrz Knafel jest zdziwiony pozwem. Przypomina, że konkurs ogłosił, bo szukał lekarza specjalisty na dyrektora ZOZ."

"Gdyby taka wola jednak była, to ja mógłbym mieć kontrakt menedżerski. Dałbym też radę pogodzić obowiązki radnego z pracą lekarza w Słomnikach - przekonuje."

W końcu o co chodzi? O stanowisko dyrektora czy lekarza? To chyba dwie zupełnie różne rzeczy. Dyrektor ma zarządzać, lekarz ma leczyć.
K
Krakus
a na stołku chce osadzić osobę po znajomości a nie według kryteriów konkursowych..
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska