W ciągu minionego tygodnia resort zdrowia zanotował ponad 100 tys. zakażeń koronawirusem oraz 1109 zgonów z powodu COVID-19 lub jego współistnienia z innymi schorzeniami. W najbliższych dniach i tygodniach ma być tylko gorzej. Według Ministerstwa Zdrowia szczyt pandemii ma przypaść bowiem na przełom listopada i grudnia.
Dlatego też, by zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się SARS-CoV-2, szpitale w których łóżka coraz szybciej zapełniają się pacjentami covidowymi, wprowadzają obostrzenia w kwestii odwiedzin chorych. Każda placówka na swoich zasadach, bo decyzja umożliwiająca wizytę bądź jej zabraniająca, podejmowana jest przez dyrektora każdej placówki indywidualnie.
I tak dla przykładu na całkowity zakaz odwiedzin zdecydowały się władze szpitala w Oświęcimiu czy też im. S. Żeromskiego w Krakowie.
- W związku z zakazem ograniczony jest też do 15 minut czas przybycia osoby towarzyszącej pacjentce przed cesarskim cięciem oraz po zabiegu. Porody rodzinne odbywają się bez zmian – dodają władze krakowskiego szpitala.
To jednak niejedyne zmiany. W „Żeromskim” wprowadzono też ograniczenia odnośnie do poradni specjalistycznych: od początku listopada dorośli pacjenci wchodzą tam sami, bez osoby towarzyszącej, a niepełnoletnim bądź niepełnosprawnym pacjentom może towarzyszyć jeden opiekun.
Całkowity zakaz odwiedzin obowiązuje także w Specjalistycznym Szpitalu im. Edwarda Szczeklika w Tarnowie. Bliscy z chorymi mogą się tam spotkać w szczególnych sytuacjach m.in. w przypadku zagrożeniu życia.
- Chcąc pracować i nie zamykać oddziałów z pacjentami niecovidowymi oraz zmniejszyć ryzyko zakażeń, byłem zmuszony podjąć takie środki ostrożności - tłumaczy Marcin Kuta, dyrektor tej placówki.
Dodaje, że decyzja ta jest podyktowana również tym, że od minionego piątku szpital uruchomił 20 miejsc dla zakażonych pacjentów.
W poniedziałek z podobnych powodów na całkowite zamknięcie dla odwiedzających zdecydowały się także władze szpitala im. L.Rydygiera w Krakowie.
- To nie są łatwe decyzje, jednak w trosce o dobro pacjentów zdecydowaliśmy się na całkowite wstrzymanie wizyt. Jednak w wyjątkowych sytuacjach, każdorazowo, ordynator danego oddziału będzie decydował o tym, czy chorego może odwiedzić ktoś z bliskich – mówi nam dr Artur Asztabski, prezes szpitala im. L. Rydygiera.
Bez zmian jak na razie w tej placówce pozostają porody rodzinne, ale tylko w przypadku przedstawienia przez osobę towarzyszącą zaświadczenia o szczepieniu przeciw COVID-19.
- Chciałbym podkreślić, że mimo wprowadzenia zakazu odwiedzin, pacjenci onkologiczni nie powinni obawiać się zgłaszania do szpitali. To m.in. z uwagi na ochronę tej grupy chorych przed zakażeniami zdecydowaliśmy się na takie kroki – dodaje dr Asztabski.
Na wprowadzenie ograniczeń w odwiedzinach pacjentów zdecydowała się także dyrekcja Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
- Wyjątkiem są sytuacje nadzwyczajne i najtrudniejsze, gdy osoba bliska może wejść do pacjenta za zgodą ordynatora oddziału lub lekarza dyżurnego – tłumaczy nam Maria Włodkowska, rzeczniczka prasowa szpitala.
Niestety, obok nowych regulacji dotyczących odwiedzin chorych, ze szpitali płyną także informacje o tym, że aby ratować chorych na COVID-19 i znaleźć dla nich wolne łóżka, placówki znów muszą odwoływać planowane wcześniej przyjęcia i operacje.
Taka decyzja zapadła m.in. w krakowskim Szpitalu Uniwersyteckim. Od 16 listopada, aż do odwołania, jednostka ta wstrzymuje przyjęcia planowe na większość swoich oddziałów.
- Decyzja ta nie dotyczy pacjentów onkologicznych oraz udarowych – zapewnia nas Maria Włodkowska.
I tłumaczy, że jest to pokłosie pogarszającej się sytuacji epidemiologicznej oraz wynikającego z niej zapotrzebowania na zapewnienie wystarczającej ilości miejsc dla pacjentów covidowych w regionie.
W placówce tej pacjenci covidowi leczeni są w dwóch lokalizacjach – w szpitalu tymczasowym w CUMRiK-u przy ul. Kopernika oraz na oddziale covidowym (przekształconym z części oddziału zakaźnego) w nowej siedzibie szpitala przy ul. Jakubowskiego.
- Łącznie uruchomiliśmy 110 łóżek dla zakażonych pacjentów. Wolne zostały pojedyncze miejsca. Przygotowujemy się na to, że będziemy musieli tworzyć kolejne miejsca – mówi Włodkowska.
Zapewnia jednak, że bez zmian – jak na razie - pracują poradnie specjalistyczne.
- Już teraz, zwracamy jednak uwagę, że w przypadku zwiększonej liczby chorych z COVID-19, z uwagi na zapotrzebowanie kadrowe, będziemy musieli ograniczyć i tę działalność.
W małopolskich szpitalach leży aktualnie 1058 pacjentów z koronawirusem. To oznacza, że zajętych jest ponad 75 proc. łóżek covidowych. W całym województwie z dostępnych 92 respiratorów dla chorych z COVID-19 wolnych zostało tylko 12 urządzeń.
- Nowy sklep w Chrzanowie. Wielkie centrum wyposażenia wnętrz już otwarte!
- Przepych i luksus! Najpiękniejsze i najdroższe mieszkania do kupienia w Krakowie
- Ponad pół tysiąca niechcianych aut na miejskim parkingu. Są perełki
- Gdzie w Krakowie można zrobić najtańsze zakupy? Od 258 do 380 zł za koszyk 50 towarów
- Wielkie otwarcie Ogrodu Świateł. Widowiskowe iluminacje przyciągnęły tłumy!
- Trzecia dawka szczepionki - objawy. Co się dzieje po trzeciej dawce? [LISTA]
