https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z gminy Kozłów w ciągu dwóch lat powinno zniknąć około dwóch tysięcy azbestowych dachów

Aleksander Gąciarz
Od lewej wójt Jan Zbigniew Basa, wicemarszałek Wojciech Kozak i skarbnik gminy Kozłów Barbara Krzyżyk
Od lewej wójt Jan Zbigniew Basa, wicemarszałek Wojciech Kozak i skarbnik gminy Kozłów Barbara Krzyżyk Aleksander Gąciarz
Gmina Kozłów dostanie aż 4,2 mln złotych dotacji na usuwanie szkodliwego materiału.

W ciągu niespełna dwóch lat w gminie Kozłów znikną pokrycia zawierające azbest z blisko dwóch tysięcy budynków. W środę umowę na dofinansowanie tego przedsięwzięcia kwotą 4,2 mln złotych z Regionalnego Programu Operacyjnego podpisali wicemarszałek województwa Wojciech Kozak i wójt Jan Zbigniew Basa. Koszt całego projektu to prawie pięć mln zł.

– W Małopolsce przykładamy ogromną wagę do profilaktyki zdrowotnej. Traktujemy te działania niezwykle szeroko, bo troska o zdrowie mieszkańców to nie tylko inwestycje w szpitalach, ale przede wszystkim praca nad tym, żeby mogli oni żyć w miejscu, które im nie szkodzi. Cieszę się, że w ciągu najbliższych dwóch lat uda się w gminie Kozłów usunąć ponad 3 tony rakotwórczego eternitu – podkreśla wicemarszałek Wojciech Kozak.

Jeszcze w tym roku azbest zostanie zlikwidowany na tych budynkach, które zostały zakwalifikowane do najbardziej niebezpiecznego, czyli I stopnia pilności. Według szacunków to około 33 proc. zgłoszonych miejsc. – Uznaliśmy, że najpilniejsze są te budynki, w których przebywają ludzie. Trudno usuwać azbest ze stodoły, gdy ma się go na szkole czy domu mieszkalnym – mówi wójt Basa.

W 2019 roku usuwany będzie eternit o II stopniu pilności, a w 2020 roku – o III stopniu. W sumie w gminie Kozłów azbest zniknie z około 1120 posesji i prawie dwóch tysięcy budynków – zarówno mieszkalnych, jak i gospodarczych. – Nie jestem w stanie powiedzieć, ilu ludzi z tego skorzysta, na pewno nie będzie to 100 procent, ale nawet jeżeli załatwimy problem azbestu w 50 procentach, to już będzie sukces – dodaje wójt.

Tym, co może spowolnić całą operację jest fakt, że za pieniądze z przyznaje dotacji nie można finansować zakupu i montażu nowych pokryć dachowych. To leży po stronie właściciela posesji. Dofinansowanie obejmuje zdjęcie azbestu, jego wywóz i utylizację. Spora grupa mieszkańców gminy czeka na to z niecierpliwością.

– Dwa lata temu, podczas gradobicia, wichur, mnóstwo dachów zostało zniszczonych. Prosiłem ludzi wtedy –jakby przewidując co może się stać – żeby zabezpieczyli azbest i złożyli go w jednym miejscu, bo być może będzie on usuwany na nasz koszt. I wiele osób ciągle ma go na swoich posesjach – tłumaczy Jan Basa.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Mówimy po krakosku - odc. 10

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

x
xxx
Odbieram ten artykuł z pewnym niedowierzaniem. Żeby wymienić pokrycie dachowe na tej ilości obiektów potrzeba nie pięciu ale pięćdziesięciu milionów złotych. Nie da się wymienić pokrycia azbestowego za dwa tysiące, chyba że z azbestu na strzechę.
k
księgowy
3 tony zostanie usunięte za kwotę 5 mln złotych - toż to lepsza afera jak Amber- Gold. Kiedy będzie ogłoszony przetarg - dysponuję drabiną, taczkami i łopatami a samochód se najmę i tak mi zostanie ze 4 mln na czysto.
A
Autentyczny Pan Abnegat
Wypisuj dalej swoje brednie niewolniku, bo wychłostać każę!!!
I pamiętaj swego PANA:
AUTENTYCZNY, JEDYNY, HOMOLOGOWANY I PATENTOWANY ABNEGAT tylko wdycha mielony azbest. Oto tajemnica, skąd się biorą chamskie, prymitywne i prostackie komentarze PANA waszego!!!
A
Autentyczny Pan Abnegat
Śpię na azbeście, ubieram się w azbest, jem azbest. Nawet mój chomik udławił się azbestem.
(wasz autentyczny Głos Rozsądku)
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska