W sądeckiej delegaturze Krajowego Biura Wyborczego czeka już przygotowane postanowienie o wygaszeniu mandatu Marianowi Kuczajowi, radnemu Rady Powiatu Nowosądeckiego. Kuczaj zataił fakt, że został skazany prawomocnym wyrokiem sądu za wzięcie łapówki. Jako karany nie mógł startować w ostatnich wyborach samorządowych.
Miał wpływ na mecz
W lipcu ubiegłego roku Sąd Okręgowy we Wrocławiu rozpatrywał sprawę 24 osób oskarżonych o korupcję w piłce nożnej. Wśród nich znalazł się starosądeczanin Marian Kuczaj, były obserwator Polskiego Związku Piłki Nożnej. Sąd uznał, że Kuczaj brał udział w ustawieniu II-ligowego meczu Widzew Łódź - Podbeskidzie Bielsko-Biała, który został rozegrany 7 maja 2005 r. Przyjął 5 tys. zł łapówki od przedstawiciela Widzewa.
Były obserwator PZPN został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata, 5 tys. zł grzywny i 5 lat zakazu działania w profesjonalnym sporcie. Musiał też zwrócić 5 tys. zł przyjętej korzyści majątkowej oraz pokryć koszty procesu - 1 180 zł.
Wyrok uprawomocnił się jeszcze przed listopadowymi wyborami samorządowymi. Już wtedy Kuczaj stracił prawo wybieralności i nie mógł ubiegać się o mandat radnego.
Wygaszą mu teraz mandat
Marian Kuczaj to doświadczony samorządowiec. W latach 1998-2002 był burmistrzem Starego Sącza, potem miejskim i powiatowym radnym. W listopadzie ubiegłego roku startował z listy KWW Sądecki Ruch Samorządowy i otrzymał mandat do Rady Powiatu Nowosądeckiego. Gdy na jaw wyszło, że ciąży na nim prawomocny wyrok skazujący, dyrektor sądeckiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego podjęła kroki prawne.
- Wysłaliśmy zapytanie do Krajowego Rejestru Karnego i otrzymaliśmy informację o prawomocnym wyroku ciążącym na panu Kuczaju - mówi Maria Zięba, dyrektor KBW w Nowym Sączu. - Na tej podstawie przygotowaliśmy postanowienie o wygaszeniu mandatu. Teraz czekamy na decyzję komisarza wyborczego.
Maria Zięba podkreśla, że kandydaci na radnych powiatowych, miejskich i gminnych nie składają oświadczenia o niekaralności. Nie są także pod tym względem sprawdzani, tak jak to ma miejsce, przy rejestracji kandydatów na posłów.
- Gdyby było inaczej, już podczas rejestracji wyszłoby na jaw, że pan Kuczaj nie może ubiegać się o mandat - wyjaśnia Zięba. - Powinno zmienić się prawo, żeby nie dochodziło do tego typu sytuacji.
Marian Kuczaj odmówił "Krakowskiej" komentarza.
- Do zakończenia sprawy nie będę na ten temat rozmawiał - powiedział powiatowy radny.
Natomiast Zygmunt Paruch, przewodniczący Rady Powiatu Nowosądeckiego, przyznał, że jest po rozmowie z Kuczajem.
- Radny sam wyraził wolę złożenia mandatu - mówi.
Wyrzucą go z rady, bo ma wyrok za łapówkę

Marian Kuczaj był m.in. nauczycielem wf i burmistrzem Starego Sącza. Zanim został obserwatorem PZPN, sędziował mecze II ligi
Marian Kuczaj ze Starego Sącza nie powinien zostać radnym powiatu nowosądeckiego. Były obserwator PZPN przed listopadowymi wyborami samorządowymi został skazany prawomocnym wyrokiem za przyjęcie korzyści majątkowej w 2005 roku.
Podaj powód zgłoszenia
S
Wziął łapówkę i jest winien. Taką mamy tzw. ELYTĘ opartą na nauczaniu św. JP-II w "duchu i w prawdzie". On takim był KATOLIKIEM, jak ukształtowali go DEUSZPASTERZE!!!!
h
odpuście,,, pan Marian bardzo dobrym człowiekiem jest, łapówka łapówka ale pewne ze teraz by drugiej nie wziął(zwróci 5 tys zapłaci grzywne i koszty procesu i wystarczy) a jego koledzy z rady napewno bedą kręcić wałki...
G
z informacji w artykule wynika,że wiele robił prawdziwy społecznik, nie ma ludzi kryształowych.Jak zawsze komuś zależało by zdołować
t
Dlatego nie lubię piłki nożnej!!!!
m
i o co tyle szumu,prosze wziasc pod uwage fakt ilu ludziom pomogl,bezinteresownie,
I
Kto jest czysty niech rzuci kamienie...
Jakos nikogo nie widze!
Jakos nikogo nie widze!
l
za 5 zł sprzedaliby matkę albo swoją cnotę