https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wyniki wyborów 2014 Tarnów. Ciepiela uzależniony od PiS-u

Andrzej Skórka
Prezydentura Romana Ciepieli (na zdjęciu w tle) może być trudna. Jego wyborczy rywal Kazimierz Koprowski (na pierwszym planie) został przewodniczącym rady miejskiej i może dyktować warunki
Prezydentura Romana Ciepieli (na zdjęciu w tle) może być trudna. Jego wyborczy rywal Kazimierz Koprowski (na pierwszym planie) został przewodniczącym rady miejskiej i może dyktować warunki Andrzej Skórka
Roman Ciepiela (PO) w niedzielę zdobył 51,07 proc. głosów. Ale większość w radzie ma opozycja. Dzień po przegranych wyborach prezydenckich Kazimierz Koprowski został szefem rady miejskiej.

Wyniki wyborów 2014. Tarnów. Ciepiela zwyciężył [OFICJALNIE, ZDJĘCIA]

Wyniki sondażu wyborczego przeprowadzonego w niedzielę na zlecenie "Gazety Krakowskiej" potwierdziły się praktycznie co do joty - prezydentem Tarnowa zostanie dotychczasowy wicemarszałek Małopolski Roman Ciepiela. Dzień po wyborach nie było jasne, kogo powoła na swoich zastępców, ani jaki jest pomysł nowego prezydenta i PO na współpracę ze zdominowaną przez PiS radą miejską.

Ciepiela ogłosił pod koniec marca plany ubiegania się o prezydenturę. Wielokrotnie pytany, nigdy nie zająknął się jednak na temat swojego gabinetu cieni. O dziwo, wczoraj również milczał w tej sprawie jak zaklęty. - Nie ma potrzeby wyprzedzania faktów - uśmiechał się tylko tajemniczo. - Na razie jestem elektem. Poinformuję o najbliższym gronie współpracowników wtedy, gdy obejmę urząd i złożę ślubowanie.

Teoretycznie zastępców nie musiałby zmieniać. Pełniący bowiem przez ostatnich kilkanaście miesięcy obowiązki prezydenta miasta Henryk Słomka-Narożański - podobnie jak Ciepiela - to człowiek Platformy. Tyle że partia monolitem w Tarnowie wcale nie jest. Słomka-Narożański zrezygnował ze startu w wyborach do rady miejskiej, bo nie pogodził się z propozycją pozycji innej niż lidera jednej z list. Niechętnie rozmawiał wczoraj o przyszłości.

- Gdybym dostał propozycję stanowiska wiceprezydenta, na pewno bym ją rozważył - stwierdził jedynie. W razie odejścia z urzędu wróciłby do pracy w starostwie powiatowym, z którego został urlopowany osiem lat temu. Tyle że teraz w powiecie rządzi koalicja PiS-PSL, więc Słomka-Narożański nie miałby w tej pracy zbyt komfortowej sytuacji.

Nie wiadomo też, czy w magistracie pozostanie Krystyna Latała, wiceprezydent z PO, nadzorująca m.in. edukację w mieście. - Sprawa jest otwarta - kwituje krótko ona sama.

Ciepiela pilnie strzeże nazwisk swoich przyszłych zastępców, ale może się okazać, że w gronie jego współpracowników będą się musiały znaleźć osoby z innych ugrupowań.

W 25-osobowej radzie miejskiej Platforma ma zaledwie 6 głosów. W grę wchodzić może zjednanie np. 3-osobowej reprezentacji SLD. Nieoficjalnie wiadomo, że Sojusz chętnie przyjąłby fotel jednego z wiceprezydentów dla Jakuba Kwaśnego lub Małgorzaty Mękal. Ale to za mało do stworzenia przeciwwagi dla PiS. Nawet gdyby do takiej koalicji dołączyli "Tarnowianie" z 3 swoimi mandatami. Czy w grę wchodzi zdobycie przychylności jednego-dwóch rajców PiS?

Na razie Roman Ciepiela odcina się kategorycznie od handlowania stołkami. - Rozważanie spraw miejskich musi być oddzielone od spraw personalnych - przekonuje.

Wczorajsza, inauguracyjna sesja rady była dla niego zwiastunem trudnej przyszłości oraz siły PiS. Kazimierz Koprowski bez problemu zapewnił sobie fotel przewodniczącego - mimo że radni PO usiłowali temu zapobiec. Próba nakłonienia przewodniczącego seniora Jana Niedojadły z "Tarnowian" do ogłoszenia kilkudniowej przerwy w obradach spełzła na niczym. - Chcieliśmy ten czas wykorzystać na rozmowy z innymi ugrupowaniami na temat ułożenia współpracy w radzie. Przecież mieliśmy na to po drugiej turze tylko kilka godzin. Wcale nie chodziło o blokowanie wyboru - zaprzeczał Bartłomiej Babuśka, szef klubu radnych PO.

Kolejna próba sił jeszcze w grudniu, podczas sesji, na której obsadzane będą stanowiska w prezydium rady i przewodniczących komisji.

Ścigała nieobecny

Obowiązki służbowe
Wielkim nieobecnym wczorajszej, pierwszej sesji rady miejskiej nowej kadencji był Ryszard Ścigała. Zawieszony w obowiązkach prezydent Tarnowa usprawiedliwił się "osobistymi powodami". Jako jedyny nie złożył więc wczoraj ślubowania. Nie oznacza to jednak, że jego mandat radnego jest zagrożony. Ślubowanie może złożyć na kolejnej sesji, jeśli tylko się na niej pojawi. Gdyby Ścigała złożył ślubowanie wczoraj, oznaczałoby to zrzeczenie się przez niego stanowiska prezydenta przed formalnym końcem kadencji. Prawdopodobnie chciał tego uniknąć i radnym zostanie dopiero po objęciu urzędu przez Ciepielę.

Większy klub PiS?
Radni PiS dysponują 13 głosami. Od czasu wyborów mówi się jednak o tym, że szeregi klubu tego ugrupowania może wkrótce zasilić Jan Niedojadło z "Tarnowian". Wczoraj do transferu nie doszło. - Jestem społecznikiem. Nie interesuje mnie polityka ani stanowiska. Jeżeli ktoś będzie robił dobrą robotę dla miasta, zawsze będę go popierał - mówi Niedojadło. Sporo wskazuje na to, że w tajnym głosowaniu to właśnie on mógł być 14. radnym, który głosował za wyborem Koprowskiego na szefa rady.

Komentarze 17

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jan
interpunkcja przedstawia to co chcę powiedzieć, podkreślić i no co kładę nacisk. Na co Papuśka kładzie nacisk to wie cały Tarnów. Żużlista może jest najmądrzejszy w twym towarzystwie, do mego nie pasuje.
e
elf
jeśli tak zarabiasz, jaką prezentujesz interpunkcję - to wszystko jasne - nawet Papuśka i Żuzlista są mądrzejsi od Ciebie Janie
J
Jan
Proponowałbym nie kojarzyć mej osoby z kimkolwiek z którejkolwiek partii a tym bardziej Tarnowian. Lubię słuchać i obserwować a to wystarczy aby prawie wszystko wiedzieć.
l
lech
To ma przerąbane.
B
Bartek
Brawo Grażynko, będziemy o tym pamiętać, postąpiłaś zgodnie z oczekiwaniem, nagroda nie ominie Cię.
J
Jan
nie wyobrażam sobie pogodzenia mej pracy z pracą w urzędzie, albo tu albo tam. Ja cenię sobie niezależność a to mi gwarantuje własna firma a nie wysłuchiwanie poleceń wszystkich radnych, prezydentów i ich pociotków a oprócz tego trochę więcej zarabiam. Oczywiście 5 czy 8 tyś to godziwa pensja ale dla tych którzy nie potrafią sami sobie stworzyć pracę tylko być na skinienie.
j
jan
mam kilku przyjaciół pracujących w urzędzie a to wystarczy aby wszystko albo prawie wszystko wiedzieć a z tymi wszystkimi uważającymi się za wielkich czasami się spotykam w różnych towarzystwach.
J
Jan
po twej elokwencji, obyciu i znajomości wszelakiej tematyki widać że nie masz wyższego. Wyobraż sobie że wykształcenie jest ważne, ale znam debili z wyższym wykształcenie i znam z zawodowym i średnim którzy jako ludzie mają większoszą wartość jak setka z wyższym. Przyjmując pracowników dla mnie ważniejsze było jego rozumowanie jak papier z dyplomem. Na co mi idiota magister czy inżynier gdy są fachowcy bez magisterskich papierów a którzy potrafią myśleć. Ja np Babuśki nigdy nie przyjąłbym do pracy, nawet na odżwiernego a ponoć magister. To samo z Wardzałą, nigdy takiego pracownika nie chciałbym mieć, a tak w ogóle, jaki miałbym z nich pożytek, co oni potrafią. Efekt prawa jest taki że w urzędzie jest wielu idiotów dyrektorów gdy tymczasem ich pracownicy są dużo mądrzejsi.
w
wacek
Gratuluję biznesu, i tak trzymaj, bo do urzedu to trzeba mieć wykształcenie wyższe.
d
do Jana
nie ma siły - jesteś z "tarnowian"skoro tak dobrze się orientujesz.
m
mieszkaniec
Nie wierze ze jakby 5000zl,ba nawet 8000zl wpadlo do pensyjki to zeby sie Pan nie skusil.Miliarderzy by taka kwote zabrali,a Pan Jan nie? jakos nie wierze.Pozdrawiam zyczac jeszcze wiekszej emerytury.
J
Jan
nie jestem zainteresowany pracą ani w urzędzie, ani w żadnej partii tzn nie myślę doradzać. Zarabiam na tyle dobrze że za marne 5 czy też 8 tyś nie zamierzam słuchać czyichkolwiek poleceń. Mój biznes który nie zawdzięczam żadnej partii dobrze funkcjonuje i tak dotrwam do emerytury która kiedyś tam w przyszłości nadejdzie chyba że PO roztrwoni wszystkie pieniądze. Lubię czasem, w wolnej chwili coś napisać ale widzę że od dawna kilka osób używa nicku jan więc trzeba nic zmienić aby nie utożsamiać się z czasami głupimi komentarzami. Doradców jest wielu więc niechaj szukają szczęścia. Na pewno Robercik ma takich w zanadrzu wielu.
N
Nie lucek
Czy to jest atak, stwierdzenie faktów, wg mnie nie. Oczywiście że wolno jej głosować jak chce czy też jak jej każą. Mąż może być spokojny o pracę.
L
Lucek
Wybory były tajne a jakiś śledczy badał jak kto głosował! Do czego nie posuną się przegrani tych wyborów?! Każdy ma prawo głosować zgodnie z sumieniem i kierując się dobrem mieszkańców, a atakowanie tej radnej w taki sposób to specjalność byłych "tarnowian".
B
B.W.
Dobrze, że niejaki Mazur popierał K. Koprowskiego, to jest pewne, że Ciepiela takimi nie będzie się otaczał. Mam nadzieję, że zastępcami będą osoby, które są fachowcami i bez zarzutów o korupcję. Janie - zgłoś się na doradcę!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska