Do tej zbrodni doszło w grudniu ubiegłego roku. W jednym z mieszkań na warszawskich Bielanach miało miejsce spotkanie towarzyskie. W pewnym momencie doszło do kłótni pomiędzy dwoma jej uczestnikami.
- W trakcie szarpaniny jeden z mężczyzn zaatakował drugiego nożem, czego następstwem była śmierć 34-latka. Jak ustalili prowadzący sprawę policjanci, współbiesiadnicy zawinęli mężczyznę w dywan i wywieźli, po czym zakopali w lesie w Aninie - informuje w Onecie Edyta Adamus z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Sprawą zajęli się funkcjonariusze ze stołecznego wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw. Przez kilka tygodni próbowali namierzyć sprawców. W połowie lutego wpadli na ich trop.
- 34- i 38-letni mężczyźni zostali zatrzymani. W trakcie czynności procesowych wskazali miejsce ukrycia zwłok kolegi. 34-latek będzie odpowiadał za zabójstwo, 38-latek natomiast za niepowiadomienie organów ścigania o przestępstwie i pomocnictwo w zacieraniu śladów zbrodni - informuje Edyta Adamus.
Obaj mężczyźni usłyszeli w Prokuraturze Okręgowej zarzuty. Decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Podejrzani przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. 34-latkowi za zabójstwo grozi dożywocie. Na poczet przyszłych kar policjanci zabezpieczyli u niego ponad 210 tys. zł.
Źródło: Onet
