https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Przylasku Rusieckim. Utonął 24-latek

Marcin Karkosza
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Adam Wojnar
Kilka godzin trwała na terenie kąpieliska w Przylasku Rusieckim akcja poszukiwania 24-letniego mężczyzny. Zwłoki topielca nurkowie odnaleźli ok godz. 19.30.

O godz. 16.20 straż pożarna przyjęła zgłoszenie o mężczyźnie, który zniknął pod wodą, na terenie kąpieliska w Przylasku Rusieckim. 24- letni mężczyzna przebywał nad wodą ze swoją narzeczoną, która nagle straciła go z pola widzenia. Na miejsce wysłana została specjalna grupa wodno-ratownicza. Nurkowie z Krakowa i Tarnowa szukali mężczyzny w wodzie.

Ok. godz. 19.30 nurkowie odnaleźli zwłoki topielca.

Zapraszamy także na Facebooka Reportera Mobilnego Gazety Krakowskiej

WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CO TY WIESZ O WIŚLE I CRACOVII?"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 23

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
aga
A może zamiast hasac po wodach to sie umuwimy i dam ci w zeby??to by było o wielee lepsze
L
Loko
Ratownik tylko sie przyczynił nie udzielajac pomocy
A
Aga
Akurat tam szukali bo mowili ze go mogło zniesc wiec przestan farmazonic
L
Loko
Ten przeklety ratownik odmówil mi pomocy 3 razy malo tego powiedział ze mam sama sobie straż wezwać,policje i karetke wiec wezwałam a ten mi wylecial z tekstem ze znowu kłopoty beda.W sobote pijany chłopak przeplynąl cały staw po pijanemu a dziewczyna jego narobiła hałasu przyjechali nurkowie a okazalo sie ze uciekli autem bo sie wystarszyli.Nie mów mi wiec ze ten Ludwik obsmarkany jest dobrym ratownikiem nigdy w zyciu z tym sie nie zgodze malo tego powiem ci jak bylismy jakies 2 tygodnie wczesniej to opowiadał mi bajki ze o 2 w nocy pijanego chlopaka wyciagnal ze srodka jeziora smiech na sali
K
Kana
Nie osądzaj innych według siebie
w
wujcio
Moze nastepnym razem, miast hasac jak pirat po niezmierzonych wodach pojdziecie sie kapac tam gdzie jest strzezone kapielisko???
b
bliska
Jak widzę te komentarze to aż mi słabo. Ludzie nic nie wiedzą a najwięcej komentują - to jakaś nowa moda? Wstyd mi za Was. Chłopak był trzeźwy, znajdował się przy brzegu, dostał udaru i sparaliżowało go przez co nie mogł 'wołać' o pomoc. Mnie by sumienie DO KOŃCA ŻYCIA gryzło jakbym była ratownikiem (i nie tylko!) i mimo to nie rzuciłabym się na pomoc. Umiem pływać i rzuciłabym się do pomocy, mimo, że nie mam uprawnień!!!. Nurkowie poszerzyli teren i w miare poszukiwań go zmniejszali, więc również nie rozumiem dlaczego na nich nadajecie. Targają mną emocje jak widzę Wasze komentarze. POZIOM zerowy.
k
komentator
nie był pijany... ale najlepiej oceniać ludzi przez pryzmaty o których mówią w telewizji...
r
rysiek
A stara baba z wody wyjść nie chciała powiedziała ze jak zapłaciła to ona wychodzić nie będzie, że trzeba było pilnować a nie teraz szukać. Woda musi się ustać inaczej marna widoczność, ale stwierdziły z g****** blondyneczka ze nie po to przyjechały... Ciekawy jestem czy gdyby chodziło o kogoś im bliskiego tez na lajcie powtórzyłyby swoje słowa. Faktem jest to, że powinni dopilnować aby nikogo nie było w wodzie
M
MOOBIUS
Bzdury gadasz tymi linami.
Przesunęli je w trakcie trwania akcji poszukiwawczej przez nurków, żeby odsunąć dalej gapiów.
Tu bura dla straży Miejskiej i Policji.
Powinni odsunąć gapiów na odległość min 10 metrów po obu stronach, wtedy woda w obrębie poszukiwań by się trochę ustała i może szybciej by go nurek znalazł.
g
gość
a gdzie ty widziałeś tam rodzinę skoro byli koło godziny 19 00 na miejscu zdarzenia, a co do lin z bojami to na własne oczy widziałam jak przerzucali przed topielca także biedak był po za skandal
a
ab_be
Trudno, zeby dwoje ratownikow mialo pilnowac calego stawu. Ratownicy maja za zadanie pilnowania i ratowania osob znajdujacych sie na terenie strzezonego kapieliska, ktore jest wyznaczone bojami oraz linami, ktore sa zaczepione na palach na ktorych znajduja sie znaki informujace o poczatku i koncu kapieliska. Rodzina sama stwierdziala, ze chlopak przebywal POZA terenem kapieliska.
H
Halinka
wszystko przez kalczynskiego malego
k
kuzyn
ratownik nie udzielił pomocy chociaż nażeczona go prosiła aż 3 razy a on powiedział by go szukać na właną rękę. wszystko działo się pod nosem ratownika na szczeżonej plaży
r
rysiek
Tutaj kompletnie nie zawinił ratownik, byłem i widzialem nieszczęśliwy wypadek niestety. Współczuję rodzinie
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska