Dla Joski to było ważne lato. Miał 17 lat, za sobą już wprawdzie występy w młodzieżowej Lidze Mistrzów, ale z seniorami jeszcze nie grał. Aż właśnie w czerwcu 2019 roku trener Dinama Nenad Bjelica - tak, znamy z Lecha Poznań - wciągnął go na próbę do I drużyny. No i w tamtym okresie przygotowawczym Gvardiol zaczął rywalizować z dorosłymi piłkarzami. Jako stoper lub lewy obrońca.
Mecz z Cracovią był bodaj dopiero jego drugim w "dorosłym" Dinamie. Sparing odbył się w Murskiej Sobocie, w Słowenii. Gvardiol wszedł na plac w 63 minucie, zagrał jako lewy obrońca. Na 17-latka nie wyglądał - już wtedy był wysoki, mocno zbudowany, ten typ już tak ma. Przeprowadził kilka niezłych akcji ofensywnych, w grze defensywnej spisywał się różnie.
Tak czy inaczej, za kilkanaście dni został okrzyknięty przez media wygranym okresu przygotowawczego, piłkarzem, który naprawdę ma wielki talent. Jesienią 2019 zaliczył debiut w chorwackiej ekstraklasie, jego kariera szybko się rozwinęła. W 2021 roku za 18,8 mln euro przeszedł z Dinama do RB Lipsk.
Mistrzostwami świata w Katarze Josko Gvardiol buduje swoją wycenę w kosmiczne rejony. Zdaniem francuskiego serwisu footmercato.net, pozyskaniem niespełna 21-letniego stopera zainteresowanych jest kilka potężnych klubów, RB Lipsk dostał oferty: na 95 mln od Chelsea Londyn, 90 mln od Manchesteru United, ale największą kasę jest skłonny wyłożyć Manchester City - 110 mln euro.
Dzięki Cracovii piłkarski świat może zobaczyć, jak prezentował się Gvardiol stawiający pierwsze kroki w dorosłej piłce. A w tamtym sparingu zagrał też Mislav Orsić, czyli strzelec... drugiej bramki dla Chorwacji w meczu z Marokiem na MŚ w Katarze.
Dinamo, występujące w tamtym spotkaniu w mocno osłabionym składzie, uległo prowadzonej przez Michała Probierza Cracovii 0:1. Bramkę zdobył w 9 minucie Pelle van Amersfoort.
