Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagrają dla papieża Franciszka

Halina Gajda
Halina Gajda
fot. Dominik Hobot/arch. New Day
Rozmawiamy z Rafałem Boniśniakiem, liderem gorlickiego zespołu New Day, który podczas Światowych Dni Młodzieży zagra w Krakowie i Wieliczce, ale również w papieskich Wadowicach

Macie tremę? W końcu zagracie dla samego papieża Franciszka i kilku milionów uczestników Światowych Dni Młodzieży...
Tremy nie ma, raczej podekscytowanie, ciekawość, ale i wielka radość, że zostaliśmy zaproszeni. Na dzisiaj wiem, że na pewno zagramy na jednym z głównych koncertów Festiwalu Młodych w Krakowie, ale też w Wadowicach i Kielcach.

Właśnie. Podejrzewam, że o zaszczyt grania na koncertach w ramach Festiwalu Młodych ubiegały się setki wykonawców.
Po prostu zarejestrowaliśmy się na stronie festiwalu. W zasadzie nasza rola na tym się skończyła, dalsza bowiem weryfikacja należała do organizatorów. Główna zasada - festiwal mają tworzyć pielgrzymi z całego świata, ale sporo miejsca pozostawiono, nazwijmy to, „ miejscowym” artystom, którzy prezentują młody, żywy, a jednocześnie różnorodny Kościół. Każdy z wykonawców musiał postarać się o list polecający od jakieś organizacji kościelnej, stowarzyszenia, gwarantujący, że to, co zaprezentuje, jest zgodne z ideą Światowych Dni Młodzieży. Z rekomendacją nie było problemów. Dał nam ją bowiem nasz zaprzyjaźniony Salezjański Wolontariat Misyjny z Krakowa.

Muszę o to zapytać: nie boicie się o siebie?

Masz na myśli zagrożenie terrorystyczne? Cóż, głupotą byłoby powiedzieć, że się nie boimy. Wierzę jednak w organizatorów.

Rozumiem, że na festiwal przygotowujecie coś zupełnie extra.
A jakże. Będzie to nowa, najlepsza nasza płyta - jak każda zresztą (śmiech). Prace trwają od sześciu miesięcy, płyta zatytułowana będzie „Pod prąd”. W sumie jest to jedenaście utworów. Teksty i muzykę do trzech napisała wokalistka Natalia Górka, pozostałe - ja.
Niezwykłe dźwięki zagrali na tej płycie moi przyjaciele: Mirosław Bogoń na instrumentach klawiszowych i gitarach oraz Tomasz Kubala na gitarze basowej. Mirek oczywiście aranżował też część materiału. Premierę przewidziano na połowę czerwca tego roku.

Jak się pisze tekst chrześcijańskiego przeboju?
Zasady są dwie. Proste. Pierwsza - muzyka musi łatwo wpadać w ucho, druga - tekst musi być łatwy do zapamiętania, słuchania. Dla mnie inspiracją była idea tego największego spotkania chrześcijan na świecie. Nawet gdyby muzyczna ambicja kierowała nas ku bardziej rozbudowanym formom, to festiwal nie jest dobrym na to miejscem.

Trochę jak z muzyką taneczną...
Wiem, że to, co powiedziałem wcześniej, brzmi jak przepis na przebój disco-polo, ale uspokajam wszystkich - nie idziemy w tym kierunku. Przede wszystkim dlatego, że owe rytmiczne nuty będą pochodziły z zupełnie, ale to zupełnie niezwykłych, ba, wręcz egzotycznych instrumentów.

Masz na myśli grzechotki z kości bawołu?
(śmiech) Prawie. Zagramy na przykład na oślej szczęce.

Chyba źle słyszę...
Absolutnie nie! Ośla szczęka to specyficzny instrument, niektóre plemiona robią ją z prawdziwej szczęki zwierzęcia. Dźwięk jest naprawdę oryginalny.

I co, zabierzecie tę szczękę na festiwal?
Nie tylko szczękę, ale i wiele innych, równie dziwnych „narzędzi do grania”. Ja mam instrument fabryczny - z drewna i metalu, więc żaden osiołek nie ucierpiał (śmiech). Na całej płycie, oprócz perkusji, zagrałem na dokładnie 36 instrumentach. Będzie afrykański cajon, rura deszczowa, pudełka akustyczne, cabasy, czyli coś w rodzaju grzechotki z tykwy, tyle że oplecionej paciorkami czy muszelkami, dzban ceramiczny udu, mbira, a nawet grzechotki ze... słomy.

Słoma jako instrument? To się chyba tylko w New Day może zdarzyć.
Po prostu kocham muzykę, więc ze wszystkich wyjazdów zwożę róże ciekawostki. Nawet nie wiadomo, kiedy i gdzie która się przydaje. Zagra z nami jeszcze ks. Jakub Bartczak, prawdopodobnie najlepszy raper wśród polskich duchownych i jedyny ksiądz wśród polskich raperów. New Day od samego początku był znany z tego, że tworzył muzyczne collage’e, ale w pozytywnym sensie. W końcu na chwałę Panu można grać i śpiewać na wiele sposobów.

Czy jeszcze przed festiwalem będzie można gdzieś usłyszeć płytę?
Pod koniec maja ukaże się tak zwana EP-ka, czyli minialbum z czterema piosenkami. Trafi do kilkudziesięciu stacji radiowych, które grają muzykę chrześcijańską. Zapomniałem dodać, że specjalnie na Światowe Dni Młodzieży, do płyty dołączony będzie bonus - kilka piosenek w wersji anglojęzycznej. W maju, w Dreźnie i Poznaniu będziemy nagrywali teledysk do piosenki „Tacy sami jak my”.

Tytuł brzmi jak przesłanie...
To swoisty hymn młodzieży salezjańskiej, który ma przypominać o męczennikach - Poznańskiej Piątce - wychowankach Salezjańskiego Oratorium świętego Jana Bosko w Poznaniu, którzy zostali zamordowani przez gestapo właśnie w Dreźnie. Przesłanie piosenki? Powiem tak: Tacy sami jak my, zakochani jak ty, pełni życia i sił, wierni Bogu do końca! A jeśli chodzi o koncerty, to 22 maja w Kwiatonowicach zagramy prawie cały materiał z nowej płyty.

Dla Ciebie nie będą to pierwsze Światowe Dni Młodzieży, w których weźmiesz udział jako wykonawca.
Rzeczywiście. Z moim poprzednim składem uczestniczyliśmy w nich dwukrotnie - w Kolonii i w Toronto. W tym ostatnim przypadku miałem okazję zagrać i zaśpiewać z największymi sławami muzyki chrześcijańskiej. Jeśli chodzi o Kolonię - graliśmy po niemieckim zespole, ale i tak cała publiczność, w dużej przecież mierze niemiecka, skandowała po naszym występie: Polska, Polska, Polska!

Festiwal Młodych to nie tylko koncerty, ale i spektakle. I znowu gorlicki akcent...

Równocześnie z płytą piszę muzykę do największego widowiska muzycznego na festiwalu młodych „7 Aniołów”, który będzie przez siedem dni grany w Krakowie i okolicach. Niezwykłe widowisko, 150 aktorów, statyści, konstrukcje metalowe, fajerwerki i olbrzymie scenografie teatralne. Tu mogłem się naprawdę wyżyć muzycznie. Natomiast nasze piosenki pozostają… piosenkami do śpiewania.

Miałam już wcześniej zapytać - skąd w ogóle pomysł na „uprawianie” muzyki chrześcijańskiej? Czy to nie jest zbyt duża nisza?
Czy nisza? Dla mnie nie. Ja po prostu robię to, co lubię. Tak samo jak reszta zespołu. Poza tym nie nazwałbym tego nurtu niszą. Przecież w Polsce działa kilkadziesiąt stacji radiowych, które tę muzykę grają. Działa przecież serwis Chrześcijańskie Granie. Wystarczy popatrzeć, o ilu wykonawcach piszą, ile wydarzeń muzycznych związanych z gatunkiem promują. W Stanach Zjednoczonych to wielki przemysł. I to nie tylko gospel. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że nasza kolejna płyta jest też elementem akcji charytatywnej na rzecz budowy Domu Nadziei w Nigerii.

Będę może tendencyjna, ale i tak zapytam. Chcecie pomóc komuś daleko stąd, tymczasem nawet na własnym, gorlickim podwórku mamy mnóstwo potrzebujących dzieci.
Wiem o tym. Tylko że nasze, nawet gorlickie podwórko ma znacznie więcej narzędzi, by je wesprzeć. Tymczasem tam to wciąż Trzeci Świat. Zdecydowaliśmy o tym, że płyta wesprze budowę po tym, jak mój serdeczny przyjaciel, ksiądz, misjonarz pracujący w Nigerii, opowiedział mi historię małego chłopca, którego spotkał na ulicy. Brudne, głodne dziecko, zapytane przez duchownego, gdzie mieszka, odpowiedziało, że na wysypisku śmieci. Dom Nadziei ma być miejscem, gdzie najmłodsi dostaną nie tylko miskę z jedzeniem, ale też wsparcie medyczne, i gdzie będą się uczyć.

Zdradź jeszcze, co oznaczają symbole na strojach zespołu, bo rozumiem, że w nich będziecie występowali na festiwalowych koncertach.
To znaki pochodzące oczywiście z Afryki, tak zwane symbole Adinkra. To znaki wiary, męstwa, kobiecych cnót, charyzmy. Na ogół „porządkują” codzienne życie z Bogiem. a ą

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska