Mandat na stoku
Choć mandaty kojarzą się głównie z przewinieniami drogowymi, okazuje się, że za nieodpowiednie zachowanie możemy równie dobrze zostać ukarani na stoku narciarskim. O czym należy pamiętać, zanim udamy się na śnieżne szaleństwo?
Za bezpieczeństwo na stoku odpowiada zarządzający danym terenem, co wynika z art. 19 ustawy z dnia 18 sierpnia 2011 r. o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich. Obowiązkiem każdego, kto przebywa na stoku, jest przestrzeganie regulaminu danego ośrodka.
Za co dokładnie odpowiada zarządzający stokiem? Zgodnie z ustawą musi on zapewnić warunki bezpieczeństwa, które polegają w szczególności na:
- przygotowaniu, oznakowaniu, zabezpieczeniu terenów, obiektów i urządzeń służących do uprawiania narciarstwa i snowboardingu, oraz bieżącej kontroli stanu zabezpieczeń, oznaczeń i warunków narciarskich
- zapewnieniu ratownictwa narciarskiego
- określeniu i upowszechnieniu zasad korzystania z danego terenu, obiektu i urządzenia
- informowaniu o warunkach narciarskich i ich zmianach
- prowadzeniu działalności profilaktycznej i informacyjnej dotyczącej bezpieczeństwa podczas uprawiania narciarstwa i snowboardingu
- przekazywaniu informacji i tworzeniu ułatwień szczególnie istotnych dla potrzeb osób z różnymi rodzajami niepełnosprawności, a przebywającymi na zorganizowanych terenach narciarskich
Są jednak pewne zasady, które reguluje polskie prawo. To za ich złamanie możemy zostać ukarani mandatem nałożonym przez funkcjonariusza policji. O czym musimy pamiętać, aby zadbać o bezpieczeństwo własne oraz innych, a także nie uszczuplić stanu swojego konta?
