Bieg Sokoła, to trasa ze startem i metą w Kuźnicach. Trasa poprowadzona jest ścieżką nad oraz pod Reglami przez Dolinę Białego i Dolinę Strążyską. Suma podbiegów wynosi 1013 m.
W tym roku najbardziej biegaczom dała się we znaki pogoda. Ulewne deszcze przed południem spowodowały, że na trasie zrobiło się bardzo ślisko, miejscami zalegała woda.
- Mieszkam w Bielsku, więc na co dzień mam taki teren średnich górek jak dzisiaj. Dużo błota, śliskie i luźne kamienie, więc jak u siebie, ale w każdych warunkach da się biegać. Nie biegam na czas, tylko na miejsca. Mam taką taktykę, że biegnę drugi, a jak starczy sił, to przyspieszam końcówkę. Czasami strategia jest słaba i wykończą mnie po drodze. Wówczas spadam na 10. miejsce, ale jak jest siła tak jak dzisiaj, to uda się wygrać. Lubię się ścigać. Nie patrzę na zegarek, ale na miejsce - mówił Sebastian Chojnowski, który jako pierwszy minął linię mety z czasem 1 godz. 24 min. i 31,4 s.
Wśród kobiet pierwsza na linii mety była Justyna Wałowska. - Biegło się bardzo fajnie. Trzeba było uważać na śliskie kamienie i korzenie. Trochę było wody i błota, ale fajnie było. Poszło mi troszkę gorzej niż poprzednio, ale przy tych warunkach trzeba było bardziej uważać - mówiła po minięciu linii mety z czasem 1 godz. 52 min. i 39,8 s. mieszkanka wielkopolskiego Koła, która przez weekend zamierza wystartować we wszystkich biegach z Sokołem.
Wyniki kobiet:
- WAŁOWSKA Justyna, 1:52:39,8
- KROWICKA Agnieszka, 1:56:41,0
- RASZKA-CIEŚLIK Aleksandra, 2:00:47,0
Wyniki mężczyzn:
- CHOJNOWSKI Sebastian 1:24:31,4
- MAREK Darek 1:25:17,4
- GROCHOWSKI Marek 1:30:30,7
Zakopane to kraina mlekiem i miodem płynąca? Tylko nikt nie ...
